Zabezpieczenie wlasnej roboty - gdzie tkwi błąd?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam.
Jakis czas temu wpadlem na pomysl aby zrobic sobie zabezpieczenie w samochodzie wlasnej konstrukcji. Polega ono na odcieciu zaplonu ze stacyjki do rozrusznika (ten czerwony kabel). Mam wlacznik wewnatrz samochodu. No i moje pytanie jest nastepujace: dlaczego to dziala przez max 2- 3 tygodnie a potem losowego dnia jak chce odpalic samochod po krotkim postoju to mimo zamknietego obwodu przelacznika rozrusznik nie raguje? Przygasają lekko lampki kontrolne, tak jakbym mial rozladowany akumulator. Natomiast po odlaczeniu zabezpieczenia z obwodu zapala bez problemu. Sprawdzalem polaczenie nie ma przerwy w obwodzie. Przelacznik jest od pradu 220 V.
dzieki za pomoc...
  
 
nie jestem pewien bo nie znam sie na tyle dobrze na eletryce samochodowej, ale czy tam nie powinno być jeszcze jakiegoś przekaźnika?
  
 
W obwodzie elektromagnesu rozrusznika płynie pród ok.30A i powoduje, że twój włącznik jest przeciążony prądowo i wypalają mu się styki.
Poszukaj włącznika o obciążalności prądowej min. 35A, napięcie absolutnie nieważne /przy 12V każdy będzie dobry, byle miał dużą obciążalność prądową/
  
 
Cytat:
2004-06-14 13:09:50, WFO pisze:
W obwodzie elektromagnesu rozrusznika płynie pród ok.30A i powoduje, że twój włącznik jest przeciążony prądowo i wypalają mu się styki.
Poszukaj włącznika o obciążalności prądowej min. 35A, napięcie absolutnie nieważne /przy 12V każdy będzie dobry, byle miał dużą obciążalność prądową/



Potwierdzam jak wyżej
  
 
Tak dokładnie wypala się przełącznik, jak nie znajdziesz przełącznika o odpowiedniej obciązalności prądowej to możesz zastosować przekaźnik.
  
 
do rozrusznika ida dwa przewody jeden takim grubym kablem z akumulatora bezposrednio i tam moze plynie te 30A ale jest przeciez ten drugi kabelek ze stacyjki i tam juz chyba nie ma tak wielkiego pradu. mysle ze ciezko bedzie znalesc przelacznik, ktory dziala na 30A przez odpowiednio dlugi czas.

moze lepiej podpiac sie do innego obwodu np. do cewki zaplonowej lub do pomy paliwa jezeli jest elektryczna.
  
 
Cytat:
2004-06-14 17:58:43, zbyszku_ pisze:
do rozrusznika ida dwa przewody jeden takim grubym kablem z akumulatora bezposrednio i tam moze plynie te 30A ale jest przeciez ten drugi kabelek ze stacyjki i tam juz chyba nie ma tak wielkiego pradu. mysle ze ciezko bedzie znalesc przelacznik, ktory dziala na 30A przez odpowiednio dlugi czas.

moze lepiej podpiac sie do innego obwodu np. do cewki zaplonowej lub do pomy paliwa jezeli jest elektryczna.



popierwsze w tym grubym płynie prad dochodzacy do 300 A

po drugie ja miałem ten sam problem i może być to wina stacyjki gdzie ne dokońca kontaktuje bo jak domyslam sie prąd idzie standartowa drogą wiec jak toche zasniedzieją styki przekaźnika i niema na tyle siły aby ruszyć elektomagnes
ja rozwiązałem w/w problem tak ze stacyjka steruje przekaźkikiem a plus sterujacy rozrusznikiem idzie bezpośrednio z alumulatora i jak dotej pory działa bezproblemowo
  
 
Potwierdzam, kolega bodziot ma całkowitą rację. Rozrusznik pobiera podczas rozruchu ok 300 Amper tym grubym bezpośrednim kablem, natomiast w tym cieńszym czerwonym pod stacyjkę należy się spodziewać ok 25 - 30 A.
Widze że przeróbka została wykonana jak najbardziej fachowo.

Muszę was jednak zmartwić ... podane usprawnienie nie stanowi dla złodzieja żadnego zabezpieczenia. Poloneza po otwarciu maski odpala się za pomocą dwóch niezbyt grubych przwodów. Kluczyki są całkowicie zbędne. Sposób ten znają niektórzy elektrycy i ... większość złodzieji. Lepiej już zrobić sobie odcięcie na elektrycznej pompie paliwa, chyba że złodziej przyjdzie z własną bańką ....

Panowie którzy chcą odcinać zapłon: polecam założyć przekaźnik który oprócz odcinania bieguna + od zacisku cewki zapłonowej podawać będzie na ten zacisk masę. Wówczas próba odpalenia za pomoca kabelków skończy się wywołaniem zwarcia w pobliżu cewki. Sama cewka nie powinna ulec uszkodzeniu gdzyż zwarcie będzie poza jej uzwojeniami, ewentualnie rozładowany zostanie aku.
  
 
Cytat:
2004-06-14 21:23:14, Hubiszon pisze:


Panowie którzy chcą odcinać zapłon: polecam założyć przekaźnik który oprócz odcinania bieguna + od zacisku cewki zapłonowej podawać będzie na ten zacisk masę. Wówczas próba odpalenia za pomoca kabelków skończy się wywołaniem zwarcia w pobliżu cewki. Sama cewka nie powinna ulec uszkodzeniu gdzyż zwarcie będzie poza jej uzwojeniami, ewentualnie rozładowany zostanie aku.



dokładnie , cewka będzie OK, a i alu nic sie nei stanie bo ma taką pojemość że taki "delikatne" iskrzenie to prawie nic
  
 
... z tą cewką to chodzi o ten brazowy kabel idacy do obrotomerza sie domyslam? A jakie zwarcie tam powstaje? nie uszkodzi to niczego jak bede probowal opalic z kluczyka i zapomne odlaczyc go od masy? A moze ma ktos jakis skuteczniejszy sposob aby metoda domowa utrudnic zlodziejowi przejazdzke? (odciecie pompy nie wchodzi w gre bo jest mechaniczna, a po za tym mam gaz i na nim zawsze odpalam)
  
 
Cytat:
2004-06-14 22:50:45, Lifeguard pisze:
... A jakie zwarcie tam powstaje? nie uszkodzi to niczego jak bede probowal opalic z kluczyka i zapomne odlaczyc go od masy?


Tam nie robi się żadne zwarcie tylko zamiast plusa na cewce masz masę i tyle. Kręcenie rozrusznikiem rozładowuje tylko aku . A złodziej jak chce na krótko sobie podpiąć pod tą cewkę plus to wtedy mu się kabelek w ręce pali (zwarcie) . Ot cała filozofia. mam tak zrobione i jest OK.
  
 
Cytat:
2004-06-14 21:23:14, Hubiszon pisze:
Potwierdzam, kolega bodziot ma całkowitą rację. Rozrusznik pobiera podczas rozruchu ok 300 Amper tym grubym bezpośrednim kablem, natomiast w tym cieńszym czerwonym pod stacyjkę należy się spodziewać ok 25 - 30 A.
Widze że przeróbka została wykonana jak najbardziej fachowo.

Muszę was jednak zmartwić ... podane usprawnienie nie stanowi dla złodzieja żadnego zabezpieczenia. Poloneza po otwarciu maski odpala się za pomocą dwóch niezbyt grubych przwodów. Kluczyki są całkowicie zbędne. Sposób ten znają niektórzy elektrycy i ... większość złodzieji. Lepiej już zrobić sobie odcięcie na elektrycznej pompie paliwa, chyba że złodziej przyjdzie z własną bańką ....

Panowie którzy chcą odcinać zapłon: polecam założyć przekaźnik który oprócz odcinania bieguna + od zacisku cewki zapłonowej podawać będzie na ten zacisk masę. Wówczas próba odpalenia za pomoca kabelków skończy się wywołaniem zwarcia w pobliżu cewki. Sama cewka nie powinna ulec uszkodzeniu gdzyż zwarcie będzie poza jej uzwojeniami, ewentualnie rozładowany zostanie aku.



masz racje ale w moim przypadku ten patent nie działa niepowiem jakim sposobem bo to otwarte forum
  
 
Tak więc nadeszła pora zamknąć wątek
  
 
sam mam odlaczanie napiecia na cewke i nie raz sie na to nacialem ze krecilem jak glupi a za pomnialem wylaczyc zabezpiecznia

tylko teraz jak mam gaz to zabezpiecznie sie demaskuje, bo jak nie ma zasilania cewki to nie jest zasilana centralka instalacji gazu i rzuca sie w oczy

ale generalnie to zbnezpiecznie jest bo zrobil je poprzedni wlasciciel, ja tego nie uzywam, no chyba ze zostawiam auto w jakis podejzanych miejscach
  
 
Cytat:
2004-06-14 21:23:14, Hubiszon pisze:
Potwierdzam, kolega bodziot ma całkowitą rację. Rozrusznik pobiera podczas rozruchu ok 300 Amper tym grubym bezpośrednim kablem, natomiast w tym cieńszym czerwonym pod stacyjkę należy się spodziewać ok 25 - 30 A.

Panowie którzy chcą odcinać zapłon: polecam założyć przekaźnik który oprócz odcinania bieguna + od zacisku cewki zapłonowej podawać będzie na ten zacisk masę. Wówczas próba odpalenia za pomoca kabelków skończy się wywołaniem zwarcia w pobliżu cewki. Sama cewka nie powinna ulec uszkodzeniu gdzyż zwarcie będzie poza jej uzwojeniami, ewentualnie rozładowany zostanie aku.



to ta stacyjka to jest twarda sztuka ze taki prad przez nia idzie, nigdy bym nie przypuszczal.
a ten drugi to jest super pomysl, na przekazniku do trzeciej nogi ktora przewaznie wolna zostawiam wystarczy mase podac, chyba tak bede robil ale raczej gruby kabel do minusa powinien potem takie zabezpieczenie zasilac
  
 
Panowie kończcie tą gadke bo gostek wyraźnie ciągnie was za język. Jeszcze chwila i będzie wiedział gdzie co kto ma schowane i jak to wyłączyć. Może sie na któres z waszych aut szykuje? Albo zamierza sie podszkolic w poldkach? Podpucha na całego. Jak dzieci. Szkoda gadać.
  
 
Cytat:
2004-06-15 18:19:39, predki pisze:
Panowie kończcie tą gadke bo gostek wyraźnie ciągnie was za język. Jeszcze chwila i będzie wiedział gdzie co kto ma schowane i jak to wyłączyć. Może sie na któres z waszych aut szykuje? Albo zamierza sie podszkolic w poldkach? Podpucha na całego. Jak dzieci. Szkoda gadać.



popieram
  
 
Cytat:
2004-06-15 18:19:39, predki pisze:
Panowie kończcie tą gadke bo gostek wyraźnie ciągnie was za język. Jeszcze chwila i będzie wiedział gdzie co kto ma schowane i jak to wyłączyć. Może sie na któres z waszych aut szykuje? Albo zamierza sie podszkolic w poldkach? Podpucha na całego. Jak dzieci. Szkoda gadać.


Ale podłączenie na krótko cewki do plusa to normalne jak nie ma na niej pądu . Jeśli tego ktoś nie wie to równiez nie otworzy Polda, ba nawet może nie otworzyć maski, może nawet nie wie jak Poldek wygląda . Jeśli szkoda gadać to nie gadaj.
  
 
Cytat:
2004-06-15 18:19:39, predki pisze:
Panowie kończcie tą gadke bo gostek wyraźnie ciągnie was za język. Jeszcze chwila i będzie wiedział gdzie co kto ma schowane i jak to wyłączyć. Może sie na któres z waszych aut szykuje? Albo zamierza sie podszkolic w poldkach? Podpucha na całego. Jak dzieci. Szkoda gadać.


Wypraszam sobie ale złodziejem nie jestem. A jeśli ktoś chce mi pomoc abym mogl swojego Fiata przed drecholami zabezpieczyc to nie odzywaj sie na forum, jesli masz takie zdanie. Wstydziłbyś sie.... bez pozdrowień dla "predki" Wiem ze od ciebie to za wiele sie nie dowiem...
  
 
Cytat:
2004-06-17 18:41:11, Lifeguard pisze:
Wstydziłbyś sie.... bez pozdrowień dla "predki" Wiem ze od ciebie to za wiele sie nie dowiem...



własnie od predkiego możesz sie wiele dowiedzieć na wszelkie tematy związane z FSO.
Poprostu nieznamy cie wiec skąd możemy wiedzieć ze nie parasz sie tym fachem