Czyżby uszczelke szlak trafił??

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam. Wiem ze to nie moje forum ale tam na OKP....... ....

Szukam potwierdzenia ( a właściwie to wolałbym go nie znaleźć )

Wczoraj w nocy robiąc sobie delikatną trase (jakieś takieś 270 km) okazało sie że musiałem w sumie dolać 6 litrów wody do chłodnicy.

Gubiłem wode w trybie ekspresowym. (2 litry / 90 km)
I.... zastanawia mnie czy:
- to wina uszczelki pod głowica
- to może coś innego (np. zużyty korek na chłodnicy - w tym wypadku woda lałaby sie na glebe bo w moim rekordziku niemiec nie przewidział zbiornika wyrównawczego)
- to jeszcze cooś innego?

Jak sprawdzić czy to wina uszczelki?


dziękuje
pozdrawiam
kłaniam


  
 
sprawdź czy nie ma białego dymu z wydechu. jak jest uszczelka
  
 
sprawdze, a jakieś inne metody?

Zastanawia mnie jedno. Czy jadąc te prawie 300 km z walniętą uszczelką nie powinienem zabić silnika??
  
 
Sprawdź pompe wody.Może sie wylewać otworkiem przelewowym i waląc na gorący silnik szybko odparowywuje i nie ma śladu wycieku(kolega tak miał w Kadecie).
  
 
Zobacz barwe oleju - bialy szlam - uszczelka do wymiany
  
 
Olej nie musi być biały a wodę może wyrzucać korkiem, jak padnie uszczelka pod głowicą i ciśnienie idzie do wody. W takiej sytuacji możesz przejechać nawet i 1000 km ale dopóki silnika nie zagrzejesz. Jak zagrzejesz, to od razu woda przez korek w świat.
  
 
Uszczelka walnięta
- maź w oleju + olej w wodzie (woda dostaje się do kanałów olejowych)
- biały dym (para wodna), woda idzie do tłoków.
można uszkodzić wał, tłoki, zawory, zależy ile wody = silnik do dupy.
- olej wywala na zewnątrz silnika - jest to zwykle faza wstępna

Na marginesie co za hardkor jeździc przez 1000 km z uszkodzeniem w aucie.
  
 
Stawiał bym na pompę wodną - miałem kiedyś OME A CNE20 i pompa jak ma "dość" to po prostu cieknie - taka konstrukcja.
A pamiętam wtedy wlewałem jakieś 1,5 l /70 km jeżdżąc w poszukiwaniu pompy
Pozdro
Vito
  
 
Pompa jest nowiutka.

A co myślicie o ewentualności że to może być wina zużytej uszczelki na korku od chłodnicy.??
  
 
Tak pewnie winna jest ta uszczelka na korku....

Pomyśl aby wodę wywaliło przez korek musi być jakiś powód zwiększonego ciśnienia.

Sprawdź to co trzeba sprawdzić i będzisz wiedział. Dopóki tego nie zrobisz będziemy sobie gdybać tak jak na OKP.


  
 
Miałem kiedyś za mocno zaciśniętą opaskę na wężu wodnym i przez przecięty wąż sączył się płyn prosto na kolektor i za chiny nie mogłem znaleźć wycieku - też myślałem że to uszczelka pod głowicą.
  
 
PiotrS - respect.
Z tą uszczelką to głupie pytanie moje było.
To tylko taki desperacki krok dla nadziei że to może nie uszczela.

Autko za 3 godziny idzie do speca na kanał.
Zobaczymy, naprawimy, opiszemy.


  
 
Cytat:
2004-08-09 12:09:18, PiotrS pisze:
Na marginesie co za hardkor jeździc przez 1000 km z uszkodzeniem w aucie.



Kiedyś wracałem z ciężką przyczepą i nagle zauważyłem, że temperaturka w korku 110st. Zatrzymałem się, patrzę a tu zero płynu w zbiorniczku, wywalało przez korek. Ponieważ mam elektryczny wiatrak, zwarłem na krótko żeby silnik się chłodził i jakoś się doczłapałem do pierwszej stacji. Po ochłodzeniu dolałem wody, nabrałem na zapas w puste butelki po napojach i doczłapałem się do domu jakieś 150 km. Ale starałem się mocno nie wciskać i nie stać w korku ani za nikim nie jechać. Okazało sie że uszczelka pod głowica kaputt. Po wymianie jeszcze trzeba było zmienić korek, bo rozpadł się od ciśnienia na części więc na wszelki wypadek... wymianka. Dlatego napisałem, ze jakby się uparł to by przejechał chociaż fcale nie polecam.
  
 
Pompka do zbiorniczka z plyn chlodzacym, pompujesz i widzisz czy leci i gdzie...prosto szybko i bez bulu, tylko pomke musisz miec albo gdzies podjechac
  
 
Ja mialem niedawno cos takiego u siebie - dolewalem wode tak z litr na /100 (nie mierzylwm dokladnie).
przyczyna?
peknieta glowica w 14 miejscach ale co ciekawe mechanicy stwierdzali za pomoca jakichs chemikaliow brak spalin w ukladzie chlodzenia. Ja widzialem jasno w ukladzie chlodzenia podnosilo sie cisnienie tak bardzo, ze na biegu jalowym na niskich obrotach nie moglem scisnac przewodow.
Po dluzsym postoju silnik nie chcial zapalic, blokowal sie bo w jednym cylindrze zbierala sie woda. Potem jak zaskoczyl to pracowal na 5 przez chwile a dopiero po chwili na wszystkich.

Jak sprzelila ci uszczelka to przygotuj sie na planowanie glowicy (tu koszt banalany - jakies 50-60zl) i kup porzadna uszczelke.

Nie ma co gdybac, bierz sie za robote - zacznij od dokladnego bbejzenia przewodow ukladu chlodzenia - moze ktorys jest pekniety.
  
 
ja jedynie moge dodać że nowa pompa nie oznacza dobrą- czy to aby nie gówniana podróba.???????ja kiedyś założyłem tanie gówno i rozleciała msie po 2000 km. cudem nie urwało mi rozrządu!!!!! teraz mam nauczkęę.pozdrawiam
  
 
Biały szlam jest w oleju.
Autko już jest w warsztacie. Dzisiaj bede wiedział czy to tylko uszczelka, czy moze (oby nie) głowica.

Dzięki wszystkim za rady.




  
 
Jesli chcesz miec pewnosc to oddaj glowice do sprawdzenia cisnieniowego - daje prawie 100% pewnosc co do stanu glowicy.
Takie sobie obejzenie niczego moze nie wykazac.
  
 
Propos bialego szlamu na korku,jak bardzo bialy on musi byc?
Ciemny z widocznymi jasniejszymi zaciekami? Lekkie capucino? Czy poprostu bez
  
 
szlam może nic nie oznaczać jeżeli używasz auta w trybie stop & go np. po mieście i jest zimno np. zimą

W takich warunkach woda która skropliła się w misce olejowej w wyniku dużych zmian temperatur nie jest w stanie odparować z oleju bo ten za słabo się rozgrzewa i stąd bierze się szlam. Niestety silniki nie przepadają za taką eksploatacją ponieważ szlam może "przytykać" kanały olejow i obieg oleju będzie utrudniony. Jedyna rada to czasem walnąć z 500 kilosów i po szlamie

na uszczelkę dobry test na obecność CO2 w układzie chłodzenia bo gdybanie czasem do dupy 30 PLN

ja już jedną robiłem zamiast... wydać tą kasę na nową chłodnicę