Tak jak .......

Prawda,ja mam porzadek od samego nabycia,jak fabryka zrobila.Ale zgodze sie z toba nie tylko w dziedzinie rureczek i wezykow.Jak robilem w dziedzinie Audio,rowniez samochodowego,to naogladalem sie tych instalacji elektrycznych ,zakladanych przez amatorszczyzne w tych przyciasnych golfach,z ktorych wysiadaja zgarbieni mlodzi,glusi ludziska,z reuamatyzmem od zimnego lokcia. Klada te kable,juz nie powiem jakie,o jakiej srednicy,chyba od lampki z biurka.Typ no ma wzmacniacz Magnata(pewnie krojony,bo profile pogiete,jak by odrywany lomikiem) ale no coz,sprzet super,2 bezpieczniki po 25 A,w sumie 50A,powiedzmy ze koncowka pobiera te 40A,co w sumie z napieciem 14V(Przy odpalonym silniku,odjac chwilowe spadki napiecia) daje moc 560 wat pobierana z accu i alternatora.DLa frajdy obliczmy moc oddawana do glosnikow, odejmujemy sprawnosc przetwornicy napiecia w wzmaku i sprawnosc samej koncowki mocy.Przetowrnica impulsowa na mosfetach to bedzie 80%sprawnosci ,koncowka w klasie AB,wiec 60% czystego dzwieku.Wychodzi nam okolo 300W na same glosniki,to duzo porownujac do mojego domowego wzmacniacza Technicsa 2x100W Din, a napedzam nim srednie imprezy na 4 Altusach 140W.
Sorki,za rozpisanie sie,ale taka mala ciekawostka,dla spragnionych mocnego uderzenia muzy w aucie.
Wracajac do kabli,to nawet sposob polozenia,eliminowalby przeglad,kurde odpalam gosciowi sprzet,a kabeleczek od plusa,robi sie cieply,za maly przekroj,polozony byle jak.Idzie on spod machy,przez pierwszy lepszy otworek,czasami momentalnie podpiety pod przewod paliwa(Byl taki przypadek),idzie bez dodatkowej koszulki pod wykladzina,dotyka czystej blachy,niech sie bardziej zagrzeje i zacznie sie jarac,zycze powodzenia.Nie mowiac juz o gorszej jakosci dzwieku,zreszta jakiego dzwieku,glosniki tez sie wyjaraja,jak cala buda pojdzie pierdut.Sorki,ale wkurzyl mnie taki jeden osiedlowy hardcorowiec w maluchu,z polka na glosniki z napisem Killer i 1000Wat,chyba 1000 WAD