Problemy z zapaleniem

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Mam pierońskie problemy z zapalaniem mojej samary i już naprawdę nie wiem czego to może być przyczyna.

Ogólnie sytuacja wygląda tak. W samochodzie jest benzyna i gaz. Na gazie w ogóle nie zapala (1 na 50 razy), na benynie zapala z trudem. Ogólnie im cieplejszy silnik tym GORZEJ zapala. Jak pojeździ się się np. z 30 minut i zgasi się silnik to już nie ma siły, nie zapali, trzeba odczekać aż ostygnie. Są też momenty, tak raz na dwa tygodnie kiedy nie chce zapalić ani na benzynie ani na gazie, wygląda to wtedy mniej więcej tak, że zapala na benzynie, pracuje 10 sekund i zaczyna się dławić, nawet mimo włączonego ssania. I wtedy jest już po zawodach, można samochód zostawić i przyjść na drugi dzień, wtedy zapali.
Szok, nie wiem o co chodzi.

Dodatkowo mam dwa pytania:
1. Do Krakusów: potrzebuje mechanika dobrego, ale takiego co zna się jednocześnie i potrafi wyregulować benzynę, gaz a i ma jakiegoś elektryka.
2. Jak reguluje się w Ładzie Samarze zapłon.
  
 
Cytat:
Ogólnie im cieplejszy silnik tym GORZEJ zapala.



Też tak mam na benzynie. Ale to od nowości. Metoda: Kręcisz rozrusznikiem i powolutku (POWOLUTKU!!!!) wciskasz pedał gazu aż załapie. U mnie zawsze to działa.

Cytat:
że zapala na benzynie, pracuje 10 sekund i zaczyna się dławić, nawet mimo włączonego ssania. I wtedy jest już po zawodach, można samochód zostawić i przyjść na drugi dzień, wtedy zapali.



Jak na moje oko dochodzi do zalania silnika. Może pływak się utopił? a może jest źle wyregulowany gaźnik? A może podaje jednocześnie gaz i benzynę? (patrz niżej)

Cytat:
nie chce zapalić ani na benzynie ani na gazie



ogólnie to nie poecam przełączania z jednego na drugie przed odpaleniem silnika, a tylko po stwierdzeniu że na jednym nie odpala to ładuję drugie. Powstaje wtedy mieszanina która ni jak sie nie chce palić.
  
 
Ja osobiście proponuje sprawdzić zapłon
1; sprawdzić czy znaki są na swoim miejscu (na kołach i obudowie )lewa strona silnika
2;najczęściej zapłon na aparacie druga kreska od prtony +
3;przełączyć na bezyne ,sprawdzić czy zaworek przekręcony jest na bęzyne (od instalacji gazu)
4;spradzić kopułke i palec czy nienaderwany jest klin wewnątrz ,wyczyścić kopułkę i welik na środku czy lekko się chowa (nie klinuje)
potem proponuje kręcić przy gaźniku , nie powinien gasnąć jeśli na ssaniu go odpalasz i bez dodawania gazu . Coś z tych elementów powinno dać efekt i daj znać
panoni
  
 
Przerabiałem to


zapłon, zapłon, zapłon

po trzykroć zapłon

i po jednokroć przewody wysokiego napięcia
pozdrawiam
  
 
A ja polecam przyjrzeć sie dobrz gaźnikowi. Ja miałem tak jak wypial mi się ten teleskopik, który steruje przepustnicą przy włączonym ssaniu. Na zimnym paliła okej, ale jak już był rozgrzany to jak miałem farta to odpaliłem po baaardzo długim kreceniu, ale zazwyczaj musiałem ja brac na pych. Głupi teleskopik odkryłem po 2ch bezowocnych wizytach u speca. Nie wiem jak to jest w samarce, ale moze warto przyjrzec sie gaznikowi w okolicy membranki ssania.

Schemat mojego gaźnika
Jak się dobrze przyjrzysz to na pierwszym schemacie widać ten teleskop schowany w połowie za dzwignia przepustnicy niedaleko obudowy membranki od ssania. Oznaczony jest kolorem żółtym.

Pozdrawiam.


[ wiadomość edytowana przez: Leszek_Gdynia dnia 2004-08-06 10:27:47 ]
  
 
dzieki za rady, będę dłubał
  
 
Wyglada na ZA wczesny zaplon - poza tym wyglada na za wczesny rozrzad!
Tak jak bys mial za wczesnie zawopry otwarte.
Wiec rozrzad sprawdz, naciag lancucha(paska) i zaplon - moze opoznic trioszke?

A poza tym trzeba by sie przyjrzec gaznikowi, i pompce paliwa.