2.5l M20 Problem z praca silnika

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam kolegow uzytkownikow bmw

problem jest tego typu ze moja bmk gwaltownie stracila moc i zaczela jakby przerywac cala drzy na wolnych obrotach.
tydzien wczesniej byl robiony remont silnika (pierscienie, panewki)
i bylo wszystko spoko. czego moze to byc wina???

czekam na profesjonalne odpowiedzi znawcow BMW
  
 
niestety słabo opisałeś usterkę,ciężko cokolwiek powiedzieć.
prawdopodobnie nie pracuje na wszystkich cylindrach.sprawdz i opisz to najdokładniej jak potrafisz,wtedy może coś pomożemy.
ps.niepokoi mnie ten remont silnika.
  
 
Proponuje podjechac tam gdzie ci robili ten remont.
No ale skąd wiesz, że straciła moc przecież to dopiero 1 tydzień - chyba nie sprawdzałes jej mocy od razu po remoncie ??
Musisz zrobić koło 2000 km żeby wszystko się w silniku ułozyło do tego czasu to ja bym proponował nie męczyć autka, powoli wprowadzać silnik na obroty bez gwałtownych przyśpieszen, a już napewno nie przekraczać w tym czasie 100km/h.
No chyba że jest już zapóźno, a tak mi wygląda z twojego opisu
  
 
Cytat:
No ale skąd wiesz, że straciła moc przecież to dopiero 1 tydzień


pewnie jeździ tym autem to porównanie ma. ty nie czujesz od razu kiedy cos sie dzieje z silnikiem?
  
 
Ja to wogóle jestem przewrażliwiony na punkcie silnika, każdy szum czy stuk spędza mi sen z powiek

No ale jeżeli chodzi o prace silnika i spadek mocy od razu po remoncie - to jeżeli przez powiedzmy 2,3 dni było dobrze i nagle coś padło to pierwsze co bym zrobił to podjechał do tych co robili ten remont. A druga rzecz co do mocy - no mnie zawsze uczyli żeby autko po remoncie powolutku docierać. Silnik nowy zakładany w nowym aucie pracował na hamowni i w nim już raczej wszystko jest dopasowane, a mimo wszystko serwisy, fabryki itp. zalecaja okres przejściowy typu 2000 - 3000 km łagodnej pracy. To więc silnik po kapitalce gdzie teoretycznie jest to silnik nowy także powinien się dotrzeć i powinno to trwać dłużej niz przy nowym aucie gdzie silnik przed pierwszym uruchomieniem w aucie ma już za soba docieranie na hamowni. Mi zawsze mówili aby po remoncie kapitalnym nie przekraczać pewnej granicy obrotów przynajmniej prze pierwsze 2000km.

Tak więc jak toś w pierwszym tygodniu pracy silnika po remoncie sprawdzał jego maksymalna moc to iech się nie dziwi że coś mu padło (
  
 
to nie jest tak do końca z tym docieraniem. kiedys zalecano rzeczywiscie taki okres dotarcia. w chwili obecnej kiedy obrobka jest bardzo dokładne docieranie nie jest niezbedne.
pozdrawiam
  
 
Wiesz jak 3 lata temu byłem odebrać z ojcem Citroena Xsara z salonu to gość w serwisie stwierdził że fabryka zaleca przejściowy okres łagodnej pracy silnika - mimo że silnik ten był docierany na hamowni. W ksiązce serwisowej także jest to opisane. Więc stwierdzam że jeżeli fabryka zaleca taki proces przy silniku gdzie tak jak mówisz jest on obrobiony bardzo dokładnie to co w sytuacji silnika po warsztatowym remoncie kapitalnym z mniej dokładną obróbką ?? Który po takowym remoncie nawet nie widział hamowni.

Więc według mnie trzeba docierać )) A jednym z powodów jest dzisiejsza normalizacja pasowań, że jak wymieniasz tłoki to się musisz dobrze natrudzić żeby znaleźć 6 choćby podobnych już nie wymagam identycznych
  
 
ja miałem na myśli nowe silniki.
Cytat:
silnik ten był docierany na hamowni


gdyby tak było to ileż tych aut produkowano by rocznie.
  
 
Nie będe sie sprzeczał i ostro stawiał na swoim że tak jest a nie inaczej bo 100% pewności nie mam, ale byłem w OPLU w Gliwicach na miesięcznej praktyce i inżynierowie którzy tam nadzorowali produkcje twierdzili że każdy silnik który dostają (bo w gliwicach nie robią silników tylko gotowe zakładają) jest po testach na hamowni. Podobnie przeciez robi FIAT w Polsce w Bielsku Białej w Fabryce samochodów małolitrażowych - no bo nie wieże w to że wkładaja nie sprawdzone silniki do aut lub wysyłają je na eksport bez żadnych testów. Nawet Opel każdy złożony egzemplarz samochodu testuje na swojim małym torze w Gliwicach - sam widziałem i testowałem
  
 
Cytat:
Nie będe sie sprzeczał i ostro stawiał na swoim że tak jest a nie inaczej bo 100% pewności nie mam, ale byłem w OPLU w Gliwicach na miesięcznej praktyce i inżynierowie którzy tam nadzorowali produkcje twierdzili że każdy silnik który dostają (bo w gliwicach nie robią silników tylko gotowe zakładają) jest po testach na hamowni. Podobnie przeciez robi FIAT w Polsce w Bielsku Białej w Fabryce samochodów małolitrażowych - no bo nie wieże w to że wkładaja nie sprawdzone silniki do aut lub wysyłają je na eksport bez żadnych testów. Nawet Opel każdy złożony egzemplarz samochodu testuje na swojim małym torze w Gliwicach - sam widziałem i testowałem

buczer dobrze gada każdy silnik jest sprawdzany na chamowni przez odpowiednią ilość godzin. a co do docierania silnika po remoncie to silnik należy rozkręcać w pełnym zakresie obrotów ale nie z maksymalnymi obciążeniami jeżeli klijent będzie przez załużmy 20000 tyś jeżdził do 2000tyś obrotów a póżniej będzie dawał w kiche to może sie to skończyć popękaniem pierścieni tłokowych
  
 
jeżeli tylko pierścienie i panewki to czy były progi na cylindrach , jesli tak to sprawdź teraz ciśnienie sprężania pierscienie lubią pękać na tych rantach. Czy robiłeś zawory ? po naprawie lubią siadać w gniazdach i kasować luzy (regulacja ręczna czy hydrauliczna ?) Jeżeli to ok. szukaj w zasilaniu
  
 
Cytat:
2004-12-19 13:11:12, LooKi pisze:
Witam kolegow uzytkownikow bmw problem jest tego typu ze moja bmk gwaltownie stracila moc i zaczela jakby przerywac cala drzy na wolnych obrotach. tydzien wczesniej byl robiony remont silnika (pierscienie, panewki) i bylo wszystko spoko. czego moze to byc wina??? czekam na profesjonalne odpowiedzi znawcow BMW


może jest tylko coś źle podłaczone po remoncie a nie od razu tragedia...
może sonda, może... jest wiele przyczyn
  
 
Cytat:
każdy silnik jest sprawdzany na chamowni przez odpowiednią ilość godzin


to prawda. jednak sprawdzanie a docieranie to dwie różne sprawy. chyba się zgodzicie. jednak co do godzin to nie zgodze się. trwa to może kilkanaście minut. sa do tego opracowywane specjalne testy które przeprowadzane na hamowni maja na celu wykrycie ewentualnych usterek. testy długodystansowe są przeprowadzane dla kazdego nowego (nowo zaprojektowanego) silnika. kiedys jeszcze na studiach miałem okazję widziec to TU. było to niedługo po przejęciu fso przez koreańczyków i testowany był silnik 1,6 gsi. naprawde powiem wam że takiego katowania silnika jeszcze nikt z was nie widział. ja byłem przerażony, ale silnik przeszedł te testy. w politechnice rzeszowskiej miała byc przeprowadzana analiza zuzycia tego motoru. dodam jeszcze że podczas tego testu benzyna dowożona była beczkami. test trwał cos koło 300 godzin.
pozdrawiam