Czy to świece? Długie.

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Dzisiaj rano mój escort MK IV 1.6D nie chciał zapalić dopiero po łącznie około 30 sekundach kręcenia rozrusznikiem zapalił, całe szczęście że wczoraj wymieniłem akumulator. Przez chwilę chodził nie równo i z tłumika poszedł biały dym. Myślałem ze to paliwo bo wczoraj zajechałem zatankować prawie z pustym zbiornikiem. Fakt w odstojniku filtra było trochę syfu, ale sprawdziłem też świece żarowe. Dwie nagrzewają się prawie do końca (około 3 mm przed końcem) w ciągu około 5 sekund a dwie przez 10 sekund nie nagrzały się nawet do połowy. Dodam że po zapaleniu i zgaszeniu już dobrze pali, dopiero po 8 godzinach (praca) znowu to samo.
Dzięki za odpowiedz.
  
 
Ale o co sie pytasz, jezeli sam sobie odpowiedziales na pytanie? Wymien swiece.
  
 
Kolega SeaHawk pyta sie tylko o opinie, chce sie upewnic czy jego podejrzenia sa sluszne.
  
 
Wymieniłem świece i dalej to samo. Obawiam się że to pompa albo wtryski. Mam tylko cichą nadzieję że to wina paliwa, bo wymiana pompy lub wtryskiwaczy to nie mały wydatek.
  
 
Jezeli podjechales z prawie pustym zbiornikiem, to mogles zapowietrzyc uklad paliwowy. Wiem, ze w Dieslach trzeba go odpowietrzac w takiej sytuacji, niestety nie wiem jak.
  
 
Odpowietrza sie sam... A ja proponuje sprawdzic szczelność przewodów paliwowych. Mialem identyczny objaw w Cytrynce i okazało sie ze przez tak zwane żelazko łykał lewe powietrze.
  
 
Moja propozycja na sprawdzenie czy powietrze łyka... Wypnij przewód paliwowy z powpy wtryskowej. Zrób redukcje i przdłuż go przezroczystym przewodem i podepnij do pompy. Zapal silnik...sprawdz czy lecą bąbelki ... Powodzenia
  
 
Znalazłem przyczyne! Prąd nie dochodził do świec. Aż głupio się przyznać dla czego
  
 
Przepraszam "przyczynę".
Dzięki za pomoc.