Panowie ratujcie!!!!

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Panowie własnie wrociłem z pracy i po drodze spotkala mnie niespodzianka jakos dziwnie zaczelo mi sie zachowywac sprzeglo przy wciskaniu robi "tyk" i powstał luz na pedale tak ze sprzeglo łapie dopiero przy podłodze stanałem na swiatłach i wystapil proble z wrzuceniem I biegu bieg wszedl ze zgrzytem i kolejne biegi tez dojechalem pod blok i wstecznego wrzucic wogole nie moge bo caly czas zgrzyta skrzynia reszta biegow tez ze zgrzytem i coraz ciezej wchodza.Otwarłem maske i mam maly wyciek z tego gumowego przewodu co wchodzi do tego siłownika przy łapie od sprzegła.nalałem plynu do maxa ale to nie pomogło łapa jak pracuje to ma bardzo maly skok.Na sprzegle mam zrobione ok.30tys ale przy wymianie nie wymienili mi lozyska oporowego i zostawili stare czy to moze byc przyczyna.Nadmienie iz wymiana sprzegła nie była konieczna bo wtedy ukreciła sie łapa i sprzegło wciskało sie tylko do połowy a teraz ????
Pomózcie bo bez auta to jak bez reki!!!
  
 
Nie do końca rozumiem Sergiusz.... przecież sam napisałeś ,że masz wyciek z przewodu dochodzacego do siłownika.
Nie rozumiem więc w czym mamy pomóc???

Łożysko oporowe nie ma tu nic do rzeczy.
  
 
Jaco bo nie jestem pewien czy to tylko ten powod.Wymienie przewód i powiedzcie czy trzeba odpowietrzyc uklad wspomagania sprzegla jesli tak to jak to zrobic !
  
 
Tak, po wymianie przewodu należy koniecznie odpowietrzyć ukł. odpowiedzialny za hydraulikę (siłownik).

Dokładną instrukcję podawałem bardzo niedawno temu w innym poście.

Pozdrawiam - SpeedR
  
 
Cytat:
2004-07-06 16:44:15, Sergiusz- pisze:
Jaco bo nie jestem pewien czy to tylko ten powod.Wymienie przewód i powiedzcie czy trzeba odpowietrzyc uklad wspomagania sprzegla jesli tak to jak to zrobic !




Kurna blaszka nie wiem czy to się odpowietrza
Napewno Speeder coś Ci o tym powie
  
 

Łukasz to jakaś telepatia????
  
 
Odpowietrzyłem sprzegło dolałem płynu okleiłem przewód izolacja dosyc grubo żeby zapobiec łapaniu lewego powietrza i jak narazie biegi wchodza mam nadzieje ze jutrzejszy dzien jeszcze wytrzyma całe szczescie ze to tylko ten przewod a nie cos powazniejszego!!!
  
 
no to jak temat sprzegiel to ja sie wy[owiem, Speeder niedzwno pisal w moim pytaniu jak sie to robi. Wiesz sama izolacja zawiele nieda tam powstaje spore cisnienie wydaje mi sie że po kilku wcisnieciach powstanie ponowny wyciek. najlepiej wymien caly przewów rozumiem że pękl ten gumowy. Odpowietzryc sprzeglo trzeba w podobny sposub jak hamulce. potzrebne są dwie osoby jedna pompuje a ty co jakiś cza odkrecasz odpowietzrnik najlepiej wtedy gdy położenie pedału sprzegla jast wcisniecte i tak kilka razy

sory za niejasny tekst ale troche wyp....... z kolegami i mi sie literki mieszdaja
  
 
Moze sie juz dopisze do tego watku. Dzisiaj zjebal mi sie samochod Zaczelo sie nagle wczoraj wieczorem. Wjezdzam na parking, chce cofnac - wsteczny nie daje sie wrzucic bez zgrzytu. Delikatnie dotykam to piluje jak cholera, chociaz mniej, niz jak bez sprzegla. Dzisiaj natomiast rano pojechalem do gazownikow (zakladalem kompa do gazu) i rano wsteczny wszedl kiedy musialem cofnac. Natomiast to co sie stalo potem mnie rozwalilo. Chce wyjechac (do tylu) - wsteczny nie wchodzi, chce wlozyc jedynke - nie da sie, 2 - nie da sie... zaden bieg nie wchodzi na wlaczonym silniku (no chyba, ze ktos jest baardoz precyzyjny i szybki ). Wyjechalem wkladajac bieg na wylaczonym silniku i rozruszniku (samochod odpala i mam ten jeden bieg do dyspozycji do zgasniecia silnika...) - jutro bede tak jechal na jedynce na dzialke, na kanal, na szczescie mam niedaleko.
Ale co sie dzieje z pedalem sprzegla? Otoz napotyka on jakis mechaniczny opor, nie wciska sie do konca. Zatrzymuje sie twardo, jakies 2-3cm przed dywanikiem. Co obstawiacie, ze sie zjebalo? Ta lapa, sloneczko, czy co? W zasadzie i tak jutro bedzie trzeba sie dostac do srodka, czyli pewnie zdjac skrzynie ... Poradzcie cos...
  
 
ja stawiam na poduszki pod silnikiem
  
 
A ja na ukręconą łapę.
  
 
ściągnij skrzynie i spradź czy oś po której jeździ sprzęgło jest czysta i nie porysowana. (ja to znam z nissana primery)
  
 
Cytat:
2004-07-06 16:34:00, Sergiusz- pisze:
Pomózcie bo bez auta to jak bez reki!!!



Będziesz bogatszy dzięki temu... tak jak ja gdy nie jeżdżę
  
 
Cytat:
2004-07-07 00:07:36, plump pisze:
ja stawiam na poduszki pod silnikiem



Poduchy sa ok, sprawdzilem co moglem na miejscu... Zaraz ide po samochod, i na kanale sie zabierzemy z ojcem za to... roboty troche bedzie
  
 
Kur...a, zajebac sie mozna z wyjmowaniem skrzyni. Wyciagac sworznie, do ktorych nawet reka dostac nie mozna, rozbierac pol samochodu... Dzisiaj poleglismy z ojcem na zapieczonej jak sku...syn srubie piasty - jutro sie dospawa do niej rure i sie pewnie w koncu odkreci, bo juz 2 klucze polamalismy dzisiaj A to jeszcze druga strona do odkrecenia.

Przy okazji musze pochwalis ksiazke serwisowa do Nexii, w ktorej jest wszystko 100 razy bardziej normalniej i czytelniej napisane, z rysunkami i zdjeciami czesci wymienionych w podpunktach oraz obszerniejszymi opisami na co zwrocic uwage. W knidze do Esperaka same suche punkty... beznadzieja

Ma ktos moze zdjecie dekla skrzyni biegow, tego co umozliwial wykonanie tej roboty bez sciagania skrzyni? Ciekawi mie gdzie poskapili mi kawalka blachy...
  
 
Q Logic: Bez sprzęgła można jechać na wszystkich biegach, tylko trzeba się bawić z obrotami na luzie po delikatnym wyrwaniu biegu przygaszówką (przy biegu do góry) i zmniejkszeniem obrotów przy redukcji. Ja tak kiedyś 70 km wracałem do domu. Tylko DELIKATNIE i nic na siłę bo polecą synchronizatory. Przy dobrej synchronizacji obrotów biegi same wchodzą.

Tak przy okazji - faktycznie w nexii był dekielek umożliwiający dostanie się (i wymianę) sprzęgła bez wyjmowania skrzyni. Dzięki temu, jak ją sprzedawałem, to zamiast wymienić szumiące już sprzęgło przygotowałęm mazidło ze wszystkiego smarnego co miałem w garażu i na chodzącym silniku wypaćkałem całe łożysko. Podobno 3 kkm wytrzymało...

Myślałem że w Espero też jest coś tak oczywistego... To był taki kawałek blachy przykręcony do obudowy (kołnierza) sprzegła na 6 śrubkach M6 od strony (chyba) skrzyni.

Tak przy okazji - z dawnych czasów został mi jeszcze specjalny ściągacz do sprżegła do nexiii.

Pozdro

Navi