No fakt może z tytułu nie wiele wynika, ale wkurzyła mnie ona na maxa, a co do przepływomierza to owszem i znalazłem u takich "miłych" panów.
no i chyba w miarę w dobrej cenie bo tyko 100pln wzieli,
a z obrotami nadal mam zagadkę, bo padał deszczyk stała pod firmą, skończyłem pracę wsiadłem i bez niespodzianek pojechałem do domciu, nie wiem czarodziejem nie jestem i nie będe chyba więcej zgadywał we czwartek mam wizyte u mecha niech on zgaduje
tylko jeszcze przeczytałem artykuły PiotraS i zaciekawił mnie ten fragment o (nie wiem czy dobrze pamiętam) czujniku położenia przepustnicy, i tam było o wrobionej osi, co może być przyczyną falowania obrotów na biegu jałowym.
Ale nie będe chyba już grzebał i poczekam na diagnozę mecha,
chyba, że medzia coś na mnie wymusi