MotoNews.pl
  

Ku chwale naszych Esperaczy

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
A przy jednym z ogłoszeń coś TAKIEGO znalazłem. Aż serce lepiej bije
  
 
dorzucę coś JESZCZE.
Tylko autor raz pisze że autka dobrze znoszą "...nie najlepsze nawierzchnie na ulicach naszych miast. "
Za moment piszą że wadą jest słabe zawieszenie. Autor jak to pisał tysz się chyba słabo czuł i nie mógł się zdecydować
  
 
A mi sie tal cieplutko na serduszku zrobilo jak czytam te opinie. Mercedes to zlom przy espero
  
 
A może cos takiego?
TAKIEGO

A mówią, że "swój swojego chwali"


[ wiadomość edytowana przez: kisztan dnia 2004-08-06 13:19:01 ]
  
 
 
 
No... szczególnie fajna jest pierwsza ocena:
Rok: 1988
Bagażnik: 670 L
Co to Żuk, czy Nyska?
  
 
Podpis właściciela mówi wiele za siebie - p. Kiszka - to i samochód kiszka, pewnie odmłodzona ASCONA z dziurawym bagażnikiem to i ma 670l pojemności, i rocznik by się zgadzał
  
 
Dokładnie
Może gostek ma cos w rodzju Syrenki Bosto
  
 
Moja opinia też tam jest. Nie wiem czy to dobrze czy żle
  
 
Każda opinia to dobrze, można wtedy wyważyć ile autko jest warte
A gość od tego złomowatego Esperaka to go chyba w ciemno kupił od handlarzyny jakiegoś... bo straszny trup z niego, nawet mi nie udalo się przez 5 lat doprowadzić esperaka do takiego stanu
  
 
Cytat:
2004-08-06 13:48:12, malin2 pisze:
Moja opinia też tam jest. Nie wiem czy to dobrze czy żle


A która bo nie znalazłem.
PS. za to znalazłam mojego kumpla z pracy - Lanos z podpisem Piotr w.
  
 
podpis malinowskimaciej
  
 
A mi się podoba ocena specjalisty odnośnie blach i korozji
"Do 10 lat nie będą wymagały żadnej naprawy"
  
 
Malin2 krótko i na temat.
Myslę, ze tak powinien wyglądać opis.
Może i ja coś dodam od siebie?
  
 
A co ten gostek w artykule napisal, ze ciezko sprzedac Espero Jak facet chce za 1,5 16,5tys zlo to nie dziwne, ze sprzedac nie moze. Ja jak kupowalem swojego, to nie jeden mi zniknal sprzed nosa - takie wziecie bylo.


A zauwazyliscie, ze pan kiszka ma espero z 88roku? Moze to jakis prototyp specjalny?
  
 
Cytat:
2004-08-06 14:43:50, QLogic pisze:
A co ten gostek w artykule napisal, ze ciezko sprzedac Espero Jak facet chce za 1,5 16,5tys zlo to nie dziwne, ze sprzedac nie moze. Ja jak kupowalem swojego, to nie jeden mi zniknal sprzed nosa - takie wziecie bylo.

A zauwazyliscie, ze pan kiszka ma espero z 88roku? Moze to jakis prototyp specjalny?



Racja, ciężko to kupić Espero, a nie sprzedać! Ja po swojego pojechałem aż 300km. ::
Ale nie powiem bo 50m od mojego domu stoi już od roku w komisie 1,8 8V z 1996r za 16.700 i jeszcze brak mu lusterka.

PS.
Właśnie dodałem swoją opinie


[ wiadomość edytowana przez: kisztan dnia 2004-08-06 14:50:14 ]
  
 
Jak ktoś wywala chorą cenę za dobitego złoma to i trudno coś takiego upchnąć.
  
 
cytuje

Jest bardzo dobry w miwście szybki zwinny wszędzie się mieści,a jego spalanie wcale nie jest duże 6,5l-miasto.

jak ten koles osiaga 6,5 litra w miescie? chyba na 50km ?
  
 

A co do rynku handlem DU Espero, to wcale nie jest tak źle. Pracuje przy kredytach samochodowych i przynajmniej raz dziennie widzę jakieś espero, najczęściej 1.5 16V - najwyraźniej jest ich najczęściej. I zaznaczę że w Banku w którym pracuję są one kredytowane po raz pierwszy a więc się nie powtarzają

[ wiadomość edytowana przez: Krzysiek-Diackon dnia 2004-08-06 15:16:37 ]
  
 
a ja w temiacie "http://www.motofakty.pl/artykul/daewoo_espero_2.html"

znalazłem tam taką oto opinię....

"Zdaniem specjalisty
Marian Tomasik, z-ca dyr ds. technicznych PM Auto-Gdańsk
- Silniki zastosowane w Espero są żywotne, ale ich regulacje i naprawy wymagają specjalistycznego oprzyrządowania, nie zalecam napraw amatorskich. Na karoserie było 6 lat gwarancji i nic się złego nie dzieje. Liczę, że do 10 lat nie będą wymagały żadnych napraw, bowiem do produkcji zastosowano ocynkowane blachy. Zalecam właścicielom Espero wykonywanie przeglądów co 10 tys. km, które u nas kosztują 160 - 200 zł. Nie radzę stosowania zamienników w miejsce oryginalnych części, bo oszczędności mogą okazać się złudne. Nasi klienci mają dobrą opinię o tym samochodzie. Wiele Espero jest eksploatowanych jako taksówki. Wytrzymują duże przebiegi oraz nie najlepsze nawierzchnie na ulicach naszych miast. "



bardzo fajny ten specjalista

Po pierwsze silniki espero są proste jak konstrukcja koła. Na dobrą sprawe komputer do odczytów nie jest wogóle potrzebny (ale dobrze jak jest )

Odnośnie karoserii - esperaki rdzewieja jak wszystkie stare ople , i z tym trzeba sie pogodzić. Jeżeli ktoś nie będzie dbał - tj zabezpieczał lub nawet woskował samochodu - to po paru latach nie będzie miał już czego ratować.

i wreszcie w temacie zamienników. Fakt oryginalne częsci są zawsze wyższej jakosci. ALE do espero jest tak wielka masa zamienników, że zawsze można coś dobrać