131-mechanizm roznicowy- foto

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
posmiejcie sie troche Tak wtglada mecahnizm rozniocpowy z mojego auta. szkoda ze nie mam innego na jego miejsce:/
  
 
moje pytanie brzmi :

Kosa dlaczego tak jest .... powiedz...
....dlaczego.... dlaczego tak jest ....powiedz ...dlaczegoo

serio jestem ciekaw przyczyny
  
 
też jestem ciekawy...pierwszy raz widze taką zębtake
  
 
nie martw sie kosa nie jestes sam w nierownej walce z autem... tak samo jak twoj mechanizm roznicowy wyglada w tej chwili lewy przegub na polosi u mnie w skrzyni w 127 a co ciekawe od olkusza gdzie sie rozlecial zrobil juz 600 kilometrow i byl na slowacji i nadal dziala{troche }....ehehe,....
  
 
Cytat:
2004-08-30 20:05:34, Poramancza pisze:
moje pytanie brzmi :

Kosa dlaczego tak jest .... powiedz...
....dlaczego.... dlaczego tak jest ....powiedz ...dlaczegoo

serio jestem ciekaw przyczyny




moja teoria jest taka: przez jakis czas poprzedn wlasciciel auta jezdzil prawdopodobie bez oleju (jak kupilem auto most byl mokry). spowodowalo to zatarcie satelitow na osce (widac wyraznie uskok w miejscu wspolpracy osi satelitow z satelitami) W wyniku tego zwiekszyl sie luz miedzyzebny miedzy satelitami a kolami koronowymi. To z koleji sprawilo, ze obciazone byly jedynie wierzcholki zebow, reszta to kwesria zmeczenia materialu.
Spodziewalem sie ze predzej padnie przekladnia glowna. Auto najprawdopodobniej bylo przeciazane (kombi), ja tez go nie oszczedzalem, po rozebraniu okazalo sie ze luz miedzyzebny byl duzo za duzy, lozyska posiadaja wykruszenia w biezni a naciagu nie bylo, o czym swiadcza zuzytye w wyniku wspolpracy z podkladkami regulacyjnymi zewnetrzne bierznie lozysk. Ale walek atakujacy i kolo talezowe sa ok. Tyle ze nic nie chce poasowac od 131 sedan, 132 i argenty
  
 
pierwsza myśl ktora mi sie nasunela to: dlaczego nie założysz mostu z sedana lub 132?? maja inną budowe?? że przełożenie to rozumiem

-----------------
"Fatalna Imitacja Auta Turystycznego"

P.U.H. MARAKANT

Transport samochodów / pomoc drogowa
Poliwęglan do rajdówek
  
 
Cytat:
2004-08-30 20:35:15, mar125 pisze:
pierwsza myśl ktora mi sie nasunela to: dlaczego nie założysz mostu z sedana lub 132?? maja inną budowe?? że przełożenie to rozumiem



rownie dobrze moglbym wrzucuic most ze 125p czy poloneza- robory przy przespawywaniu mocowan dokladnie tyle samo....

Kombiak mial inaczej mocowane niz sedan amortyzatory, i drazek panharda w druga strone. Argenta i 132 drazka panharda nie mialy wogole, i inaczej prowadzone byly krotkie drazki reakcyjne. Amortyzatory analogicznie do 131 sedan
  
 
kapke szczerbaty, kiedys kumplowi wyjelismy z R19 mechanizm roznicowy i tez byl tragiczne caly poszczerbiony, wlasnie nie mozesz zalozyc z sedana >?<
  
 
Jeszcze by spoko 10kkm na tym zrobił...

A ja miałem dzisiaj dzwona Kaszlem lekkiego, przy ~70km/h na łuku autko trochę nerwowo zareagowało i poszło na chodnik (oczywiście pusty, nikogo po horyzont ). Udało mi sie go tylko jakimś cudem obrócić tak że przyłożyłem w betonową latarnie tyłem. Efekt - zderzak przygnieciony do budy i podrapany.
Jednak Kant się lepiej prowadzi w poślizgu
  
 
Cytat:
2004-08-31 02:27:13, Race_D pisze:
Jeszcze by spoko 10kkm na tym zrobił...

A ja miałem dzisiaj dzwona Kaszlem lekkiego, przy ~70km/h na łuku autko trochę nerwowo zareagowało i poszło na chodnik (oczywiście pusty, nikogo po horyzont ). Udało mi sie go tylko jakimś cudem obrócić tak że przyłożyłem w betonową latarnie tyłem. Efekt - zderzak przygnieciony do budy i podrapany.
Jednak Kant się lepiej prowadzi w poślizgu


no to dobrze ze nic sie nikomu nie stało...
nic ci się nie udało.... nie masz hampli na tylnej osi... albo przód zyleta a tył kibel.... wiem bo też "celowałem" tyłem w przystanek autobusowy przy 40km/h auto zatanczyło na łuku drogi, szczescie ze nie było nikogo, dlatego na pierwszy rzut poszły wszytskie spręzyny, szczęki hamulcowe, przetoczenie bębnów.... przerypane jak ci auto dupą pomyka...
kantem?? mmmmmmm prosta sprwawa w zimie tancowałem jak balwetnica dwa razy i wyszedłem bez szwanku.... fura bokiem stanęała ale wiedziałem gdzie jest przód... w maluchu - nie polecam zabaw na mokrym z niepewnymi hamulcami z tyłu...
  
 
Cytat:
2004-08-31 02:27:13, Race_D pisze:
Jeszcze by spoko 10kkm na tym zrobił...

A ja miałem dzisiaj dzwona Kaszlem lekkiego, przy ~70km/h na łuku autko trochę nerwowo zareagowało i poszło na chodnik (oczywiście pusty, nikogo po horyzont ). Udało mi sie go tylko jakimś cudem obrócić tak że przyłożyłem w betonową latarnie tyłem. Efekt - zderzak przygnieciony do budy i podrapany.
Jednak Kant się lepiej prowadzi w poślizgu



hehe, niby moderator a tak mi offtopicuje watek. Zaluz sobie swoj temat
  
 
Jakie niby - tylko bez pomówień proszę!

Żaden offtop - ten bąk to była wina mechanizmu różnicowego właśnie . Wszystkie "niepełnowymiarowe" auta sa jakies takie nerwowe z resztą...
  
 
Cytat:
2004-09-02 02:17:25, Race_D pisze:
ten bąk to była wina mechanizmu różnicowego właśnie .


kłamczuch!!

HAMPLE HAMPLE !!!!!!!!!

a tak przy okazji - mascie jakis patent na założenie sprężyn na szczeki hamulcowe?? chce je tak załozyć zweby były od wewnątrz zeby nie ściągały szczęk od auta bo zeskakują .... podpowiedzcie cos bo mnie strzeli jak stracę cały dzień na dwie g*******ne sprężyny...