Remont 2107 ile za to?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
chcac dalej jezdzic moja 2107 musze ale to musze wymienic cała blache zawieszenie zamontowac gaz wedle moich kalkulacji to sie wogóle nie opłaca!jesli ktos to robił niech napisze ile taki remont wychodzi.

pozdrawiam
  
 
Cytat:
2004-08-06 11:41:04, arsen pisze:
chcac dalej jezdzic moja 2107 musze ale to musze wymienic cała blache zawieszenie zamontowac gaz wedle moich kalkulacji to sie wogóle nie opłaca!jesli ktos to robił niech napisze ile taki remont wychodzi.

pozdrawiam



Oczywiście, że w dziesiejszych czasach remontowanie starego samochodu się nie opłaca. Twoja łada po remoncie kosztującym 5000PLN będzie warta połowę tego... Jeśli włożysz w nią 10000 nadal będzie warta tylko 2500PLN. Jednak jeśli rzeczywiście chcesz jeździć ładą to nie powinieneś się zastanawiać...
  
 
Cytat:
musze ale to musze wymienic cała blache zawieszenie zamontowac gaz



Całą blachę.... tzn. co? Całą budę?

Zawieszenie...co dokładnie w zawieszeniu.

Gaz...ja zakładałem za 1200 zeta prawie rok temu więc teraz pewnie taniej znajdziesz.

Jeżeli masz wymienić całe zawieszenie i bude to praktycznie masz nowe auto faktycznie nie sądze że ci się to opłaci. Poszukaj lepiej okazji może tanio dorwiesz jakąłś fajną Ładną.
  
 
dokladnie. Wlozonej kasy NIGDY nie odzyskasz, wiec dobrze sie zastanow. Nie kazdy ma takiego zajoba jak ja.
gore budy robilem bodajze za 2200 (lakier, klepanie 3 blotnikow i pasa tylniego, latanie drzwi i pasa przedniego, wymiana tylnego blotnika, z pelnym demontazem (szyby, klamki, tapicera itp).
dol wyszedl ok. 1000 (progi kpl x 2, z podlogi zostal praktycznie tylko kawalek wokol walu i bagaznikowa - reszta nowa, do tego cisnieniowe czyszczenie i zalanie profili fluidolem i na wszystko baranek, progi lakierowane z baranem).
czyli juz masz ponad 3000.
gaz - 1000. I juz masz 4000. i jesli jestes calkowitym nieuleczalnym ladomaniakiem, wydasz to bez mrugniecia okiem.
to tylko 2 rzeczy
a silnik????? a zawieszenie? Mnie zostal jeszcze silnik. cud, ze mnie kobita jeszcze z domu nie wyrzucila do ladzianki
  
 
Adasco kup firanki na wszelki wypadek i załóż sobie boiler na ciepłą wodę ;].
  
 
No wlasnie u mnie tez pojawil sie ten problem !remont silnika i budy przynajmniej tyle ze mam cala podłoge bo robilem niedawno tzn tamtą zimą i jest cala.Ale licząc na to ile musze dac do zrobienia a ile sam dam rade to i tak mnie to duzo wyjdzie .
  
 
Jak tak bedziecie odwodzic Arsena od planow remontu to kolejna Lada skonczy na zlomowisku...
  
 
A co do zlomowiska to bylem dzis na zlomowisku na chwarznie i nic nie ma, popostu lad tam jest niesposob dostac, tak samo jak w Rumi i Redzie.
  
 
poprostu LADA to towar deficytowy!!!!!!!!!!!!!!!!
  
 
Cytat:
2004-08-06 12:53:41, -VoDz- pisze:
Adasco kup firanki na wszelki wypadek i załóż sobie boiler na ciepłą wodę ;].


nie trza. mam sklonnosci exhibicjonistyczne, a sraczyk z umywalka w biurze. Jakos bym przetrwal.
  
 
Arsen, jeździj dopóki sie grat nie rozleci. O ile remont silnika przy zdrowej budzie w Ładzie jest sensowny, to remont całej blachy napewno nie. Chyba, ze do wymiany sa tylko progi, ewentualnie jakis błotnik, czy kilka dziurek w podłodze. Całości napewno sie nie opłaca.
  
 
Cytat:
2004-08-06 22:55:49, Yanosik pisze:
Arsen, jeździj dopóki sie grat nie rozleci. O ile remont silnika przy zdrowej budzie w Ładzie jest sensowny, to remont całej blachy napewno nie. Chyba, ze do wymiany sa tylko progi, ewentualnie jakis błotnik, czy kilka dziurek w podłodze. Całości napewno sie nie opłaca.



Ja uważam, że warto inwestować w ładę. Kupno nowego samochodu jest wydatkiem jednorazowym, ewentualnie obciąża budżet comiesięczną ratą. Za cenę obsługi kredytu na nowoczesnego kompakta masz utrzymany w perfekcyjnym stanie samochód z charakterem i zauważalny na ulicach (przynajmniej tu, gdzie zalew zza Odry panoszy się okropnie...)
Poza tym utrzymywanie takiego auta jak klasyczna łada ma w sobie cechy twórczości i walory edukacyjne ( podstawy mechaniki trzeba liznąć...)
Posiadanie łady to więcej niż posiadanie samochodu. Dotyczy to chyba każdego auta w wieku kilkunastu lat i starszych i tym mocniej im więcej się nim jeździ.
  
 
Cytat:
Ja uważam, że warto inwestować w ładę. Kupno nowego samochodu jest wydatkiem jednorazowym, ewentualnie obciąża budżet comiesięczną ratą. Za cenę obsługi kredytu na nowoczesnego kompakta masz utrzymany w perfekcyjnym stanie samochód z charakterem i zauważalny na ulicach (przynajmniej tu, gdzie zalew zza Odry panoszy się okropnie...)
Poza tym utrzymywanie takiego auta jak klasyczna łada ma w sobie cechy twórczości i walory edukacyjne ( podstawy mechaniki trzeba liznąć...)
Posiadanie łady to więcej niż posiadanie samochodu. Dotyczy to chyba każdego auta w wieku kilkunastu lat i starszych i tym mocniej im więcej się nim jeździ.


No i takie glosy rozumiem Tak powinni pisac czlonkowie LKP - zreszta tak zupelnie powaznie absolutnie sie z tym zgadzam. Pieniadze tak czy tak sie wydaje, a Lada to naprawde super auto. Chyba ze ktos potrzebuje naprawde nowoczesnej super fury... ale to chyba nie ten klub
  
 
Misiek, tylko tacy jak my i paru innych , którym uda się oprzeć pokusie nowego zostaniemy w Klubie... Chociaż mamy też paru synów marnotrawnych, co powrócili do najlepszej z marek!
  
 
Nie warto za to jeździć z nią do mechanika gdzie płaci się za usługę jak w mercedesie. Za to warto zainwestować w siebie. Próbować wykonać samemu naprawy a nauczymy się czegoś. Potrzebujemy ustawić zawory? - kupujemy szczelinomierz.
Chcemy polakierować cały samochód? - szukamy kompresora i pistoletu. Zamiast płacić za usługę kupujmy narzędzia i książki. Po jakimś czasie uzbiera się tego sporo a koszty robocizny u mechanika(które są więcej niż połową ceny jaką płacimy) będą wynosić zero. Pewnie raz w roku należy ustawić zawory i zapłon. Na tym oszczędzimy stówkę.
A i tak za kilka lat włascicielami ostatnich jeżdżacych ład będą mechanicy-amatorzy.
  
 
Cytat:
2004-08-07 01:30:55, Grzegorz2107 pisze:
Misiek, tylko tacy jak my i paru innych , którym uda się oprzeć pokusie nowego zostaniemy w Klubie...




a kto mowi, ze nie mozna miec 2 samochodow: normalnego i hobby???
  
 
Witam mam pytanko bo się troche wystraszyłem tym wymianą podłogi ponieważ u mnie tez to czeka na szczęscie najgorzej jest z tyło bo przud był robiony bo nawet to widać ale sama naprawa podłogi bez progów ile taka przyjemność może mnie kosztowac a dokładnie co kupić żeby można było samemu naprawic bo jakiegoś znajomego z ze spawarką bym znalażł tak żeby zrobił podłogę.
  
 
Cytat:
2004-08-07 02:11:54, janisz pisze:
Nie warto za to jeździć z nią do mechanika gdzie płaci się za usługę jak w mercedesie. Za to warto zainwestować w siebie. Próbować wykonać samemu naprawy a nauczymy się czegoś. Potrzebujemy ustawić zawory? - kupujemy szczelinomierz.
Chcemy polakierować cały samochód? - szukamy kompresora i pistoletu. Zamiast płacić za usługę kupujmy narzędzia i książki. Po jakimś czasie uzbiera się tego sporo a koszty robocizny u mechanika(które są więcej niż połową ceny jaką płacimy) będą wynosić zero. Pewnie raz w roku należy ustawić zawory i zapłon. Na tym oszczędzimy stówkę.
A i tak za kilka lat włascicielami ostatnich jeżdżacych ład będą mechanicy-amatorzy.


Z tym się zgadzam. Ja pomalowałem w całości (ze zmianą koloru) swoja Ładę i kosztowało mnie to 150 zł (2 puszki autorenolaku, rozpuszczalniki, szpachel i papiery ścierne). Nie jest to coprawda ideał, jak z fabryki Maybacha, ale wygląda bardzo Ładnie
  
 
panowie ja nawet jesli zmienie to tylko na łade na nic innego sie nie zgodze a łada podłuznice poszły podłogi pod bitexsem tyle co kot napłakał..ehhhh wymienitrza autyo i tyle tylko sie zastanawiam na jakie ?? samare,forme,2107?ja bym chciał 2107 ale osiagi samarek mnie przyciagaja...ale wiem jedno remont sie nie opłaca!!!

pozdrówki


ps. narazie jezdze tescia polonem hehe dzis uzywałem go jako terenówki buhahaha sie nie nadaje
  
 
Cytat:
a kto mowi, ze nie mozna miec 2 samochodow: normalnego i hobby???


Niestety nie kazdego stac na taki luksus... dla mnie na przyklad juz Lada jest luksusem Ale mi to pasuje i w zupelnosci wystarcza