7 mitów dotyczących kół samochodowych

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
1. Lepsze na przód, czyli ze względu na bezpieczeństwo, na przednią oś zakładamy opony o głębszym bieżniku.

PRZECIWNIE

Rowki bieżnika służą do odprowadzenia wody, zapobiegając powstawaniu poduszki wodnej (aquaplaning). Wbrew pozorom aquaplaning zagraża także tylnym kołom, a jego skutki potrafią być nawet groźniejsze. Zwłaszcza na łuku jezdni (tylne koła nie podążają wówczas śladem przednich) może doprowadzić do błyskawicznego zarzucenia tyłem, poślizgu i wypadnięcia z drogi.

2. Wyważenie przednich kół ma większy wpływ na komfort jazdy.

NIE

Podczas gdy niedoskonałość przednich kół odczuwa głównie kierowca (drżenia kierownicy), tak z powodu źle wyważonych tylnych kół cierpią wszyscy - również pasażerowie. A to dlatego, że tył - jako lżejszy - łatwiej wpada w wibracje. Niedostateczne wyważenie i "okrągłości" tylnych kół odbijają się na ich przyczepności, a to na bezpieczeństwie.

3. Obręcze z lekkich stopów są lżejsze od stalowych.

ZAZWYCZAJ JEST ODWROTNIE

Tylko niektóre "alusy" są lżejsze od stalowych. Większość jest lekka tylko z nazwy i wyglądu.

4. Nie warto dbać o dobre wyważenie kół, bo nasze jezdnie i tak są pełne dziur i wykrotów.

BZDURA

Ma to tyle sensu, co stwierdzenie, że "skoro mam gruźlicę, to kokluszu leczyć nie będę". Jazda z perfekcyjnie wyważonymi kołami daje wyraźną poprawę komfortu. Nierówności jezdni stają się mniej dotkliwe, bo nie nakładają się na nie wibracje pochodzące od źle wyważonych kół.

5. Fabrycznie nowe samochody mają perfekcyjnie wyważone koła.

CZYŻBY?

Jak dotąd nie trafił nam się samochód, w którym wszystkie koła mieściły by się w normie ISO. Tylko niektóre firmy, w ramach przeglądu przedsprzedażnego, doważają koła. I to na Zachodzie.

6. Nowe opony są okrągłe.

NIE SĄ

Norma dopuszcza odchyłkę, w zależności od klasy opon, 2-3 mm. Zanim się wyokrąglą, wymagają częstego doważania, nawet co 1 tys. km.

7. Kołpaki nie wymagają wyważania.

TO PÓŁPRAWDA

Statystycznie każdy kołpak powoduje 4 g niewyważenie, ale zdarzają się takie, które wymagają aż 15 g ciężarka korekcyjnego. Najmniejsze abberacje wykazują zwykle kołpaki firmowane przez producenta

Źródło Gazeta.pl
  
 
Witam,

Z pierwszym do konca sie nie zgodze. Wole jak mi tyl wpadnie w poslizg bo duzo latwiej jest auto z tego wyprowadzic niz jak wpadnie przod

Pozdr
Jadzwin
  
 
Cytat:
2004-07-01 16:29:20, Andrzei pisze:

3. Obręcze z lekkich stopów są lżejsze od stalowych.

ZAZWYCZAJ JEST ODWROTNIE

Tylko niektóre "alusy" są lżejsze od stalowych. Większość jest lekka tylko z nazwy i wyglądu.





Naprawde? Moje alusy sa duuzo lzejsze od stalowek i nawet do glowy by mi nie przyszlo, ze moze byc odwrotnie...
  
 
To masz szczęście... Alusy tak jak napisano... Najczęściej tylko wyglądają
  
 
Cytat:
2004-07-01 22:27:01, QLogic pisze:
Cytat:
2004-07-01 16:29:20, Andrzei pisze:

3. Obręcze z lekkich stopów są lżejsze od stalowych.

ZAZWYCZAJ JEST ODWROTNIE

Tylko niektóre "alusy" są lżejsze od stalowych. Większość jest lekka tylko z nazwy i wyglądu.





Naprawde? Moje alusy sa duuzo lzejsze od stalowek i nawet do glowy by mi nie przyszlo, ze moze byc odwrotnie...



Tutaj mogę się odwołać do mojej wiedzy na temat ram rowerowych.

Ogólnie stal jest metalem cięższym od aluminium - tzn. rurka stalowa jest cięższa od identycznej rurki aluminiowej.
Jest tu jednak pewna zagwozdka - rurka aluminiowa musi mieć grubsze ścianki lub szerszy profil ,żeby dorównać tej stalowej pod względem wytrzymałości.

W praktyce ramy aluminiowe są lżejsze od stalowych, ale nie jest to koloslana różnica. Oczywiście mówię tu o ramach porównywalnych cenowo, gdyż istnieją ultralekkie wyroby stalowe.

Muszę tu dodać ,że stal dużo lepiej tłumi drgania, jest łatwiej naprawialna i lepiej znosi długotrwałe obciążenia tzn. stal jest materiałem dużo bardziej elastycznym co powoduje ,że lepiej znosi drgania.
Aluminium po pewnym czasie zaczyna poprostu pękać, następuje szybsze zmęczenie materiału.
Aluminium jest jednak sztywniejsze, co w ramach rowerowych ma niebagatelne znaczenie.
Nie wiem czy ma to jakieś znaczenie w felgach samochodowych.
Aluminium łatwiej jest też formować w finezyjne kształty.

Mimo wszystko stal ma więcej zalet od aluminium.
Jednak jeśli chodzi o stosunek ceny do jakości, to lepiej wypada aluminium.

Kute, stalowe felgi samochodowe kosztują bajońskie pieniądze.
  
 
Cytat:
2004-07-01 22:52:04, -JACO- pisze:
Cytat:
2004-07-01 22:27:01, QLogic pisze:
Cytat:
2004-07-01 16:29:20, Andrzei pisze:

3. Obręcze z lekkich stopów są lżejsze od stalowych.

ZAZWYCZAJ JEST ODWROTNIE

Tylko niektóre "alusy" są lżejsze od stalowych. Większość jest lekka tylko z nazwy i wyglądu.





Naprawde? Moje alusy sa duuzo lzejsze od stalowek i nawet do glowy by mi nie przyszlo, ze moze byc odwrotnie...



Tutaj mogę się odwołać do mojej wiedzy na temat ram rowerowych.

Ogólnie stal jest metalem cięższym od aluminium - tzn. rurka stalowa jest cięższa od identycznej rurki aluminiowej.
Jest tu jednak pewna zagwozdka - rurka aluminiowa musi mieć grubsze ścianki lub szerszy profil ,żeby dorównać tej stalowej pod względem wytrzymałości.

W praktyce ramy aluminiowe są lżejsze od stalowych, ale nie jest to koloslana różnica. Oczywiście mówię tu o ramach porównywalnych cenowo, gdyż istnieją ultralekkie wyroby stalowe.

Muszę tu dodać ,że stal dużo lepiej tłumi drgania, jest łatwiej naprawialna i lepiej znosi długotrwałe obciążenia tzn. stal jest materiałem dużo bardziej elastycznym co powoduje ,że lepiej znosi drgania.
Aluminium po pewnym czasie zaczyna poprostu pękać, następuje szybsze zmęczenie materiału.
Aluminium jest jednak sztywniejsze, co w ramach rowerowych ma niebagatelne znaczenie.
Nie wiem czy ma to jakieś znaczenie w felgach samochodowych.
Aluminium łatwiej jest też formować w finezyjne kształty.

Mimo wszystko stal ma więcej zalet od aluminium.
Jednak jeśli chodzi o stosunek ceny do jakości, to lepiej wypada aluminium.

Kute, stalowe felgi samochodowe kosztują bajońskie pieniądze.



No prosze, prosze, jaki Jaco zapalony kolarz Jednak wychodzilo by na to, ze felga aluminiowa musi byc lzejsza, a sie okazuje, ze rzadko jest. Natomiast w ramach rowerowych przewaznie aluminium jest lzejsze (w prownywalnych cenach jest zawsze). Pomijajac oczywiscie ramy rowerow z syfmarketow, ktore robione za ze zwyklej stali weglowej (st-35 albo st-45) mamy jeszcze rowniez dosc ciezkie ramy Hi-Ten (jest to stal z domieszka manganu, rowniez weglowa; stal precyzyjna) i najlepsze stalowe ramy Cr-Mo, czyli chromowo-molibdenowe - te sa najlzejsze. Aluminium natomiast jest ogolnie okolo 3 razy lzejsze od stali no i jak wiadomo samo jest dosc miekkie. Zeby temu zapobiedz stosuje sie stopy z wanadem, cynkiem lub miedzia (badz innymi). Najczesciej spotykane stopy to 6061 i 7005, choc sa oczywisice inne. Im wyzszy numer tym rama sztywniejsza i trudniejsza za razem do spawania. Czesto rowniez rury aluminiowe sa owalne, badz maja spore srednice - rowniez wiekszenie sztywnosci.
Wracajac do wagi, rury drozszych ram sa cieniowane. Polega to na wybieraniu materialu od srodka rury, tak aby wazyla jak najmniej, nie tracac na sztywnosci. W najdrozszych ramach srodkowe czesci rur niemalze sie uginaja z cienkosci.

Oczywisice trudno takie zabiegi wykonywac w felgach samochodowych, ale dalej nie rozumiem jak felga aluminiowa moze byc ciezsza od stalowki Z czego oni ja robia ze ma taka mase...
  
 
Jak juz o rowerach to nie moge sie powstrzymac aby sie dolaczyc

Felgi alu rzeczywiscie sa masywniejsze niz stalowki. Wynika to z samych cech obu materialow, ktore to cechy zostaly juz przez Was wymienione. Porownujac sytuacje do cieniowania, felgi stalowe maja mniejsze grubosci scianek i potrzebuja "mniej materialu" aby miec wytrzymalosc godna np. "polskich drog". Wyobrazcie sobie wycieniowana felge aluminiowa wazaca tyle co stalowa, wpadajaca w polska dziure . Felgi aluminiowe maja ponoc wielokrotnie nakladane warstwy materialu od wewnatrz - tworzy to specjalna konstrukcje, znajomy mi to tam kiedys tlumaczyl ale nie bardzo go sluchalem.

Apropo ram rowerowych, ramy cr-mo moga byc naprawde lekkie. Mam na takich ramke kolarki - i to niecieniowana i caly sprzet wazy ok 11kg (do JACO napisze ze caly osprzet to stare campagnolo i siemano 105 - zaplacilem 750zl w stanie uzywanym bdb )