Silnik po remoncie nie odpala

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Po remoncie silnika nie mogę go odpalić ; zarżnąłem 3 akumulatory i nic .
Zapłon jest ustawiony świece nowe , iskra na świecach jest biała i mocna , gaźnik wyczyszczony i przedmuchany , luzy na zaworach ustawione strzelinomierzem , zapłon na pewno nie jest przestawiony o 180stopni gdyż ustawiony na podstawie klawiatury silnika ( tj. zapłon tam gdzie ma być ) . Poziom benzyny w gaźniku ok , benzyna podawana do gaźnika przez pompkę z butelki ( nie ma mowy o zanieczyszczeniu ) ; oprócz tego sprawdzałem na innej benzynie ( z innego cpn-u ) .
No i odpalam silnik a tu nic ( tak jak mówiłem wcześniej kable , śiece , kopułka , palec rozdzielacza ok. i iskra też ok i cewka też nowa i kondensatory też nowe i dobre , a i rozrząd też jest dobrze złożony wg. punktów na kołach ) po dłuższej chwili ( 5 -6 seria odpalania silnika ) trochę strzeli słabym dymkiem i tyle - słychaĆ PO JESZCZE DWÓCH SERIACH słychać ŻE ZACZYNA GO BRAĆ NA ODPALANIE ALE COŚ NIE MOŻE ( ROZRUSZNIK KRĘCI OK i szybko , a i w czasie odpalania druga osoba próbuje lekko przestawiać aparat zapłonowy bez rezultatu ) . Odkręcam w końcu świece ( poszło z 0,3 l benzynki w silnik ) - patrzę a tu świece suche trochę widać benzynki na nich ale bez przesady i żadnych śladów spalania ( nalot nawet leciutki ; nie ma poprostu ) . No to obracam żeby zobaczyć czy nie ma tej benzynki w komorze spalania i nic nie wywala przez otwory świec . Całkiem już zgłupiałem i nie wiem co o tym sądzić - osobiście odnoszę wrażenie że paliwo nie dostaje się do komory spalania jako medium z powietrzem lecz skrapla się jakoś ???!! Za wszelkie sugestie będę wdzięczny .

Pozdrawiam
  
 
Rozumiem że ciśnienie na cylindrach jest w normie ???

Bo efekt taki jakby ci paliwo bokiem uciekało...
  
 
Wał rozrzadu na pewno jest zgrany?
Aparat zapłonowy tez na pewno włozony ok?
  
 
ciśnienie jest ok . przy wkręconych świecach ciężko go obrócić w trakcie sprężania
  
 
rozrząd i wał jest ok ; wszystko się zgadza , aparat ok ; wszystko ok z mechanicznej strony zagadnienia ; kilkukrotnie sprawdzałem przed złożeniem dołu silnika