Dusi sie ? szarpie? i dym z puszki filtra pow..?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
panowie mam drobny problem... otoz moj Poldek 1,5 GLE dzis odmowil posluszenstwa.. wszystko zaczelo sie niewinnie.. pierw zaczal szarpac (dusic) sie na wolnych obrotach powiedzmy w dolnym zakresie drugiego biegu.. pomyslalem ze gaz swiruje.. po przejechaniu kilku nastepnych km.. obiaw sie nasilil.. auto zaczelo sie mocno dusic.. ale co najdziwniejsze tylko na niskich obrotach na wysokich bylo ok... po zgaszeniu silnika okazali sie ze juz nie idzie go odpalic.. a przy probach odpalenia zaczal strzelac tak jak by w kolektor/ tlumnik srodkowy.. trzecim objawem ktory mnie przerazil byl dziwny dym wydobywajacy sie z puszki filtra powietrza po nie udanej probie odpalenia..
czy ktos moze mi powiedziec co mu jest??
  
 
dym to konsekwencja strzelenia w puszkę filtra...
do sprawdzenia:
zapłon,
rozdzielacz,
świece,
kable,
moduł,
zielony kabelek...
  
 
myslalem nad swiecami.. ale ostatnio je zmienialem... wogole jakie objawy by byly na szczelonych swiecach? dodam ze na wolnych obrotach zauwazylem ze wskazowka od obrotka sie wacha tak jak by silnik nie rowno pracowal... tzn przebieral..
  
 
Zielony kabelek albo cewka w aparacie zapłonowym. Ale raczej zielony.
  
 
mozecie mi przyblizyc o co chodzi z tym "zielonym kabelkiem" ??
  
 
to kabel łączący aparat zapłonowy z modułem... najczęsciej wystepująca usterka to przełamanie się jednego z dwóch kabli w zielonej osłonce
  
 
Witam Mam nadzieje że nikomu nie bedzie przeszkadzało to iż podepne sie pod temat

Moj problem polega na tym iż po przejechaniu kilku kilometrow na gazie samochod lapie muła az nie zgasnie i nic mu nie pomaga. Po przelączeniu na benzyne odpala bez problemu i mozna jechac robie kilometr na benzynie przelączam na gaz i znow to samo po paru km. Samochod to polonez Caro 94 1.6 GLE Na parowniku mam zrobione okolo 30 kkm a instalacja gazowa zavoli.

Pozdrawiam
  
 
aha i przelamanie tego kabelka powoduje takie objawy jak u mnie tak?

gdyby sie okazalo ze winien jest ten wlasnie kabelek to bez problemu moge go zmienic na inny.. tak? to nie ma znaczenia?

jakie jeszcze usterki powodowaly by takie hartriki jak u mnie??

a wracajac do tego dumy z puszki filtra powietrza... ktos mi powie co to jest?? czy to byl gaz? czy ten dym jest niebespieczny tzn czy moglby spowodowac np wysadzenie puszki filtra?? itd?
  
 
Jak już napisał LifeGuard, dym jest efektem strzału w kolektor ssący. Nic groźnego, jednak znam przyjemniejsze rzeczy. Po prostu to był objaw wypadania zapłonów i cofnięcia płomienia. Naprawisz autko i dymu nie będzie. Zielony kabelek należy wymienić. Tyle, że z tego co pamiętam wymiana bez odpowiednio długiego śrubokręta jest upierdliwa (oczywiście zakładam, że nie wyciągasz aparatu zapłonowego). Czasem może też paść moduł zapłonowy (efektem ubocznym jest skakanie obrotomierza), ale przynajmniej z mojego doświadczenia to rzadkość.

prezes_lbn: a nie zamarza Ci czasem parownik?


[ wiadomość edytowana przez: MichalSW dnia 2005-12-06 20:43:06 ]
  
 
albo wypalil sie zawor.
  
 
musze jutro zerknac na ten magiczny kabelek..

macie jeszcze jakies pomysly?
  
 
Cytat:
2005-12-06 20:46:35, RG pisze:
albo wypalil sie zawor.



Myślę, że wtedy i na wysokich obrotach byłoby niedobrze...
  
 
Cytat:
2005-12-06 20:36:12, prezes_lbn pisze:
Witam Mam nadzieje że nikomu nie bedzie przeszkadzało to iż podepne sie pod temat Moj problem polega na tym iż po przejechaniu kilku kilometrow na gazie samochod lapie muła az nie zgasnie i nic mu nie pomaga. Po przelączeniu na benzyne odpala bez problemu i mozna jechac robie kilometr na benzynie przelączam na gaz i znow to samo po paru km. Samochod to polonez Caro 94 1.6 GLE Na parowniku mam zrobione okolo 30 kkm a instalacja gazowa zavoli. Pozdrawiam

Zamarzanie to raz i dwa czy czyściłes kiedykolwiek parownik ze szlamu?
  
 
A moze kable WN sa zawilgocone? jak myslicie? mogly by powodowac takie triki?
  
 
Cytat:
2005-12-06 21:46:08, Pemek pisze:
Zamarzanie to raz i dwa czy czyściłes kiedykolwiek parownik ze szlamu?



Ehh W tym problem że nie zamarza, a czyścić ze szlamu to nie czyściłem. Doszukałem sie na forum jak to zrobic i jutro beda efekty mam nadzieje cos to da. Dziekje wam z góry
  
 
@skrap - miałem kiedyś podobną akcję - sprawdź kopułkę na rozdzielaczu, przetrzyj ją od środka, ewentualnie zmień na nową.

[ wiadomość edytowana przez: pawel_B dnia 2005-12-07 15:54:47 ]
  
 
Cytat:
2005-12-06 22:37:26, prezes_lbn pisze:
Ehh W tym problem że nie zamarza, a czyścić ze szlamu to nie czyściłem. Doszukałem sie na forum jak to zrobic i jutro beda efekty mam nadzieje cos to da. Dziekje wam z góry

w każdym bądź razie jak będziesz czyścic parownik to musisz niesamowicie uważać na membrane bardzo łatwo ją uszkodzić przy ściąganiu szczególnie jeśli nikt tam nie zaglądał od dłuższego czasu (przykleja się) jak ją uszkodzisz to zestaw reanimacyjny do LPG wraz z membramą kosztuje ok 80zl druga sprawa jeśli po rozkeceniu parownika membrama będzie bardzo twarda to ją wymień na nową to tez wpływa na mułowatość auta
  
 
to ja wam powiem cos lepszego wczoraj auto zaczelo swirowac dusic sie itd... natomiast dzis rano odpalilo bez zadnego problemu i chodzilo normalnie;] do tej pory objawy z wczorajszego dnia sie nie powtorzyly... hmmmm dziwne..
  
 
Cytat:
2005-12-07 20:19:19, skrap pisze:
to ja wam powiem cos lepszego wczoraj auto zaczelo swirowac dusic sie itd... natomiast dzis rano odpalilo bez zadnego problemu i chodzilo normalnie;] do tej pory objawy z wczorajszego dnia sie nie powtorzyly... hmmmm dziwne..



Musiałeś czymś autku podpaść
  
 
heh jak ja mu podpadne to plyn w chlodnicy mu sie zagotuje