| Sortuj wg daty: rosnąco malejąco |
piotr-ek | 2004-08-27 13:12:49 Powiedzcie, co może gorzej wyglądać i działać? Nowy mercedes C, czy też 8 letnie espero? Myślę, że są porównywalne, a dowód znajduje się TUTAJ |
Walus Lani + najlepsze aut ... Gdansk/Plock | 2004-08-27 14:00:49 Zawsze to powtarzałem i będę powtarzał, że trzeba zdrowo w dzieciństwie upaść na głowę żeby wydawać teraz tyle kasy na ten "celowniczek" na masce. Merc już dawno się skończył i tyle. A jakość obsługi to nie jest kwestia polskich dilerów, tylko od co najmniej 10 lat standard mercedesa, nawet w Niemczech. Mam tam wujasa, który już kilka lat temu spędził 9 godzin w przyfabrycznym serwisie, czekając na jakaś pierdołowatą gumową zaślepeczkę. |
megaadam espero kraków | 2004-08-27 14:59:52 Słyszałem że ten celownik na miśku to tragedia, żeby kogoś trafić trzeba otwierać drzwi
pozdrawiam |
Kiniusia Opel Vectra 2,2 dTi Kraków/ Trzebinia | 2004-08-27 15:33:17 Merole dla bufonów robią,,,znam takich co mają mega full wypas, ale po pytaniu czy stawia im,,,,,,na baczność(hehe) skromnie oczęta spuszczali |
megaadam espero kraków | 2004-08-27 15:43:18 Teraz już w mercedesie standartowe wyposażenie to viagra w apteczce , tacy klienci |
megaadam espero kraków | 2004-08-27 16:47:24 Marcin tu nie omawiamy kultowe auto w123 (sam go posiadałem),tylko o nowych .Które jakością odbiegają od modeli produkowanych 10 i więcej lat temu |
Walus Lani + najlepsze aut ... Gdansk/Plock | 2004-08-27 21:03:53 Marcinie, przykro mi to mówić (tym bardziej że jesteś jak ja z Gdyni), ale niestety naqjwyraźniej niewiele wiesz o 10-cioletnich C klasach i nowszych "mesiach". W mojej "rodzinie" - teść jest właśnie 10 letnia c klaska 200 d. Kupiona nóweczka u Zasady. I dla mnie to jest po prostu szczyt zaślepienia żeby w 1994 roku wydać ponad 120 tysięcy netto (tak, tak moi panowie) na gołe auto wielkości w sumie kompaktowego, które wyposażone jest w jedną poduchę i ABS. Ciasne w środku, mało miejsca, siedzenia - tandetny materiał (na dodatek od nowości skrzypią w każdym zakręcie), szyby na korbę (piszczące również od nowości), wycieraczka rozmazująca wodę, czego nikt nie potrafi naprawić, po 6 latach dziurawa pompa paliwa i smród w środku, że aż miło (nowa 12 tysięcy, regenerowana coś koło 10, klejenie, jak się uda - 3 koła)..... Mam wymieniać dalej? Jedyne co rzeczywiście mnie w tym aucie zaskakuje to zawiecha, bo faktycznie w ciągu tych 10 lat wymieniono tylko raz końcówki z przodu, a ma coś koło 3 stówek na liczniku. Ale mimo wszystko nigdy nie zrozumiem kultu gwiazdki na masce. Acha! A szwagier miał przez rok nowe Vito - najmosniejszy silnik diesla na wytrysku, klima i tak dalej. Pięć razy wymieniali mu pękającą cały czas przednią szybę, a skrzynia biegów (cudowny joystick) po pół roku ni stąd ni zowąd wystrzeliła w podsufitkę jakąś zawleczką, prawie przebijając dach i zablokowała się na amen (na szczęście w mieście i na 2, więc dało się jeszcze dojechać do serwisu).
|
QLogic Espero1.5, Nubira2.0 Warszawa Tarchomin | 2004-08-27 21:39:40 Ja to was nie rozumiem. Jak kogos stac i chce sie pokazac Mesiem to niech sobie kupi. Jezeli bedzie kochal to auto zlego slowa na nie nie powie i wszystko mu wybaczy.
Ostatnio mialem ogromna przyjemnosc pojezdzic CLK 320. Samochodzik "juz" 3 letni, nie wiem co sie w nim wczesniej psulo. Akurat nam (bo oczywiscie tata nim jezdzil wiekszosc czasu Aha, sladow korozji i brakujacych uszczelek na nim nie zauwazylem |
Walus Lani + najlepsze aut ... Gdansk/Plock | 2004-08-27 23:00:01
Być może to jest prawdą, ale tylko w odniesieniu do gwiazdek z wyższej półki. Bo niestety, ale co do C klasy to po 400 kilosach wysiadam z niej tak samo zjebany, jak wysiadałem ze swojego 19-sto letniego Puga 305. Że o esperaku nie wspomnę A w przedziale 50 - 100 tysia (szczególnie pod te 100) to zapewniam Cię, że znajdziesz kupę furek o niebo wygodniejszych (czytaj większych i bardziej komfortowych), jak również mniej zawodnych niż ten niemiecki szajs za cenę którego jeszcze dodatkowo możesz kupić żonie (czy kochance) jakąś "taczkę" na zakupy (i to nową). |
Walus Lani + najlepsze aut ... Gdansk/Plock | 2004-08-27 23:30:10
Jaco, nie mówimy tu o autach z najwyższej półki, które Ty wymieniasz, tylko o całkiem przeciętnym (a zdaniem niektórych nawet poniżej przeciętnej, przynajmniej japońskiej |
marcin2 gdynia | 2004-08-28 12:14:48 miał być ostatni post, ale skoro zostałem wywołany do tablicy...
Nie mam tego programu. Jednak na pewno nie jestem kolekcjonerem/miłośnikiem oldtimerów, dlatego wiem że dla moich potrzeb 190 byłaby lepsza od DS i łatwiej zbywalna
nie zapomniałem dodać, to Ty "zapomniałeś" jej zobaczyć. Czy to zmienia postać rzeczy-być może. W jednej z tych "rodzinnych "190 siedzi R6 2,6L-na razie ma niewiele ponad 400 tys km i nie mogę obiecać że jak dociągnie do 600tys to o tym napiszę. Po prostu obecnie pełni rolę drugiego auta i nie jeżdzi już tyle co dawniej
Cklasa pojawiła sie na przełomie 1992/1993-pokaż mi który kompakt z tamtego okresu miał rozstaw osi równy 269cm (dla porównanie espero ma 262cm) który generalnie świadczy o ilości miejsca dla pasażerów. Postaw obok japońskie auto też z tego rocznika i tej klasy(obojętnie jakie Mazdę , Toyotę , Nissana ,co tam chcesz) i spytaj kogokolwiek jakie auto by wybrał . Zapewniam Ciebie że sylwetki Cariny,Galanta,Primery przy C klasie wyglądają cokolwiek archaicznie.Co do liczby usterek to samochody japońskie nie wypadają już tak dobrze jak mają powyżej 5 lat (porównaj raporty ADAC) Co do ceny-c klasa kosztowała około 40 tys DM w Niemczech.W Polsce niestety dużo więcej. Waluś-spytaj się teścia czy nie chce wymienić tego merca na 5 letnie espero?Wprawdzie adnotacje napraw w książce gwarancyjnej zajęły w moim przypadku dwie strony ,ale teraz dawno nic się nie popsuło Co do dostawczaków mercedesa to coś jest na rzeczy . Użytkowałem MB100 i na pewno rewelacja to nie była-wolałem VW Transportera. Generalnie dyskusja jest jałowa.Tak samo możemy pluć na VW(bardzo modne) i na BMW czy Toyotę. Jak bedziemy wszyscy jeżdzili mercami to będziemy pisali że Rolls`y i Bentleye to wcale nie są takie luksusowe a Ferrari takie szybkie |
piotr-ek | 2004-08-28 12:42:19
To już brzmi sensownie, ale co do tej zbywalności to już nie byłbym taki pewien.
Złomiak-esperak to też nie fjat 125p i 500 czy 600 tys niejedna osoba kiedyś na liczniku zobaczy.
92-93 - toć to już ponad 10 lat. A wtedy z wyposażeniem było marnie, a i mercedes był jeszcze klasą. Zresztą... nie ja ten artykuł napisałem, a wkurzony klient firmy MB. |