[131] Były sobie podłużnice...

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Po bliskim spotkaniu 3 stopnia z ogromną dziurą i pęknięciu amrtyzatora nadszedł czas na remont generalny przedniego zawieszenia i porządne przygotowanie przedniej części nadwozia pod przyjęcie nowego serducha

Poniżej dwie fotki na zachętę:





Reszta --TUTAJ--
  
 
uuuła to moja mirka nie byla w aż takim złym stanie jak ją oceniłem

-----------------
"Fatalna Imitacja Auta Turystycznego"

P.U.H. MARAKANT

Transport samochodów / pomoc drogowa
Poliwęglan do rajdówek
  
 
nizla dziorka
  
 
W mojej dwudzwiowce tez nie wygladalo to dobrze:
podluznica lewa
prawa podluznica

Zdjec po naprawie niestety nie mam, ale to sie mam nadzieje wkrotce zmieni. Chociaz moze lepiej zaprezentowac od razu efekt koncowy?

P.S.

przepraszam za wielosc zdjec

[ wiadomość edytowana przez: kosa131 dnia 2005-01-16 23:24:49 ]
  
 
Jak wygląda sprawa z podłużnicami do tak rzadkiego auta?Dorabiacie je sami?? czy może łatacie to wszystko na kupę
  
 
Cytat:
2005-01-16 23:41:28, widynek pisze:
Jak wygląda sprawa z podłużnicami do tak rzadkiego auta?Dorabiacie je sami?? czy może łatacie to wszystko na kupę



Seru jak widac latal co sie dalo, w moim aucie zas, podobnie jak w samochodzie Walezego znalazly zastosowanie podluznice od poloneza (kupione w wielczce, w szczecinie tego w katalogach nie ma
  
 
Ehh az sie boje... tez mnie czeka spawanie ;]
  
 
a tak to wyglada u mnie:



  
 
ale zainteresowanie....
  
 
A co się mamy podniecać tym twoim pognitym paszkwilem
  
 
mi sie dziwnie wydaje ze u Sera te podluznice to lekko na odpier&*** sa zrobione... te spawy na kantach pozatym... podluznice punktowo? moze ja mlody jestem... ale to sie robi przecierz porzadnie ciaglym na plaskiej powierzchni a nie na laczeniu blach pod katem 90 stopni...
natomiast u Kosy widze calkiem ladnie dopasowane podluznice od poldka ) tak sie sklada ze mam ferie zwiazane z pracami blacharskimi (podloga w VW T3) i wiem jakie trudnosci sprawia pasowanie blach
  
 
Cytat:
natomiast u Kosy widze calkiem ladnie dopasowane podluznice od poldka



Dobry jesteś!!!1 Ja po tych malutkich zdjęciach w życiu bym nie poznał że to są podłużnice od poldka i do tego ładnie spasowane!!!!!!!
  
 
Cytat:
mi sie dziwnie wydaje ze u Sera te podluznice to lekko na odpier&*** sa zrobione... te spawy na kantach



Hmmm....Podłużnice były w takim stanie, że gdzie indziej nie dało się ich pospawać-to po pierwsze. Po drugie gdyby można było kupić do 131 przednie podłużnice, to nie było by żadnego problemu-po prostu wymieniłbym je w całości i tyle. Ja tam się nie przejmuję W podłużnice są wsadzone przecięte na pół rurki dla usztywnienia całej konstrukcji. Poza tym w poldku identycznie zrobiłem podłużnice i trzymają się do dziś już kupę lat.
  
 
z tym spawaniem ciaglym to nie do konca bo ... jak dasz pkt to przy stluszcze puszcza te pkt i tylko sie blacha pognie a jak masz ciaglym to auto idzie do kasacji bo cale uderzenie idzie w reszte nadowozia
  
 
a tak to aktualnie wyglada u mnie:





Przy okazji- podluznice od poldka sa dluzsze o jakies 40-50cm, a to napewno tez wplynie na sztywnosc nadwozia...

To pisalem Ja Kosa

P.S.

jakby kogos ciekawilo to reszta zdjec jest tutaj:

remont




[ wiadomość edytowana przez: AdrianK dnia 2005-01-20 22:42:31 ]
  
 
Cytat:
2005-01-20 14:09:07, Jesion128 pisze:
Dobry jesteś!!!1 Ja po tych malutkich zdjęciach w życiu bym nie poznał że to są podłużnice od poldka i do tego ładnie spasowane!!!!!!!


tyle godzin pod kantem przesiedzialem to rozpoznaje ten charakterystyczny luk na laczeniu z przednimi teraz na tapiecie mam VW... też podloga, w T3 :/ ale to prawie klasyk, '81 tam na szczescie podluznice sa z gruuubej blachy i tylko nadkola i podloga ponadgryzane ciekawe ile łatek wstawie w sumie... u Kosy fajnie wygladaja te wszystkie kolorowe łatki ten blacharz ma cos wspolnego ze mna, tez uzywa szarego unikoru
  
 
Cytat:
2005-01-20 15:59:37, -SerU- pisze:
Hmmm....Podłużnice były w takim stanie, że gdzie indziej nie dało się ich pospawać-to po pierwsze. Po drugie gdyby można było kupić do 131 przednie podłużnice, to nie było by żadnego problemu-po prostu wymieniłbym je w całości i tyle. Ja tam się nie przejmuję W podłużnice są wsadzone przecięte na pół rurki dla usztywnienia całej konstrukcji. Poza tym w poldku identycznie zrobiłem podłużnice i trzymają się do dziś już kupę lat.



nie chce nic mowic ale Nikus ma racje. Podobnie jak Ty robilem podluznice w kombiaku i na dluzsza mete jest to nienajlepsze rozwiazanie. Podluznica stanowi profil zamkniety. powinna byc wiec sztywna. Spawy punktowo i to na krawedziach niestety tego nie zapewnia. Mozna bylo to pospawac tak jak Ty to zrobiles, po czym na krawedzie nalozyc nakladki z blaszek zagietych pod katem 90stopni i przyspwawac je na plaskiej powierzchni wstawionych wczesniej latek. Wiem ze to kupa roboty dlatego prosciej jest zaadaptowac cale podluznice z innegop auta (np z poldka). Nie mowie ze to co zrobiles nie bedzie sie 3mac lub rozpadnie sie po pol roku, ale napewno lepiej byloby gdybys zrobil to troche inaczej. Przednei podluznice masz zrobione w miare ok, ale to przescie z przednich w te pod podloga (chyba najwazniejsze miejsce w 131- tam zwykle nie ma podluznic i caly przod sobie chodzi wzgledem reszty auta) hm.. ni chcialbym miec dzwona takim autem- lacuch jest tak mocny jak mocne jest jego najslabsze ogniwo- zamniast poskladac sie przod, wjedzie on na ladnych pare centymetrow do kabiny. No ale co by nie mowic jest duzo lepiej niz bylo