Avensis - głośne zawieszenie

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam !

Mój problem ociera się chyba o kwestię zdrowia psychicznego .
W każdym razie - w moim przekonaniu - w moim aucie zbyt głośno pracuje zawieszenie w prawym przodzie. Właśnie - pracuje; bo nie słychać stamtąd jakichś dziwnych stukań, przy wpadnięciu w dziurę także odgłosy są podobne do tych, które wydaje lewa strona. Natomiast dzwięk ten słychać także na niemal równym asfalcie - z przerwami, więc chyba łożysko to nie jest. Poza tym, na małych wgłębieniach także to słychać - jako "łomotanie".
Nie liczę na jakąś dokładną diagnozę - bo przy takim opisie to chyba tylko jasnowidz móglby postawić, ale na sugestie, w jakim kierunku podążać.

Jeździł z mną jeden gość z ASO i wg niego nie nienormalnego nie ma. Ale wg mnie, zawieszenie pracuje zbyt głośno - głośniej, niż np. w Corolli mego brata - przy porównywalnym przebiegu (mój teraz 70kkm).

Niestety nie mam możliwości jazdy innym Ave, co mogłoby trochę wyjaśnić. Odgłosy te są podobne do tych, które wydawała moja felka w zasadzie od początku. A myślałem, że w Ave zawieszenie będzie lepsze/cichsze .
  
 
jezeli sa to głuche, niemetalicze odgłosy to stawiam na amortyzatory. Standard w angielskich toyotkach, tak to sie objawia. Sprawdz to w taki sposób: podnies maske, zdejm zaslepke z nakretki tłoczyska amortyzatora w gornym mocowaniu i sam lub przy pomocy kogos zabujaj samochodem. Jezeli poczujesz minimalne "stuki" na nakretce to masz problem rozwiazany. Tam masz oryginalne amory delphi wiec nie ma co porownywac do jakichkolwiek japonskich. poZdroewienia
  
 
SerwisSJ

Czyli japońskie lepsze??? Przy wymianie jakie warto wybrać?
  
 
serwisSJ: Dżwięki zdecydowanie niemetaliczne, właśnie takie głuche. Dzięki - będę testował !

Jackal: wielu poleca amory Kayaba.


[ wiadomość edytowana przez: tomekr dnia 2004-09-01 12:28:31 ]
  
 
Pewnie ze japonskie sa lepsze, nie ma porownania. Kayaby, paraut i tokico to najlepsze firmy na swiecie
  
 
japaneeeeeese to japaneeeeese
tez stawiałbym na amorki ( o ile w ogóle coś to zmieni) podjedź na komp. badanie i będziesz miał jasność
  
 
Uciskanie zawieszenia nie przyniosło jednoznacznego rozstrzygnięcia - żadne hałasy sie nie objawiły.

Na stronie Carman'a znalazłem coś takiego:
---
tuleje mocujące - pęknięta lub zdeformowana tuleja powoduje "hałaśliwość" zawieszenia podczas przyśpieszania, hamowania lub jazdy po wyboistej drodze.
---
Co to jest tuleja mocująca ? Element amortyzatora ? W którym miejscu ?

P.S.
Zapomniałem przy tym wszystkim dodać, że mam pękniętą dolną osłonę silnika (prawą część). Może ona jest źródłem hałasów ?
Przy okazji podjadę do spawaczy plastików i może się polepszy ?
  
 
Cytat:
2004-09-02 07:21:34, TomekR pisze:
Uciskanie zawieszenia nie przyniosło jednoznacznego rozstrzygnięcia - żadne hałasy sie nie objawiły.

Na stronie Carman'a znalazłem coś takiego:
---
tuleje mocujące - pęknięta lub zdeformowana tuleja powoduje "hałaśliwość" zawieszenia podczas przyśpieszania, hamowania lub jazdy po wyboistej drodze.
---
Co to jest tuleja mocująca ? Element amortyzatora ? W którym miejscu ?

P.S.
Zapomniałem przy tym wszystkim dodać, że mam pękniętą dolną osłonę silnika (prawą część). Może ona jest źródłem hałasów ?
Przy okazji podjadę do spawaczy plastików i może się polepszy ?


Kurcze to nie zadne hałasy mają sie objawić tylko bardzo delikatny wyczuwalny stuk na palcu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! A badanie konputerowe rownież Ci nic nie da bo co innego jest skutecznosc tłumienia a co innego luz na tłoczysku amortyzatora. Mozesz miec swietny amortyzator i moze on rownie dobrze stukać.
  
 
Cytat:
to nie zadne hałasy mają sie objawić tylko bardzo delikatny wyczuwalny stuk na palcu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!


Aaaha. Sprawdzę jeszcze raz.

Cytat:
A badanie konputerowe rownież Ci nic nie da bo co innego jest skutecznosc tłumienia a co innego luz na tłoczysku amortyzatora. Mozesz miec swietny amortyzator i moze on rownie dobrze stukać.


Dzięki za info, oszczędzę parę złotych - bo już miałem jechać.
  
 
sprawdziłem amorki jeszcze raz i wyczuwam jakieś efekty uciskania zawieszenia - ale jest dokładnie tak samo na obu amortyzatorach.
Pojechałem na spradzenie skuteczności - jest b. dobrze.
Pojechałem do serwisu naprawy japońskich (w ramach sieci Perfect Serwis): stwierdzili, że przód jest O'K, a hałas to pewnie przenosi się z tyłu, bo są zużyte jakieś gumki.
Główny "macher" nazywa je drążkami reakcyjnymi. Wymienili - 4 szt. - po 2 na stronę i sprawdzili przód - wszystko jest "spasowane".
Hałasy nie znikły.
Pojechałem do ASO, gościu po jeździe próbnej stwierdził, że odgłosy są prawidłowe.
A moim zdaniem nawet na w miarę równym asfalcie słychać zbyt duży hałas z zawieszenia z przodu.
I bądź tu mądry
  
 
No nie drazki reakcyjne??? wstyd mi za tych z tej sieci. Hmm... no nie wiem teraz co pisac, ja w kazdym razie stawiam na amortyzatory poniewaz wiem ze takie sa objawy w avensisach - po prostu doswiadczenie. pozdrawiam
  
 
off topic>
Zazdroszczę wszystkim z okolic Tarnowa, bo w przypadku problemów mają sprawę jasną: jadą do sewisSJ i po kłopocie.

A ja w tych okolicach nigdy nie bywam - kręcę się Toruń - Bydgoszcz.
/off topic>

Na moje ucho tj. analizując kontekst hałasu - też to wygląda na amortyzatory, jednak ceny nowych na razie powstrzymują mnie przed prewencyjną wymianą. Po 100 tys. i tak chyba trzeba będzie wymienić.

Może jeszcze znajdę jakiegoś mechanika, który coś sensownego powie.