Dołączyłem do oszczędnych ;)

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Wczoraj odebrałem auto po zainstalowaniu sekwencyjnego wtrysku lpg firmy Bigas (dokładnie to samo co ma Kartos)


Cóż mogę powiedzieć...... nie ma różnicy w jeździe na lpg czy pb.... poza jedną oczywiście... mniej pln

auto zachowuje się bardzo poprawnie.... poza jednym.... czasem mam wrażenie, że przy wyższych obrotach podczas zmiany biegu (automat na "s" i pedał w podłodze) szarpnięcie jest zdecydowanie mocniejsze...dodam, że nie jest to zjawisko ciągłe.

Pojeździliśmy trochę z Kartosem po odwodnicy Radzymińskiej i wszystko wskazuje, że operacja się udała Kartos nawet był zaskoczony, że z włączoną klimą auto tak jedzie na gazie
Zresztą pewnie kol. Kartos wtrąci swoje 3 grosze ze względu na większe doświadczenie i możliwość lepszej oceny sutuacji.


Przy okazji chciałem jeszcze raz podziękować Kartosowi za nieocenioną pomoc przy organizacji operacji "GAZ" Naprawdę wielkie dzięki !!!! fajnie mieć takich kolegów
  
 
Gratuluję. Ja mam tak samo ale za 2500 zł. Trochę się namordowałem ale się opłacało. Przejechałem już na inst. 1500 km i jest idealnie. Twierdzę z całą stanowczością że da się zainstalować zwykłą instalację do MV6.
  
 
cicha woda

  
 
Po waszych postach dotyczących instalacji Bigas zacząłem się zastanawiać czy założenie Prins'a za 6000 PLN miało sens... Jednak jestem zadowolony z mojej instalacji

Mam nadzieję ,że Bigas będzie się u Ciebie sprawował równie dobrze co u mnie Prins (czego serdecznie życzę)

A co do tych ,którzy się śmieją z zagazowanych to powiadam ,że założenie gazu nie jest żadną ujmą ani przejawem nadmiernej oszczędności - tylko po prostu objawem racjonalnego myślenia i kalkulacji kosztów eksploatacji szmochodu.
Rachunek jest prosty:
Miesięcznie - 4000 km (przynajmniej ja tylę jeżdżę)

Benzyna : 17(na 100km) X 40=680 X 3.98 (Pb)=2706 PLN

Gaz : 17(na 100km) X 40=680 X 1,58 (LPG)=1074 + dodatkowo ok.5l Pb na rozruch ,czyli 1074+20=1094+ dodatkowo ok.100 PLN miesięcznie na częstczą wymianę filtrów,świec, kabli = w sumie 1194 PLN


Czyli wyższośc LPG nad Pb:
2706-1174=1532 PLN

Jeżeli takie przeliczenie nie przemawia do szydzących z "zagazowanych" to pozwolę sobie wskazać ,że za różncę , czyli
1532 PLN można kupić 680 piw "TYSKIE" ....
  
 
Instalację z firmy BIGAS już 7 dni mam w aucie i faktycznie nie czuć różnicy czy Pb czy lpg - polecam, zwłaszcza że dają 2 lata gwarancji bez limitu kilometrów... A u mnie była ona raptem o 100 PLN od konkurencyjnej ale z krótszą o rok gwarancją.
Generalnie polecam BIGAS.

I mam nadzieję, że nie zapeszę
  
 
Cytat:
A co do tych ,którzy się śmieją z zagazowanych to powiadam ,że założenie gazu nie jest żadną ujmą ani przejawem nadmiernej oszczędności - tylko po prostu objawem racjonalnego myślenia i kalkulacji kosztów eksploatacji szmochodu.



Nikt tu się nie śmieje z zagazowanych, qrwa to jakiś mit jest.

Cytat:

Rachunek jest prosty:
Miesięcznie - 4000 km (przynajmniej ja tylę jeżdżę)

Benzyna : 17(na 100km) X 40=680 X 3.98 (Pb)=2706 PLN

Gaz : 17(na 100km) X 40=680 X 1,58 (LPG)=1074 + dodatkowo ok.5l Pb na rozruch ,czyli 1074+20=1094+ dodatkowo ok.100 PLN miesięcznie na częstczą wymianę filtrów,świec, kabli = w sumie 1194 PLN


Czyli wyższośc LPG nad Pb:
2706-1174=1532 PLN



A ja to widzę tak 2706-1174=1532-6000 =-4468 (o małym błędzie przemilczę )
Czyli w twym przypadku będzie to trwało 4 miesiące.) A wartości pieniądza w czasie? Pominimy...
Pewnie, że warto.

Cytat:

"TYSKIE"




Zależy co kto lubi ale żeby tyskie?





[ wiadomość edytowana przez: PiotrS dnia 2004-07-09 12:53:37 ]

[ wiadomość edytowana przez: PiotrS dnia 2004-07-09 12:54:37 ]
  
 
Co do oszczędności na LPG to myślę ,że się zgadzamy.

Co do faktu ,że dopiero po 4 miesiącach będę miał możliwość wypicia 22 "tyskich" dziennie chyba też (oczywiście za kasę zaoszczędzoną na LPG)

Natomiast co do tego jakie piwo jest najlepsze to możemy rozpocząć polemikę w osobnym wątku

TYSKIE PONAD WSZYSTKIE
  
 
Cytat:

... dodatkowo ok.100 PLN miesięcznie na częstczą wymianę filtrów,świec, kabli ....




Jeśli ktoś lubi sporty ekstremalne, to na gazie w Omie A 2,6:
1. na jednym komplecie świec (oryginalnych Opla) przejechałem 90 tys. i nic.
2. na jednym komplecie kabli wysokiego napięcia (porządne silikonowe trochę drogie ale nie pamiętam czy oryginalne Oplowskie) przejchałem już 150 tys i... jak wyżej.


Żadnych strzałów i problemów i jeżdżę dalej. Tak jak kiedyś napisałem . Nie ma jak Omesia.
  
 
Cytat:
2004-07-09 13:16:16, QNA pisze:
Cytat:

... dodatkowo ok.100 PLN miesięcznie na częstczą wymianę filtrów,świec, kabli ....




Jeśli ktoś lubi sporty ekstremalne, to na gazie w Omie A 2,6:
1. na jednym komplecie świec (oryginalnych Opla) przejechałem 90 tys. i nic.
2. na jednym komplecie kabli wysokiego napięcia (porządne silikonowe trochę drogie ale nie pamiętam czy oryginalne Oplowskie) przejchałem już 150 tys i... jak wyżej.


Żadnych strzałów i problemów i jeżdżę dalej. Tak jak kiedyś napisałem . Nie ma jak Omesia.



Tu nie chodzi o sporty ekstremalne - bo w tej chwili jestem już statecznym ojcem rodziny a "sporty ekstremalne" to zamierzchła przeszłość

Po prostu raz w roku (co około 50 tyś /km) wymieniam świece a co półtora miesiąca filtr powietrza (co 6000 km) ,no i przydałoby sie wymienić kable raz na dwa lata. Do tego dochodzi przegląd gazu + wymiana filtrów gazu . Myślę ,że to wszystko razem zamyka się w kwocie 100 PLN miesięcznie (tak k'woli wyjaśnienia).

To ,że ty przejechałeś tyle km bez wymiany nie musi oznaczać ,że inni tak robią.
Podczas Bardzo miłego i satysfakcjonującego okresu posiadania omy nauczułem się jednej rzeczy
- lepiej wymienić to co się może zużyć (części eksploatacyjne) niż nie wynienić i potem wymieniać duuużo innych części które nie powinny się zepsuć
ale to tylko moje doświadczenia - inni mogą to uznać za fanaberie

Tak czy owak polecam wymieniać to co się powinno po przejechaniu określonej ilości km
  
 
Ludzie wymiana kabli to mit. Nigdy jeszcze nie wymieniałem kabli. Przejechałem na gazie ponad 100 tyś innym samochodem. Podejżewam że teraz mam jeszcze oryginały. Jeśli jakiś zasrany paprak w warsztacie mówi że trzeba wymienić kable, swiece to nie ma pojęcia i nie może znaleźć właściwej usterki. Tak najłatwiej powiedzieć. Już to przerabiałem. Świece wymieniałem zawsze co 25-30 tyś i to tylko dlatego że miałem dobry humor. Nic się nie działo.
  
 
Cytat:
Tu nie chodzi o sporty ekstremalne - bo w tej chwili jestem już statecznym ojcem rodziny


gratulacje

Cytat:
a "sporty ekstremalne" to zamierzchła przeszłość




Cytat:
Po prostu raz w roku (co około 50 tyś /km) wymieniam świece a co półtora miesiąca filtr powietrza (co 6000 km) ,no i przydałoby sie wymienić kable raz na dwa lata. Do tego dochodzi przegląd gazu + wymiana filtrów gazu . Myślę ,że to wszystko razem zamyka się w kwocie 100 PLN miesięcznie (tak k'woli wyjaśnienia).


Filtr powietrza wymieniam łącznie z olejem co 15-20 tys., filterek gazu co 50 tys a na przewodach już 3 latka śmigam. Czasami przyłoże do nich na chodzącym silniku (koniecznie na benzynie co by nie strzelił) duży śrubokręt, żeby sprawdzić czy nie ma przebić. A jeśli chodzi o przegląd gazu, to po 100 tys. zmieniłem sobie membranę w parowniku, bo stara się zużyła i zalewało mi zimny silnik (wbrew opinii niektórych gazowników, którzy mówili, że membrany się nie wymienia tylko cały parownik i chcieli mnie wykasować na 5 stów, a tak zestaw naprawczy - 120zł). Ponadto żadnych przeglądów.

Cytat:
To ,że ty przejechałeś tyle km bez wymiany nie musi oznaczać ,że inni tak robią.


Fcale nie muszą tak robić, ja tylko piszę aby LOBowicze mieli większą świadomość przy rozmowach z mechanikami, którzy olej zmienialiby nam co 1000 km łącznie z filtrami wszystkimi innymi płynami i klockami hamulcowymi włącznie i jeszcze najlepiej gdybyśmy wszystkie te akcesoria u nich kupowali. Wiadomo każdy zrobi jak będzie uważał, ale jak mi ktoś powie, że trzeba kable wymieniać co rok, to wiem z autopsji, że nie musi to być prawda, a jeśli do tego wiem jak sprawdzić ich stan, to już jestem do przodu. I to dużo. Jeśli przejechałem na komplecie świec 90 tys i nic się nie działo to należy to potraktować jako nowe doświadczenie badawcze na przyszłość, a nie jako przymus dla innych.
Wolność rządzi !!
  
 
Ja myślę tak:

Po to jest forum aby każdy przedstawiał swoje doświadczenia.
Dla czytających jest lepiej aby było jak najwięcej sugestii i porad. Każdy pitrafi przecież myśleć i wyciągać wnioski z tego co piszą inni...

Dlatego jeszcze raz podkreślam ,że przedstawiłem swoją opinię dotyczącą wymiany podzespołów.
Każdy zrobi jak uważa....
Pozdrowionka
  
 
a ma ktos u was założony gaz 3 albo 4 gen w silniku 2.0? jak tam wygląda spalanie?
  
 
Cytat:
2004-07-09 11:28:17, Res pisze:
Wczoraj odebrałem auto po zainstalowaniu sekwencyjnego wtrysku lpg firmy Bigas (dokładnie to samo co ma Kartos)

Cóż mogę powiedzieć...... nie ma różnicy w jeździe na lpg czy pb.... poza jedną oczywiście... mniej pln

auto zachowuje się bardzo poprawnie.... poza jednym.... czasem mam wrażenie, że przy wyższych obrotach podczas zmiany biegu (automat na "s" i pedał w podłodze) szarpnięcie jest zdecydowanie mocniejsze...dodam, że nie jest to zjawisko ciągłe.

Pojeździliśmy trochę z Kartosem po odwodnicy Radzymińskiej i wszystko wskazuje, że operacja się udała Kartos nawet był zaskoczony, że z włączoną klimą auto tak jedzie na gazie
Zresztą pewnie kol. Kartos wtrąci swoje 3 grosze ze względu na większe doświadczenie i możliwość lepszej oceny sutuacji.

Przy okazji chciałem jeszcze raz podziękować Kartosowi za nieocenioną pomoc przy organizacji operacji "GAZ" Naprawdę wielkie dzięki !!!! fajnie mieć takich kolegów


No więc moje 3 grosz:

Jak można było się spodziewać silnik na LPG u Resa pracuje bez zarzutu w pełnym zakresie obrotów, bez żadnej "dziury" itp.

Podczas testów jechałem za nim i nie mogłem się nadziwić, że jest aż tak dobrze. Res jechał na LPG, autoamtem z włączoną klimą, ja bez klimy, manual na Pb (gaz mi się akurat przed obwodnicą skończył). Ogólnie na przyspieszeniu minimalnie mi odchodził, natomiast satysfakcjonujące doganianie go miałem dopiero przy ok. 190 - 200, ale to wynika z tego, że automaty, przy tych prędkościach już "słabną". W każdym razie 40-150 dla Resa. I po co ja go namówiłem na Bigas.

[ wiadomość edytowana przez: Kartos dnia 2004-07-10 21:50:40 ]
  
 
Hej QNA Ty masz dobry pomysł z tym śrubokrentem . To działa ???
  
 
Cześć

Jaki warsztat "gazownię" polecacie we Wrocławiu . OMEGA MV6
Pozdr.
Witek
  
 
Cytat:
Cześć

Jaki warsztat "gazownię" polecacie we Wrocławiu . OMEGA MV6
Pozdr.
Witek



Kup Auto Giełdę Dolnośląską tam ogłasza się jakiś specjalista z Wrocławia od naszych silników.

pozdrawiam
  
 
pierwsze sprawdzenie spalania:

Jadza głównie w mieście, nie licząc krótkich tras 2 x 35 km, w tym testowanie aut z ConrademV6, kilka innych testów z użyciem "s"...

przejechałem 225km i zapaliła mi się rezerwa gazowa więc pojechałem zatankować...weszło 35l gazu. Zbiornik mam 50l z czego mówią, że można do niego zatankować 42l max.
Komputer wskazał spalanie 12,3l......z wyliczeń wyszło 15,5l lpg... co daje około 25 zł na 100 km (za gaz płacę 1,60pln)


Pozdrawiam

Robert
  
 
Cytat:
ok. 190 - 200, ale to wynika z tego, że automaty, przy tych prędkościach już "słabną".



nie wszystkie
  
 
Cytat:
Zbiornik mam 50l z czego mówią, że można do niego zatankować 42l max.



Do zbiornika wchodzi 80% pojemności czyli w twoim przypadku by to było 40 litrów.
No chyba że masz taki zawór jak u mnie i jak jadę na swoją ulubioną stację na trasie to pakuję całe 80 litrów w butlę.