[126] problemy z elektryka.

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam!
Dzis jezdzac sobie od rana autem na uczelnie i z powrotem mialem wlaczone swiatelka. Kilka godzin pozniej jechalem do kolegi konserwowac podloge i juz swiatelka mialem wylaczone. Zachcialo mi sie je wlaczac. I wtedy sie porobilo, tzn. wlaczyla sie kontrolka swiatel a z nia lekko przygaszone kontrolki ogrzewania tylnej szyby, reczny, wskaznik paliwa pokazuje max. Po przyjezdzie na miejsce zaczelismy sprawdzac co jest nie tak i pojawily sie nowe objawy: przy wlaczonych swiatlach, wlaczenie swiatel awaryjnych skutkuje ich ciaglym swieceniem, przy wrzucaniu migacza brak migania kontrolki [migacze migaja tak jak powinny], brak podswietlenia calej stacyjki + objawy wypisane wczesniej.
Ma ktos pomysl co sie moglo stac?
Czuje ze bedzie mnie czekala wizyta u elektryka.
BTW - czy problemy z instalacja moga miec wplyw na przerywanie silnika przy pewnych [roznych] predkosciach?
  
 
podmien aku, moze cela sie zwarla mialem podobnie tylko ja jeszcze auta odpalic nie moglem.
  
 
ja też miałem niedawno sytuacje że kierunkowskaz po włączeniu lekko się żarzył zamiast migać, u mnie problem rozwiązała wymiana bezpieczników. Tu sprawa brzmi bardziej globalnie :/ ale pewnie jak zwykle w maluchu okaże się, że za całe zło odpowiada jakieś maleńkie "gówno" (np. styk)
  
 
PAnowie - ja też mam problem. Miałem radio na cd a teraz mam kompakta z kompa. I nie da sie go odpalic jak autko stoi a jak odpale to chwilke musze przejechac. Jak włacze np swiatla to gasnie... Mam taki sam akumulator jak w oplu - moim drugim aucie i tam wszystko buja bez niczego... Co to może być?
  
 
Ja mam podobny problem jak włanczam światła to mi podświetlanie zegarów nie działało a kontrolka od świateł jażyła bardz słabo razem z kontrolką z długimi. Wkużyłem się i rozebrałem zegary i poruszałem wszystkimi styłu stykami i okazało się że miałem zwarcie w nich. Ale z paliwem mam taki sam problem.
  
 
Arti811- widze ze problemy z malcem masz identyczne jak ja.
Co ciekawe dzisiaj w drodze do roboty, wszystko wrocilo do normy.
ALE...........w drodze do domu juz z pracy znowu sie cos pochrzanilo + doszla usterka o ktorej juz kiedys pisalem - silnik przerywa - czuje ze nie bedzie to wina syfu w baku, lewego powietrza, tylko elektryki.
Poprawcie mnie jesli sie myle - mam gdzies luzy lub zwarcie co moze byc przyczyna "gubienia" sie iskry co prowadzi do przerywania auta.
Dobrze kombinuje? [ja lajkonik jestem wiec sie nie smiac jesli sie myle]
  
 
miałem to samo mniej więcej i moja rada brzmi:
porozłanczać wtyczki w zegarach popsikać je jakimś sprayyem
typu "kontakt" (do kupienia w każdym skl motoryzacyjnym)
poczyścić i poskładać.Mi pomogło
  
 
warto je tez przetrzec drobnym papierem sciernym....zawsze pomoze a nie zaszkodzi