Przyczyna ciągłych awarii nagrzewnicy?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam!

Około tygodnia temu padła mi już 6 nagrzewnica w ciagu 2 ostatnich lat. Ostatnia wytrzymała całkiem sporo bo 20kkm, wszystkie nagrzewnice były tzw. oryginalne. Termostat (87stopni) jest sprawny.

Czy macie jakiś pomysł dlaczego tak się dzieje, wolałbym aby ta awaria się nie powtarzała...


Z góry dzięki za pomoc!
  
 
Co to znaczy padła? Cieknie, czy nie grzeje?
  
 
Cytat:
2004-09-21 13:11:54, Grzech pisze:
Co to znaczy padła? Cieknie, czy nie grzeje?



Za każdym razem ciekną - wcześniej (poprzednie nagrzewnice) płyn uciekał gdzieś do środka systemu ponieważ parowały szyby - teraz mam kałużę pod dywanikiem kierowcy i lekkie zacieki po stronie pasażera.
O konieczności dolewania płynu chłodniczego nie wspomnę.

Szukam jakiejś przyczyny tego stanu - rozumiem że tzw. oryginalne nagrzewnice są raczej niewysokiej jakości, ale nie przesadzajmy.
  
 
ale w ktorym miescu ciekna? spod lacza tej mosieznej rurki z nagrzewnica? czy gdzies z zeberek?
  
 
Jeżeli jesteś pewien ,że to nagrzewnica a nie węże to tylko dwie możliwości przychodzą mi do głowy. ZByt wysokie cisnienie w układzie chłodzenia lub masz w chłodnicy zamiast płynu jakiś dobry kwas
  
 
Jak miałem za duże cisnienie w układzie to też pierwsza poleciała nagrzewnica-możę tu poszukaj
  
 
Cytat:
2004-09-21 16:56:38, daniel pisze:
Jak miałem za duże cisnienie w układzie to też pierwsza poleciała nagrzewnica-możę tu poszukaj



No dobrze, czym może być spowodowane zbyt wysokie ciśnienie w układzie chłodzenia - tylko nie mówcie żebym wymieniał chłodnicę

Korki na chłodnicy i zbiorniczku wyrównawczym są nowe.
A płyn chłodniczy to stare (to znaczy świeże, sprzed roku ) dobre Borygo koloru różowego. Nie jest ono przyczyną awarii - auto od nowości (9lat) jeździ na tym płynie i pierwsza nagrzewnica wytrzymała przeszło 6 lat.
  
 
Cytat:
2004-09-21 15:17:42, Samael pisze:
ale w ktorym miescu ciekna? spod lacza tej mosieznej rurki z nagrzewnica? czy gdzies z zeberek?



Cały ambaras polega na tym, że najpierw musiałbym rozłożyć pół wnętrza auta żeby się tam dostać.
  
 
Cytat:
2004-09-22 08:24:27, t_kucyk pisze:
Cały ambaras polega na tym, że najpierw musiałbym rozłożyć pół wnętrza auta żeby się tam dostać.



eeee tam od razu pół, tylko konsole musisz wyjac...
  
 
Cytat:
2004-09-22 08:23:04, t_kucyk pisze:
No dobrze, czym może być spowodowane zbyt wysokie ciśnienie w układzie chłodzenia -



W tej kwesti zapraszam do FSOFAQ - z głównej strony forum
Tam znajdziesz odnośnik do tematu o wys.ciśnieniu w ukł. chłodzenia.

-----------------
--- Biały ---
ten zły admin
  
 
"Stare dobre różowe BORYGO" KOlego - ten "dobry" różowy płyn zawalił mi cały układ chłodzenia. Problem pokazał się dopiero po zainstalowaniu LPG. W układzie chłodzenia było peło mułu bo ten "dobry" płyn tak żre chłodnicę i inne części. A na ciśnienie w układzie chłodzenia może mieć między innymi zwężenie przepływu spowodowane takowym właśnie syfem. Kolektor ssący musiałem przebijać co 100km śrubokrętem żeby cokolwiek dolatywało mi do parownika No ale nagrzewnica mi nie puszcza - po prostu przestała grzać i jeżdzę w gruubej kurtce
  
 
Cytat:
2004-09-22 17:17:16, jarbar pisze:
A na ciśnienie w układzie chłodzenia może mieć między innymi zwężenie przepływu spowodowane takowym właśnie syfem.


Jeśli juz to musiałby być zatkany przelot na amen, badź zaworek upustowy. Syf mozę najwyzej utrudniac oddawanie ciepła.

-----------------
"Nigdy mnie nie zawiódł, nie zdradził ani raz.
To wspaniała jest maszyna, choć ma już ze 40 lat.
Fiacior mój to jest to, kocham go..."
  
 
Cytat:
2004-09-22 17:17:16, jarbar pisze:
...ten "dobry" różowy płyn zawalił mi cały układ chłodzenia



a co jest zlego w tym eko-borygo? co on zawiera ze jest taki straszny?

wlasnie takiego uzywalem dotej pory i nie zauwazylem zadnych niepokojacych objawow,
wiem tylko ze zajebiscie oczyszcza uklad z kamienia, przed wyjeciem silnika jak spuscilem ten plyn to normalnie byl koloru rudego, a kanaly chlodzenia byly czysciutkie, jedynie zatkany byl kanalik do korka spustu plynu z bloku i jak sie go odkrecilo to nic nie lecialo i musialem podlubac srubokretem, ale nie wiem czy to ma cos wspolnego z tym rozowym borygo bo juz zatkane bylo jak kupilem to auto

wiec ktore borygo lepiej uzywac? zwykle czy eko?
  
 
Cytat:
2004-09-22 20:17:51, Samael pisze:
ktore borygo lepiej uzywac? zwykle czy eko?


ani jedno ani drugie...
z polskich dobre jest niebieskie petrygo 28PLN za 5l ...
do -35oC
  
 
Cytat:
2004-09-22 20:29:30, nikusss pisze:
ani jedno ani drugie...



ale dlaczego?
  
 
Wszystko tylko nie borygo
  
 
Cytat:
2004-09-22 20:29:30, nikusss pisze:
ani jedno ani drugie... z polskich dobre jest niebieskie petrygo 28PLN za 5l ... do -35oC


Dobry tez jest orlenowski Qal


[ wiadomość edytowana przez: road_runner dnia 2004-09-22 21:14:12 ]
  
 
dobrze, ale moze ktos napisac dlaczego to borygo jest takie zle? czy to moze jedna z tych prawd "bo tak" ?
  
 
Cytat:
2004-09-22 21:35:44, Samael pisze:
dobrze, ale moze ktos napisac dlaczego to borygo jest takie zle? czy to moze jedna z tych prawd "bo tak" ?



Nie odpowiem, bo leję zielone borygo odkąd fiata posiadam i nic mi nie ciekne, nic się nie zapycha a wszyscy mi mówią żebym zmienił na petrygo ale dotąd nie wiem dlaczego.
  
 
To że spuszczony płyn był koloru rudego ,to nie jest efekt dobrego czyszczenia tylko zardzewiałych kanałów.