MotoNews.pl
  

Concurs - co się stało.

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Szybki concurs (nie wiedzieć czemu angolopodobni nazywają go competition - nie ważne).
Światła wyłączone, włączam kierunek (dowolny) i miga ładnie + delikatnie miga przeciwny kierunek, a z kontrolek migają leciutko kontrolka ogrzewania szyby.
Światła włączone - włączam kierunek (dowolny) i zachowują się jak zamulone awaryjne - nie dość że powoli, to jeszcze migają obydwa z przodu (z tyłu żaden!)
I tu szybkie pytanie - co się stało? Zaznaczam, że znam odpowiedź.

PS. Nagrody nie będzie!
  
 
Obstawiam, że coś z masą
Ale elektrykiem nie jestem
  
 
Ciepło.
Dodam jeszcze, że auto bez problemu odpalało i wszystkie inne odbiorniki prądu działały prawidłowo.
  
 
Zle zmasowany tylny reflektor?
  
 
Zimno
  
 
Cytat:
2004-08-24 11:36:20, MacMaciek pisze:
Zle zmasowany tylny reflektor?


Wtedy bledło by tylne światło (jedno) bardzo często jest tak w malcach.
Ja myslę, że to jakaś masa na przerywaczu kieruni, awaryjne?? może coś nie za bardzo łączy na desce rozdzielczej przy kontrolkach?
Ale czekam z niecierpliwością. Może ktoś zgadnie.
  
 
Masa - zgadza się. Tylko zgadnijcie gdzie.
Jeśli nikt nie zgadnie to o godz.15:00 będzie rozwiązanie.
  
 
Cytat:
2004-08-24 11:48:03, piotr-ek pisze:
...
Jeśli nikt nie zgadnie to o godz.15:00 będzie rozwiązanie.



Eeee.
Piotr-ek poczekaj z rozwiązaniem do jutra.
Może koledzy z II zmiany coś podsuną.
  
 
Masa pod fotelem kierowcy, co wygrałem?)
Tom
  
 
Źle!

Zgodnie z życzeniem rozwiązanie podam jutro rano. Przypominam, że świrowały wyłącznie kierunkowskazy... no szczerze mówiąc wstecznych, halogenów, ani oświetlenia bagażnika specjalnie nie oglądałem.
  
 
Wcale bym się nie ździwił, że przy przednich światłach.
Przerabiałem takie zaciachy w kukuruźniku
  
 
Zimno... a nawet bardzo zimno.
  
 
Już wiem

Piotr'ek - dzieje się tak u Ciebie ponieważ nie masz fazy w mieszkaniu
  
 
Eeee... coś Ty. Wtedy gdy miało miejsce w/w zdarzenie miałem już niezłą fazę.
  
 
Ja! Ja wiem!!

Piotrek montował sterownik c.z. i pozamieniał kabelki - lewy kierunek podłączył do ogrzewania szybki, a prawy do lewego przez diodę w kierunku przewodzenia. Jaka jest nagroda??
  
 
Zgodnie z obietnicą - nagrody nie będzie, kabelki nie zostały pozamieniane, a rozwiązanie... później - jeszcze ostatnia szansa.
  
 
Rozwiązanie concursu:
KLEMA! Dokładnie! Poluzowana klema ujemna na akumulatorze.
  
 
Cytat:
2004-08-24 09:17:43, piotr-ek pisze:
Ciepło.
Dodam jeszcze, że auto bez problemu odpalało i wszystkie inne odbiorniki prądu działały prawidłowo.


Podane rozwiązanie nie odpowiada opisowi problemu!!!!
Piter...jaja se robisz czy za dużo we krwi krąży???
Wg. mnie problem może pojawić się za jakiś czas powtórnie.

[ wiadomość edytowana przez: AsterixGal dnia 2004-08-25 08:29:08 ]
  
 
Mam dwóch trzeźwych świadków - żonę i szwagra - zresztą sam jeszcze nie byłem 100% uwalony, bo była dopiero 21:30, a ja już wyrosłem z uwalania się na początku całonocnej imprezy.
Usunąłem problem doraźnie poprzez poruszanie klemą i docelowo przykręcając ją kluczem za kilkanaście minut. Niestety efekt z kierunkami był taki jak opisałem. Z tyłu podczas włączonych świateł nawet nie mignęły kierunki (postojowe świeciły normalnie), samochód normalnie odpalał, światła świeciły, radio grało, centralny działał.
  
 
Cytat:
2004-08-25 08:33:30, piotr-ek pisze:
Mam dwóch trzeźwych świadków - żonę i szwagra - zresztą sam jeszcze nie byłem 100% uwalony, bo była dopiero 21:30, a ja już wyrosłem z uwalania się na początku całonocnej imprezy.


A masz światków że tych dwóch światków było trzeźwych

Cytat:
Niestety efekt z kierunkami był taki jak opisałem. Z tyłu podczas włączonych świateł nawet nie mignęły kierunki (postojowe świeciły normalnie), samochód normalnie odpalał, światła świeciły, radio grało, centralny działał.



No i same sprzeczności.
1)Jeśli naprawdę była by poluzowana klema to oddziaływało by to na wszystkie odbiorniki (przy wyłaczonym samochodzie), a zwłąszcza były by problemy przy "odpalaniu" samochodu.
2) Pozycyjne (+ mijania ) świecą nomalnie, a kierunki z przodu i z tyłu głupieją. Brak w tym logiki.
3) Wg. mnie przy "dociąganiu" klemy poruszyłeś jeszcze jakiś "newralgiczny" dla sytuacji kabelek i "się" naprawiło.

Ciekawe czy przy właczonym i wyłaczonym silniku były te same objawy?
Dalej podtrzymuje swoją teze, problem może wystąpić powtórnie.
AAA, jeszcze jedno. Jak masz odpalony samochód i zdejmiesz klemę z akumulatora (możesz nawet wyjąc akumulator) to wg. mnie nie powinny dziać się żadne dziwne rzeczy, możesz "spokojnie" jechać.

[ wiadomość edytowana przez: AsterixGal dnia 2004-08-25 09:00:36 ]