Polonez Caro

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
NIE MA LEPSZEGO AUTA NIŻ POLONEZY :p
  
 
owszem, podejme polemike. otoz moim zdaniem jest wiele aut lepszych od poloneza, ale sa one poza zasiegiem finansowym wiekszosci z nas... powiem w ten sposob - do kwoty 10tys zł nie ma lepszego auta niz polonez, najlepiej caro. potem mozna juz cos ciekawego znalesc... ale patrzac na nasze skromne budzety oraz zamilowanie do spartanskich aut - zgadzam sie z toba. ja tez nie lubie za duzo elektroniki w aucie.. moj wtrysk to juz i tak za duzo, zadnych wspomagan, abs'ow, itp innych 'esow... zadnych systemow kontroli trakcji, i takich tam zbednych pierdolow, najlepiej tylko miec szpere i to wszystko co w poldku wartaloby zmienic fabrycznie... no i kilka rzeczy we wlasnym garazu i nie ma mocnych na poldka... zazynam go od pol roku i jeszcze jezdzi... a z innymi autami poszlo mi tak latwo... twarda sztuka... i jaka szybka! a reszta - jest super.
  
 
Dodalbym do tego inny silnik
  
 
No i weźmy pod uwage że złodzieje niegustują w polonezach (czasami się trafi jakiś wybryk natury),mi się maży astra2 ale jej bym tak nie postawił bod blokiem jak poldka
  
 
Poldka samego to nie chca. Ale za to konkretne czesci jak najbardziej!! I jacys glupi wandale tez wola zniszczyc poldka bo "to mniejsza szkoda"
  
 
Kara śmierci za niszczenie narodowego pojazdu czy ktoś się przyłancza?
  
 
kara smierci to troche za latwo dla nich, ja bym radzil prace przymusowe na rzecz klubu, np.zlecil im utworzenie jakiegos fajnego odcinka drogi na wyscigi oczywiscvie do celow klubowych
  
 
a ja bym kazal im odkrecac szpile od kolektora wydechowego i przykrecac i tak w kolko! wlasnie wymienialem go na gsi i wiem ze lapy bola...
  
 
i robic konserwacje, nich maja i sie czyszcza przez miesiac to zobacza co to praca
  
 
Cytat:
2004-09-02 20:23:50, Szczeniak pisze:
Kara śmierci za niszczenie narodowego pojazdu czy ktoś się przyłancza?


Hiehie, kara śmierci, to chyba nieco srogo..?
  
 
Dla mnie Omega A bo wg ostatniego zwiadu 132 już wyszło z tej grupy....

Mowię oczywiście o wozach w doskonałem stanie.....
  
 
Do wszystkich jego zalet dodam jeszcze tą że w środku jest tyle miejsca że nawet w zachdniakach nie ma. Np poldek jest większy od Cordoby dziwne ale jednak. Poza tym ma tylny napęd jak każdy rajdowy wózek
  
 
o tak, naprawde ma bardzo buzo miejsca, ja kiedys porownywalem, to takie auta jak lanos, bmw 3, corolla, skoda fabia, opel astra i jeszcze kilka innych autek o podobnej wielkosci z zewnatrz, maja duzo mniej miejsca w srodku... i ten naped.. klasyczny... eh.
  
 
tylko ten malutki bagaznik w ATU
  
 
no jam kocham poldki ale wiecie za cudo bym ich nie uznal ale tak jak ktos stwierdzil na moja keszen to sa bardzo dobre auta podoba mi sie takze omega pierwszej generacji ma napedzik na tyl i mocniejsze silniczki bo chyba to jest jedna z bolaczek poldka silniczek no i oczywiscie blachy ale jak ktos o nie dba to sie nie przejmuje
  
 
Tak sobie czytam te wasze wypowiedzi i dochodze to wniosku że macie dusze która pozwala jeszcze żyć Plonezowi, chwała wam za to . Blacha owszem nie zadbana od początku kiedyś poleci, lecz wystarczy troche chęci i czasu by wytrzymała lata. Silnik owszem może słaby ale jary w sumie koniki dają rade, a i do czego tuning słóży??, no właśnie . A i kotś wspomniał o wspomaganiu. Ja raczej bym wolał mieć wspomaganie bo nie zawsze każdy ma pary w ręku. A reszte bym pozostawił tam gdzie jest
  
 
Tak na prawde nie liczy się marka model, rok produkcji czy rodzaj napedu... Ważne jest aby auto miało swój klimat...

I oto chodzi... a jak ktoś zachoruje na pewien model szczęść mu Boże (ja i 132). Byleby tylko nie objedżał właścicieli innych aut i nie kpił z ich pasji..... To tak jak ktoś śmieje się z poldków... to was na pewno boli.

Na razie nawróciłem kilku Oplisti, jednego Merola i pracuję nad jednym z BMW....... Paradoksalnie najgorzej mi idzie z Fiatowcami..... Są najmniej tolerancyjni
  
 
tak jak mowisz liczy sie klimat a nie marka czy nawet moc, wazne aby mi podobalo sie to auto a inni niech sie wala, niech sobie tak nagaduja dobra macie duzo kasy to sobie jezdzicie lepszymi markami, ja nie mam to nie jezdze a choc bym mial troche wiecej to i tak bym wybral polda, bo mi sie podoba i juz a jak to juz ktos powiedzial z gustami sie nie dyskutuje i juz , jak komus sie podoba renault thalia to nich sobie nia jezdzi chodz ja uwazam ze napewno od polda ladniejsza to ona nie jest i nia jezdzil nie bede i juz, ale z tego powodu zemi sie nie podoba nie powiem ze ma dziadoskie auto bo mnie to rura i tyle
  
 
no panowie bądźmy szczerzy jeździć da sie nawet maluchem.. odkryłem że z tyłu jest całkiem wygodnie jak sie przednie siedzenie max do przodu da
a o Polonezach krążą różne opinie że to mułowate jest że rdzewieje że auto dobre dla dziadków itd itp rodzice kupili Poloneza i nagle okazuje sie że idzie zapiszczeć spod świateł idzie odjechać paru łosiom, środek całkiem przestronny i blacha jak sie dbra nie jest najgorsza.. ogólnie auto jak każde inne ale tak jak powiedział Quattro liczy sie klimat.. drobna pasja którą łapie właściciel.. -> to jest najważniejsze
  
 
o tym mowie , mozna powiedziec ze sa to zakorzenione kompleksy niektorych polakow, ktorzy mysla ze to co polskie jest zle, a to wcale nie prawda, chyba nie doceniaja oni polskiej motoryzacji mozna nawet powiedziec historii o ktora powinno sie dbac, bo polak potrafi i polonez tez potrafi tylko trzeba umiec nim jezdzic bo to nie auto dla byle pajacow, dylko dla VIPow