Co z AKUMULATOREM, gdy nie jeźdźimy??

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
W 49 Automobiliście przeczytałem opis urządzenia do rehabilitacji akumulatorów. Zawsze miałem problemy z utrzymaniem mojego akumulatora w dobrej kondycji, było dużo przestojów. Ostatnio zresztą Fiat wogóle (niestety) nie jeździ, a akumulatora raz niedoładuje, a czasem przeładuje. Opis Akupowera był bardzo obiecujący, urządzenie, co warto podkreślić jest polskiej konstrukcji, ale produkowane w chinach. Postanowiłem je kupić. Zapłaciłem (przy przelewie na konto) 155zł, czyli prawie drugi akum bezobsługowy jaki mam. Używam Akupowera od paru tygodni i myśle, że jest to całkiem niezłe urządzenie. Akumulator jest stale do niego podłączony, diody sygnalizują teraz pełne naładowanie i co ważne w tym stanie nie pobiera ŻADNEJ energii, więc może być ciągle podłączony. Ja jestem zadowolony, myśle, że to niezły zakup, szczególnie na zimowe garażowanie.
Pozdrawiam
Stilotis
  
 
Mi to wygląda po prostu na ładowarkę automatyczną. Urządzenie znane od ho ho, a może i więc lat... Acha co się tyczy pobierania prądu to pomimo, że Ci akusia nie ładuje to trochę jednak musi pobierać, gdyż pracuje w stanie czuwania. Nie są to duże wartości, ale są...

Pozdrawiam
  
 
Cytat:
Mi to wygląda po prostu na ładowarkę automatyczną.


... też tak myslałem, ale ta podobno po naładowaniu imitując pracę silnika, obciąża akumulator mocą 1 Watta, lekko go rozładowując i następnie podładowuje, to lepsze niż ciągłe podtrzymywanie pełnego naładowania. Chyba właśnie dlatego nie zauważyłem poboru prądu (licznik nie drgnął).
  
 
Cytat:
2004-09-11 15:30:07, Maciek_938 pisze:
(...)Acha co się tyczy pobierania prądu to pomimo, że Ci akusia nie ładuje to trochę jednak musi pobierać, gdyż pracuje w stanie czuwania. Nie są to duże wartości, ale są...


Gdybym to ja zakonstruował takie urządzonko to podtrzymanie dałbym na pradzie z akumulatora i gdy napięcie na nim spadło by poniżej zadanej wartości "Akupower" (fajna nazwa ) przełączałby się na zasilanie 230V i doładowywał akumulator. No tak, ale czego ja wymagam... .
  
 
z akumulatorem na.............. to jeszcze nikt nie kłamał
  
 
czyli kicha??? ,ciekawe ile przepłaciłem
  
 


Niekoniecznie. Twoje urządzenie może być wartościową pomocą, w usprawnieniu akumulatora. Akumulatory kwasowe są dość kapryśnymi np w porównaniu do kadmowo niklowych. Np nie można akumulatora takiego rozładowywać ponad pewien próg, ponieważ płyty z masą czynną zasiarczają się, siarka z kolei jest złym przewodnikiem elektryczności więc akumulator traci pojemność. Przy przeładowaniu (ładowaniu zbyt dużym prądem) następuje obkruszanie się masy czynnej z płyt akumulatora, to z kolei powoduje iż masa czynna będąca przewodnikiem gromadzi się na dnie celi i powoduje samowyładowywanie się akumulatora. Z zasiarczeniem płyt mozna walczyć przez odpowiednie umiejętne ładownie akumulatora i być może za tą funkcję odpowiada w/w aparat. Jeżeli symuluje on lekką pracę akumulatora oraz cykle ładowania to zupełnie fajne urządzenie. Zwalnia użytkownika od martwienia się akumulatorem w czasie gdy samochód czeka na zmniejszenie akcyzy w paliwie (75%). Prawdopodomnie urządzenie może przedłużyć życie akumulatora i opóźnić moment jego śmierci.
  
 
No to całkiem fajnie Dzięki