Amortyzatory - Accent 2000

zbliza sie powoli stan licznika 90tys. i amorki juz ledwo zipią.. z lewej z przodu nawet zaczal przeciekac dupek.. wiec sie chcialem zapytac co byscie polecili za amorki. w Aso zaproponowali za komplet 4 amorow cos kolo 1200zł.. troche duzo jak dla mnie.. i jeszcze nie wiem jaka maja charakterystyke. czekam na pomysly

Mi tez sie wydaje ze powinienes zaczac od przodu ,z pewnoscia poczujesz roznice .Wymienialem w zeszlym miesiacu przednie amorki w rodzicow samochodzie (twingo) wlasnie kyb gazowe ,samochod jest nie do poznania a koszt to po 189 zl za sztuke oraz komplet oslon gumowych gdyz stare sie porozrywaly ok 60 zl.za wymiane zaplacilem rowniez 60zl.gwarancja bodajrze 2 latka.Wiec niema sensu przeplacac w ASO. narka

Lepiej i taniej ci wyjdzie jesli podjedziesz do jakiegos warsztatu ,zwykle warsztaty maja spore znizki pozatym jesli niebedziesz mial pieczatki wbitej przez warsztat nie dostaniesz gwarancji bo bez niej gwarancja jest niewazna lepiej chyba ja miec. Rozne warsztaty maja rozne znizki w hurtowniach wiec pojezdzij popytaj i tak wyjdzie ci taniej niz jak kupisz amorki sam i je wymienisz ,mi wyszlo tak ze jeszcze zaoszczedzilem na wymianie w warsztacie gdybym kupil je w sklepie i wymienil sam bylbym w plecy jakies 70 zl,pozdrawiam

Ja też byłem zaintereoswany cenami do Accenta II

i niestety - jedyne co ustaliłem, to że mają KYB do tyłu....
a do przodu nie ma zamienników-ani Sachs, ani Monroe... pozostają oryginały...

jak znam życie to pewno zaj....iście drogie...

ale jakie? do mojego modelu z tego co widzialem w kaytalogu online sa tylko excel-g czyli gazowe dwutubowe czy cos takiego.. jak dla mnnie super ciekawe jaka cena..