Gaśnie mi samochód

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam wszystkich bardzo serdecznie!
Piszę tu poraz pierwszy, bo i chyba dostanę Espero od mojego taty. Dlatego szukam odpowiedzi na kilka pytań, zamieszczam je jednak w osobnych wątkach, bo w tytule nie umieszczę skrótu problemu i może niektórzy nie przeczytali by wątku...
Espero, o którym mówię to wersja CD z roku 1997 - zacna to maszyna i lepsza moim zdaniem od szeregu nowoczesnych aut, np. Audi A6 z silnikiem 2.0 jedzie cichod do 120, potem jest coraz głośniej i głośniej i głośniej.... Mój espero powyżej 130 nie zwiększa już swojej hałaśliwości - poprostu szybciej się toczy - to prawdziwa limuzyna.

Pierwszy problem:
Gaśnie na niskich obrotach, nawet gdy silnik jest rozgrzany. CZase jedziesz 80, zdejmujesz nogę z gazu i nagle się okazuje że silnik zgasł.
Proszę o pomoc i dziękuję!
  
 
Sorry, o jakim Audi mówisz ?

Masz gaz ?

Jeśli tak, to za dużo powietrza ma
  
 
Mam benzynę.
Sprawa Audi: - A6 2.0 sprzed kilku lat, no ale to miało być trochę żartem
  
 
Potraktowałem to jak żart

Nie wiem co jest... Zresetuj komputer (Archiwum) !!!

Na dole jest wyszukiwarka
  
 
reset na pewno na wszelki wypadek..ale jak rozumiem to zdjecie nogi z gazu przy 80 oznacza jednoczesne wcisniecie sprzegla..bo chyba nie chcesz powiedziec ze samochod gasnie na biegu..w to nie uwierze ja bym sprawdzil uklad doprowadzenia powietrza moim zdaniem w pewnym momencie jesto go za duzo..niewykluczone ze gdzies lapie lewe powietrze sprawdz puszke filtra filtra i takie tam..druga rownie prozaiczna sprawa to kwestia kabli i swiec..tez warto sprawdzic..choc wtedy powinien gasnac glownie przy hamowaniu np przy dojezdzie do swiatel..a w ogole jak pracuje silnik?? nie ma zaklocen na biegu jalowym? jak sie wkreca na obroty?
  
 
Cytat:
lian pisze:
Gaśnie na niskich obrotach, nawet gdy silnik jest rozgrzany. CZase jedziesz 80, zdejmujesz nogę z gazu i nagle się okazuje że silnik zgasł.




No, żeby się "okazało, że zgasł" to musiałbyś jeszcze wysprzęglić na luz. Prawda ?
Pewnie masz coś skopane w silniku krokowym - może też zanieczyszczona przepustnica (zdejmij "gumę" kolektora dolotowego z "dolotu" za filtrem powietrza i obejrzyj).

Jeśli nie masz kontrolki "check engine" oznacza to, że raczej nie ma jakiegoś problemu zbyt zubożonej mieszanki - procesor benzyny (w przeciwieństwie do LPG) dba dobrze o odpowiednią dawkę paliwa. Niektórzy piszą, co prawda, o "odwracaniu" wlotu powietrza (przed filtrem), bo krytyczne zubożenie może nastąpić właśnie na jałowym biegu w rozpędzonym aucie - testowo zakryj sobie trochę wlot i zobacz czy całkowicie znikł OBJAW, jeśli nie - to to ... nie to.

ZA TO JA MAM TROCHĘ PODOBNY OBJAW przy ruszaniu !
Przy mocniejszym obciążeniu silnika przez wspomaganie (skręcone koła), gaśnie w sposób haniebny, nawet kilka razy pod rząd.
Jak sądzicie, czy powinienem się już przyzwyczaić (po dwóch latach jeżdżenia Espero), czy ... wymienić np. przewody wysokiego napięcia. Na tych przewodach zrobiłem 50 tys.km, a poprzedni właściciel też pewnie zrobił trochę.
Słyszałem, że gdy przewody mają przebicia elektryczne, silnik "mułowacieje". Jestem przeciwnikiem wymieniania przewodów i świec przy okazji każdego kłopotu z silnikiem, ale co sądzicie o tym moim problemie ?

  
 
Oczywiście wtedy jak naciskam sprzęgło. Przy dojeździe do świateł - dość często się to zdaża, ale nie tylko. Również jak go zapalę na jałowym i sobie cyka, popada jakby w turbulencje (pętla histerezy) - między dolnym a wyższym progiem obrotów - rozpiętość obrotów jakby się zwiększa i w końcu gaśnie.
Jeżeli chodzi o wysokie obroty, moc, to nie mam żadnych zastrzeżeń.
Ale muszę Wam powiedzieć coś przykrego. Otóż auto jest troszkę zaniedbane i jak otworzy się maskę to jest taki wąż gumowy od silnika - dokądś tam prowadzi nawet nie wiem gdzie, bo jeszcze nie zapoanałem się z budową tego auta. Ten wąż ma wielką dziurę! (dlatego zanim tego nie wymienię, to nigdzie nim nie jadę). Sądzicie, że to może mieć wpływ no te obroty?
  
 
Jezeli ten wąż robi za odmę, to ... możliwe. Przez taką dzirę będzie brał "lewe" powietrze. (nie tak dawno było cos właśnie o tej krótkiej łączce z przodu silnika - zdaje się, że ktoś miał dziurawą i też mu gasło auto - ale głowy sobie nie dam uciąć )
  
 
Cytat:
2004-07-19 13:12:59, lian pisze:
(pętla histerezy)




może histeriiii....?????
  
 
pytekcb nie chce mi sie tlumaczyc wiec zacytuje
Cytat:


HISTEREZA [gr.], zależność zmiany parametrów (charakteryzujących stan układu lub jego właściwości), wywołanej zmianami czynników zewn., od historii układu (tzn. stanów poprzedzających dany stan); graf. przedstawieniem jest pętla h.; h. magnetyczna (h. ferromagnetyczna), niejednoznaczna zależność polaryzacji magnet. (namagnesowania) od natężenia zewn. pola magnet.; h. dielektryczna (h. ferroelektryczna),

PĘTLA HISTEREZY, graf. przedstawienie zjawiska histerezy (magnet., dielektr., sprężystej);

  
 
Pętla histerezy to zjawisko dość abstrakcyjne - włąsciwie matematyczne, które może przejawiać się w różnych układach fizycznych - technicznych. W skrócie mówiąc polega ono na tym, że układ (np. termodynamiczny) oscyluje między dwoma stanami (stany te to są dwa punkty w wielowymiarowej przestrzeni parametrów układu), ale droga z A->B i z B<-A są inne...
  
 
Cytat:
2004-07-19 10:18:59, lian pisze:
zacna to maszyna i lepsza moim zdaniem od szeregu nowoczesnych aut, np. Audi A6 z silnikiem 2.0 jedzie cichod do 120, potem jest coraz głośniej i głośniej i głośniej.... Mój espero powyżej 130 nie zwiększa już swojej hałaśliwości - poprostu szybciej się toczy - to prawdziwa limuzyna.




Lian, jeśli chciałeś nas rozśmieszyć, to Ci się udałao

Co do gaśnięcia, to faktycznie albo za dużo powietrza albo masz już membramy parownika do wymiany.
  
 
Ja myslę, że przyczyną jest tu peknięty wąż o którym wspominałeś.
Zwłaszcza, że gasnie na postoju. Musisz wymienić go i wtedy sprawdzić czy wszystko gra.
  
 
Dzięki za wszystkie uwagi. W pierwszym etapie wymienię wąż i zobaczę co się będzie dziać.
Jak już mówiłem, samochód dostałem w prezencie i jest to moje pierwsze auto, dlatego nie mam doświadczenia jak się załatwia wszelkie usługi naprawcze. Szczerze mówiąc, taki wąż to wolałbym sam wymienić, jakoże jestem człowiekiem techniki
Pytanie, gdzie można kupić taki przewód - lub - w ogóle gdzie powinienem kupować części, żeby nie przepłacać (może być też przez internet)?