Automat do świateł

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Przypomnialem sobie o starym problemie poruszanym kiedys na forum o budowie urzadzenia do automatycznego zalaczenia swiatel.Widzialem na Allegro takie cos za ok.40zl.Moja ciekawosc wzbudzila funkcja impulsowego zasilania żarowki w celu zmniejszenia poboru pradu.Jestem ciekawy jak to sie odbywa bo cena nie wzkazuje na zaawansowaną technicznie technologie produkcji.Zbieram juz elementy do zmontowania takiego automacika tyle ze przydalby sie jeszcze taki impulsator.Ma ktos informacje na temat budowy takiego cuda?
  
 
Zdaje się ze takie układy robi się na triakach/tyrystorach. Jedyne co one "potrafią" to przewodzic albo nie. Steruje się nimi tak, zeby przewodziły np 50 razy na sekundę (najlepiej byłoby sprawdzić doświadczalnie), co dla oka da wrażenie że światło swieci cały czas natomiast pobór prądu jest mniejszy bo żarówka nie pobiera prądu non-stop jak to ma miejsce w przypadku prądu stałego.
No tyle co mogę pomóc. Niestety schematów nie mam

Pozdrawiam
  
 
Nie wiem czy dostane tyrystory na takie duze prady zeby zasilic przednie żarowki.Przerywana praca przekaznikow odpada ze wzgledow mechanicznych.Moze sie poswiece i kupie na skopiowanie jeden egzemplarz takiego automatu.Dzisiaj juz pare razy zapominalem o wlaczeniu swiatel.....
  
 
a nie lepiej zrobic cos takiego na przekazniku? bylo by mniej wieej jak fiatach. jak jest zaplon przekaznik uruchamia obwod ze siatlami. jak nie ma zaplonu wylacza. kabelek ze stacyjki jeden (czrny z czerwonym) i przekaznik w obwod swiatel . przekaznik mozna np kupic od 125p chyba koszt 6-8 zl nowka sztuka.

ja akurat jezdze caly rok na swiatlach i jakos nie mam z tym problemu bo jestem przyzwyczajony. i bezpieczniej tez jest bo Cie widza szybciej zwlaszcza jak sie szybko smiga

[ wiadomość edytowana przez: CoOljaCk dnia 2004-10-03 19:24:22 ]
  
 
Cytat:
2004-10-03 19:03:16, carinus pisze:
Nie wiem czy dostane tyrystory na takie duze prady zeby zasilic przednie żarowki.Przerywana praca przekaznikow odpada ze wzgledow mechanicznych.Moze sie poswiece i kupie na skopiowanie jeden egzemplarz takiego automatu.Dzisiaj juz pare razy zapominalem o wlaczeniu swiatel.....


Zaraz zaraz.
Jeśli chcesz się bawić w przerywaną pracę żarówek, to przekaźniki odpadają - za szybko by się zużyły. Musiałbyś zastąpić je właśnie tyrystorami. Jeśli chodzi o duze prądy i związane z nim tyrystory. Dostaniesz, pytanie tylko ile będą kosztować.
A jeśli chodzi o zwykły układ załączania świateł, to tak jak pisze CoOljaCk. Można do tego dorzucić jeszcze układ opóźniający załaczączanie swiateł (mozna wykorzystać zestawy do samodzielnego montazu w stylu "układ opóźniający załączanie kolumn") aby ułatwić życie akumulatorowi.

Pozdrawiam.
  
 
O ile mnie pamięć nie myli to tyrystor i triak potrzebują przejścia napięcia przez 0 lub okolice żeby się wyłączyć, co w aucie nie występuje. Ale technika pewnie poszła na przód od czasów kiedy mnie uczono Pomyślałbym raczej nad jakimś FET-em dużej mocy. Można go wysterować nawet ze zwykłej bramki C-MOS, ewentualnie dorzucić na koniec bramkę typu O-C czy proste wzmocnienie na 1 tranzystorze.
Pozdro.
  
 
Hmm. Fakt. Teoretycznie można by zmieniać bieguny, ale to chyba z dużo zabawy.
A co do tranzystora. Jesli miałby sterowac przekaźnikiem to pewnie. Natomiast jeśli przez niego miałby przepływać cały prąd do lamp to chyba kiepsko - po co sobie stwarzać problemy w postaci wydzielającego się ciepła No chyba, że jakiś dobry FET by sie trzasnęło. Wtedy spadek napiecia na nim będzie na tyle mały ze i moc wydzielana spadnie do rozsądnego poziomu...
Ech, elektronikiem to ja nie jestem

Pozdrawiam
  
 
Nic, tylko katalog w łapę i szukać Myślę że coś się dobierze. Skoro w zasilaczach impulsowych BUT-y czy BUZ-y mają obciążalność kilku amper to na niższe napięcia coś powinno być mocniejszego
Przy pełnym otwarciu straty powinny być minimalne. Kwestia tylko dobrania współczynnika wypełnienia i częstotliwości, żeby znacznie słabiej nie świeciły. Ale do jazdy nocnej i tak wolałbym wyłączać takie ustrojstwo
Pozdro.
  
 
Na razie chyba dam sobie luz z bajerami zrobie prosty automat podlaczony do kontrolki ladowania.Moze jakies jescze male opoznienie zalaczenia ale w sumie to kontrolka ladowania zgasnie dopiero po wejsciu silnika na obroty.Chyba ze bedą chetni na automat z bajerem to kupie na allegro jeden oryginal i bedzie klonowanie.
  
 
Taki oszczędzacz produkowała kiedyś zaprzyjaźniona firma.
Był zrobionyna tranzystorach V-MOS, typu BUZ-jakośtam i działał na zasadzie zasilacza impulsowego o regulowanym wypełnieniu impulsów.Częstotliwość dosyć duża-kiloherce.
Myślę że cena 40 zł. za takie coś jest realna.
Pzdr.