MotoNews.pl
  

Sama radosc

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Zatrzymalem sie przed przejsciem dla pieszych. Mrowie sie przewala z jednej strony ulicy na druga. Nagle widze w lusterku sunacego Golfa na zablokowanych kolach. Niestety nie mialem gdzie uciec bo przejscie przede mna pelne ludzi. No i jebut Golfik zaparkowal w mojej dupie.

Nas szczescie ludzie zdarzyli sie rozbiec i moglem tuz przed uderzeniem puscic hamulec nie ryzykujac rozjechania kogos. Impet uderzenia byl dosc spory bo przetoczylem sie dobre 10m za przejscie.

Golf stracil przod. W moim krazowniku odpadla dokladka zderzaka i wyrwaly sie boczne mocowania zderzaka. Na szczescie podloga bagaznika nietknieta. Przesunela sie tez klapa bagaznika na silownikach. Ale to pikus bo jest regulacja.

I tak oto mam zjebany dzien przez dzika kierowniczke golfa. A jak pomysle o wizycie w PZU i ich kombinacjach jak mnie orznac to tylko na pawia mi sie zbiera.
  
 
no wspolczuje..ale chyba i tak lepiej niz jakbys dostal z przodu..bo chyba tyl masz bardziej seryjny
  
 
Trzeba było wykorzystać sexualnie kierowniczke Golfa (koniecznie w prezerwatywie ), byłby z niej przynajmniej jakiś pożytek
Tak się zastanawiam , co ona sobie myślała????? że nagle wyparujesz albo Cię przeskoczy jak Knight Rider???
Przecież nie hamowałeś tylko stałeś???
Nie rozumiem takich przypadków
  
 
a ja sobie wyobrazam ..sam tak zrobilem zagapilem sie po prostu na szczescie tylko lekko puknalem i obylo sie bez dawania polisy i policji (nota bene miale szczescie bo komenda byla o 50m od zdarzenia)
  
 
EEE... bzykac to nie bylo Jaco czego bo to jakas zajebiscie brzydka baba byla

Popadalo dzisiaj... Golfik bez ABS... no i poszlo...
  
 
no ja mialem raz deszcz a raz zwirek..wiec JACO nie mow hop
  
 
Jak z tej sytuacji morał?
Nie warto zatrzymywać się przed przejsciem dla pieszych.
Zresztą jako pieszy często tego doświadczam próbując przejść w godzinach szczytu przez ul. Mieszka I.
Dramar współczucia, nawet nie z uwagi na stłuczkę, a raczej w perspektywie wizyty na Obornickiej u szkodowców.
  
 
Cytat:
2004-09-23 19:52:19, qbaj pisze:
no ja mialem raz deszcz a raz zwirek..wiec JACO nie mow hop



Ja rozumiem nagłe hamowanie, slisko itd. (sam tak przypierniczyłem w Mondeo), ale wpaść na stojący od minuty samochód
  
 
byłem na Obornickiej tydzień temu. W maju , w lutym. W zeszłym roku czter razy. Wiem co to jest ( jak nastepna kolizja) Ale radzę dać do dobrego blacharza ( ja daję do Auto Drap ) uwagi zawsze mam ale chodzi o to, że rzeczoznawca dawał mi naprawę tylnego zderzaka ( 90 zł ) a zakład złatwił mi nowy ( 700 - 900 zł) mała różnica a jak wygląda.
  
 
Auto pojdzie do najdrozszego ASO w Poznaniu...

Ostatnio jakas cipa przejechala mi na parkingu bok Astry. Naprawa oczywiscie w ASO. Faktura z ASO przewyzszala pieciokrotnie kosztorys PZU. Zaplacili bez mrugniecia okiem.
Teraz bedzie podobnie
  
 
Espero też tam by mi robili, w zeszłym roku trzy razy mi w tył wjechali. W tym roku raz w bok dostałem i raz pokiereszowali mi na chodniku. Jestem częstym bywalcem w PZU. I dlatego chciałbym znaleźć dobry zakład.
  
 
No to faktycznie "sama radość" !!! Współczucia
A co do przywalenia w auto stojąca od kiku minut na światłach to normalka Kiedyś tak właśnie było obok mnie. Gość co dostał w tyłek to prawie nie miał uszkodzeń (a jaki był zdzwiony ,że dostał w dupkę), a ten co był sprawcą to przód mu prawie weszedł do kabiny
...a miałem już zmieniać pas i wtedy ja miałbym tego taksiarza w tyłku
  
 
Cytat:
2004-09-24 07:17:58, plump pisze:
No to faktycznie "sama radość" !!! Współczucia



Jakie współczucie... będzie miał nowe elementy za friko! Radość sama.
  
 
Ja tez wspolczuje....

Niby tak...nowe elementy i wogole, ale zawsze troche nerwow trzeba stracic i ta cholerna biurokracja...
  
 
Ale dajmy przykład - uszkodzona antena - dostaje nową za prawie 300 zł, stare kapcie - może zarobić na nowe jak strzelą przy uderzeni... tak, że nie jest źle.
  
 
Tak! Napewno DrA miał uszkodzoną antenę i stare kapcie
  
 
PRZYKŁAD napisałem plump, PRZYKŁAD... no ale jak się jest nieczytatym no to jest skutek
  
 
eeee tam antena, kapcie, najgorsze ,że:
Cytat:
bzykac to nie bylo Jaco czego bo to jakas zajebiscie brzydka baba byla





a tak poważnie, to Dra napewno wie co ma robić, co by na swoje wyjść


[ wiadomość edytowana przez: -JACO- dnia 2004-09-24 14:39:45 ]
  
 
Cytat:
2004-09-24 13:58:47, piotr-ek pisze:
PRZYKŁAD napisałem plump, PRZYKŁAD... no ale jak się jest nieczytatym no to jest skutek