Ubezpieczenie OC od 1.01.2004

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Pewnie Wszyscy słyszeli o nowej ustawie w sprawie obowiązkowego ubezpieczenia OC na pojazdy, ale tak w skrócie chciałem pokazać niektóre jej punkty (może jednak nie wszyscy je znają)

"Zakład ubezpieczeń ma obowiązek wypłacić odszkodowanie w ciągu 30 dni od złożenia przez poszkodowanego lub uprawnioną przez niego osobą zawiadomienia o szkodzie.
Gdyby w tym czasie nie można było ustalić wszystkich okoliczności wypadku albo wysokości odszkodowania, pieniądze należy wypłacić w ciągu 14 dni od wyjaśnienia wątpliwości. W sytuacji gdy takie wyjaśnienie jest trudne, ubezpieczyciel i tak musi wszystko uregulować w ciągu 90 dni. Jedynym wyjątkiem jest toczące się postępowanie karne lub cywilne dotyczące wysokości odszkodowania lub przyczyn wypadku."

"Nie ma już minimalnej stawki, od której ubezpieczyciel odpowiada za szkody. Inaczej mówiąc: do niedawna, jeżeli szkoda była mniejsza od połowy najniższego wynagrodzenia, czyli 410 zł, nie można się było spodziewać zwrotu kosztów. Teraz można żądać od ubezpieczyciela pokrycia straty nawet za mniejszą kwotę.
Jednak staranie się o wypłatę niewielkiego odszkodowania (teoretycznie można żądać wypłaty nawet kilku zł) za małą szkodę wielu szczególnie długoletnim klientom firm ubezpieczeniowych może się nie opłacać, bo straciliby część zniżek, które uzyskali w ciągu wielu lat ubezpieczania."

"W korzystniejszej sytuacji są osoby kupujące auta z ważną polisą. Do tej pory mogli z niej korzystać maksymalnie przez 30 dni, ale tylko do czasu przerejestrowania samochodu. Teraz nie ma takich ograniczeń. Sprzedawca ma obowiązek przekazać polisę nowemu właścicielowi oraz powiadomić zakład ubezpieczeń o sprzedaży samochodu. Do końca terminu, na jaki została podpisana umowa ubezpieczenia, nowy właściciel może z niej korzystać, nawet po przerejestrowaniu auta. W dodatku jeżeli jej nie wypowie, to zostanie ona automatycznie przedłużona. W razie wypadku obciążone zostanie oczywiście konto kupującego, a nie sprzedawcy (decydować będzie data podpisania umowy). Jeżeli w ciągu 30 dni kupujący wypowie umowę ubezpieczenia, to sprzedający dostaje zwrot. Jeżeli zdecyduje się na taki krok później, zwrot dostanie nowy właściciel auta."

"Zmieniają się radykalnie kary za niewykupienia OC. Do tej pory była to sztywna kwota 3,4 tys. zł dla aut osobowych.
Teraz stawka kary na samochody osobowe wynosi 500 euro."

"W gorszej sytuacji są kierowcy, którzy po 1 stycznia wezmą udział w wypadku i naprawa ich auta będzie kosztować ponad 2 tys. zł. Teraz już po naprawie muszą wykonać badanie techniczne w autoryzowanej stacji i przedstawić zaświadczenie w firmie ubezpieczeniowej. Przepis ma wyeliminować "chałupnicze" remonty. W praktyce jednak może okazać się, że nawet po wymianie któregoś z reflektorów (bo tyle kosztują do wielu droższych aut) trzeba będzie załatwić dodatkowe formalności i wydać pieniądze na badanie pojazdu."

Źródło: Gazeta Wyborcza

TUTAJ tekst Ustawy
  
 
Proponuję podwiesić ten post.
I nie wrzucajcie tutaj żadnych głupot. Niech tu będą tylko syntetyczne informacje o ubezpieczeniach (takie jak Andrzeja).

I niech moderator wywali mojego posta jako nic niewnoszący do tematu
  
 
Jeszcze jedno zdanie:

"Od 1 stycznia polskie OC jest honorowane w większości krajów europejskich. Oznacza to, że nie trzeba już wykupywać zielonej karty przy zagranicznych wojażach."

Niestety nigdzie nie znalazłem spisu państw które są w tej "większości"
  
 
Ja wykupywałem polisę w PZU w listopadzie i wydając mi zieloną kartę powiedzieli, iż obowiązuje do kwietnia 2004 (taką datę też mam na samej karcie) - z tego wynika, że do kwietina musimy jedna mieć "zielonkę" przy wyjeździe za granicę.

PS Z tym przglądem przy szkodzie pow. 2000 PLN to nam dowalili...
  
 
Cytat:
2004-01-18 22:51:01, Andrzei pisze:
Jeszcze jedno zdanie:

"Od 1 stycznia polskie OC jest honorowane w większości krajów europejskich. Oznacza to, że nie trzeba już wykupywać zielonej karty przy zagranicznych wojażach."

Niestety nigdzie nie znalazłem spisu państw które są w tej "większości"



Ta informacja jest co nieco nieścisła - zwykle tak jest jak dziennikarze zabierają się za komentowanie prawa

Nie od 1 stycznia, gdyż stosowny przepis wchodzi "w życie z dniem 1 lipca 2004 r., jednak nie później niż z dniem uzyskania członkostwa Rzeczypospolitej Polskiej w Unii Europejskiej" - tj. 1 maja 2004 r.
Brzmi on:
"2. Ubezpieczenie OC posiadaczy pojazdów mechanicznych obejmuje, na zasadzie wzajemności, również zdarzenia powstałe na terytoriach państw, których biura narodowe są sygnatariuszami Jednolitego Porozumienia między Biurami Narodowymi - Regulaminu Wewnętrznego."

Więc nie jest to kwestia "większości", lecz podpisania pewnego aktu prawa międzynarodowego.
Z tego co wiem, to jest to UE+ bodaj Chorwacja i coś jeszcze. Ale nie jestem tego pewien (tj. UE tak).

Nikt jak do tej pory nie rozwiązał istotnego problemu na gruncie tej ustawy, a mianowicie:
Po 1 maja (czyli, jak ten przepis zacznie obowiązywać) będą w RP jeździły samochody z ważnymi polisami wystawionymi:
a) przed 1 stycznia 2004 (np. mój)
b) pomiędzy 1 stycznia a 1 maja 2004
c) po 1 maja 2004.
I teraz problem - jaki jest zakres terytorialny tych polis? Tj. czy omawiany przepis obowiązuje:
1) posiadaczy wszystkich ważnych polis - bo jeśli ubezpieczenie jest obowiązkowe, to musi spełniać warunki ustawowe, żeby było uznane za spełniające obowiązek wynikający z ustawy
2) tylko posiadaczy polis wym. w pkt c - bo zawierali je, jak już nowy przepis obowiązywał
3) posiadaczy polis z pkt b i c - bo oni zawierali je pod rządem "nowej" ustawy???
Nie jestem uprawniony do ogłaszania powszechnie obowiązującej wykładni przepisów prawa, więc nie podejmuję się rozstrzygnięcia problemu.
Co gorsza, żaden z artykułów omawiających nową ustawę problemu tego nie rozwiązuje (ale to akurat normalna cecha wszelkich omówień i komentarzy, że omawiają rzeczy proste, trudne omijają).


  
 
Cytat:
"...Jeżeli w ciągu 30 dni kupujący wypowie umowę ubezpieczenia, to sprzedający dostaje zwrot. Jeżeli zdecyduje się na taki krok później, zwrot dostanie nowy właściciel auta."


Czyli załóżmy, że Polisa Sprzedającego = 1200zł i jest 1 styczeń w momencie sprzedaży. Zawarł umowę OC 1 lipca rok wcześniej (równe 6 miesięcy), to jeśli spełniony zostanie warunek z cytatu, to sprzedający otrzyma 600zł??
  
 
Cytat:
2004-01-19 20:15:42, rjsunset pisze:
Cytat:
"...Jeżeli w ciągu 30 dni kupujący wypowie umowę ubezpieczenia, to sprzedający dostaje zwrot. Jeżeli zdecyduje się na taki krok później, zwrot dostanie nowy właściciel auta."


Czyli załóżmy, że Polisa Sprzedającego = 1200zł i jest 1 styczeń w momencie sprzedaży. Zawarł umowę OC 1 lipca rok wcześniej (równe 6 miesięcy), to jeśli spełniony zostanie warunek z cytatu, to sprzedający otrzyma 600zł??



Mnie niż 600, pomniejszone o coś w stylu opłaty manipulacyjnej
  
 
Cytat:
--------------------------------------------------------------------------------

"...Jeżeli w ciągu 30 dni kupujący wypowie umowę ubezpieczenia, to sprzedający dostaje zwrot. Jeżeli zdecyduje się na taki krok później, zwrot dostanie nowy właściciel auta."


--------------------------------------------------------------------------------


Czyli załóżmy, że Polisa Sprzedającego = 1200zł i jest 1 styczeń w momencie sprzedaży. Zawarł umowę OC 1 lipca rok wcześniej (równe 6 miesięcy), to jeśli spełniony zostanie warunek z cytatu, to sprzedający otrzyma 600zł??


w zasadzie tak nalezy jeszce odjac skladke za czas pomiedzy sprzedaza a wypowiedzeniem umowy

jest tu jeszcze lepszy patent
jezeli kupujacy zamierza pozostac w firmie w ktorej byl ubezpieczony sprzedajacy musi sie zglosic do firmy celem przeszacowania ubezpieczenia
i teraz najlepsze
sprzedajacy placil ubezpieczenie bez znizek bo np ich nie mial a kupujacy legitymuje sie znizka np 50%
firma przeszacowuje ubezpieczenie i wtedy okazuje sie ze musi oddac kase ale nie sprzedajacemu tylko temu co kupil bo ma wieksze znizki niz sprzedajacy
wiec jak bedziecie kupowac pojazd to od goscia ktory placil duzo

jesli chodzi o zielona karte to wystawia sie ja do 30 kwietnia br.
po 1 maja po unii jezdzimy na naszym oc
co do innych panstw jeszcze nie wiadomo jedni mowia ze tylko po unii a inni ze po wszystkich panstwach sygnotariuszach zielonej karty
  
 
Witam
Pracuję w firmie ubezpieczeniowej i mogę wyjaśnić niektóre kwestie. W grudniu 2003 wprowadzono pakiet nowych ustaw ubezpieczeniowych ale nie ma jeszcze wszystkich rozporządzeń i wykładni tego prawa.
Odnośnie zielonej karty to będzie nowa od 1 maja ważna w państwach poza Unią. W Unii wystarczy nasze ubezp. OC.
Odnośnie zwrotu OC po sprzedaży pojazdu to wiadomo, że polisy zawarte po 1 stycznia 2004r - OC w całości przechodzi na nowego właściciela. Poprzedni właściciel ma obowiązek zgłosić sprzedaż do ubezpieczyciela w ciągu miesiąca, a nowy ma czas 30 dni na potwierdzenie kontynuacji lub wypowiedzenie ubezpieczenia (dostaje wtedy zwrot niewykorzystanej składki).Zresztą ma 30 dni na przerejestrowanie pojazdu i potem musi zmienić na polisie nazwisko, adres i nr rejestracyjny oczywiście robi to ubezpieczyciel.(jak to zrobi po 2 miesiącach to też dostanie zwrot składki) Jeżeli chodzi o polisy OC zawarte w ubiegłym roku to kto przy sprzedaży otrzymuje zwrot niewykorzystanej składki czekamy na wykładnię wcześniej wspomnianej ustawy.
Andrzej pisze, że nie będzie warto zgłaszać szkód o małej wartości bo się straci zniżkę. To nie tak. Zgłaszający szkodę jest poszkodowany i nie z jego polisy jest likwidowana szkoda lecz z polisy sprawcy i wtedy on traci zniżkę. Każdą stłuczkę trzeba zgłaszać na Policję i wtedy mamy z głowy udawadnianie że to nie ja jestem winien. Policja karze mandatem sprawcę i to on traci zniżke gdy zgłosimy np. peknięcie lewego przedniego kierunkowskazu, który kosztuje 76 zł. Montaż można wykonać samemu(5min pracy).
Pozdrawiam Kobar
  
 
kobar, dobrze że Cię mamy w Klubie. Ale pozwól, że zadam Ci parę uzupełniających pytań ...
Cytat:
Odnośnie zwrotu OC po sprzedaży pojazdu to wiadomo, że polisy zawarte po 1 stycznia 2004r - OC w całości przechodzi na nowego właściciela.


A zawarte przed 1 stycznia nie trzeba przekazywać kupującemu ?
Cytat:
Poprzedni właściciel ma obowiązek zgłosić sprzedaż do ubezpieczyciela w ciągu miesiąca, a nowy ma czas 30 dni na potwierdzenie kontynuacji lub wypowiedzenie ubezpieczenia (dostaje wtedy zwrot niewykorzystanej składki).


Rozumiem wypowiedzenie polisy, ale czy obowiązkiem jest też potwierdzenie jej kontynuacji, czy po prostu można jeździć na polisie sprzedającego aż do końca jej ważności ?
Cytat:
Andrzej pisze, że nie będzie warto zgłaszać szkód o małej wartości bo się straci zniżkę. To nie tak. Zgłaszający szkodę jest poszkodowany i nie z jego polisy jest likwidowana szkoda lecz z polisy sprawcy i wtedy on traci zniżkę.


Racja. Miałem bardziej na uwadze odszkodowanie z polisy AC, ale nie wiem czy ustawa również w sprawie tego ubezpieczenia się wypowiada.

I jeszcze jedno pytanie.
Jeżeli sprzedający ma polisę pakietową OC/AC/NW to jak można przekazać samo OC kupującemu ? Przecież sprzedający będzie chciał zwrotu AC, a dokument (polisa) jest w jednym egzemplarzu.

Pewnie sam masz jeszcze wiele wątpliwości i niedomówień w tych sprawach, ale dobre każde wyjaśnienie, które nas przybliży do pełnej wiedzy. Dzięki za te wyjaśnienia, które już nam przekazałeś
  
 
Odpowiadam. Zawsze trzeba oddać polisę nabywcy. Nie ma znaczenia czy to jest polisa pakietowa czy nie. Zgłaszając się do ubezpieczyciela z umową sprzedaży no i można mieć ksero swojej polisy dostaje sie zwrot z AC i NNW. Firmy ubezp. mają kopie polisy i wniosku o ubezpieczenie i najczęściej wszysto w komputerze, tak nie ma problemu ze zwrotem należnej składki.
Z polisami zawartymi przed 1 stycznia jest taki kłopot, że w mojej firmie nie wiedzą jak interpretować nowy przepis i czy to dotyczy też tych polis. Na razie wstrzymano zwrot składek OC sprzedajacym do wyjaśnienia.
Nowy nabywca musi zgłosić się i zadeklarować czy chce być ubezpieczony w tej firmie. Jeżeli tak to jest dokładnie jak opisał Cezariusz. Składka jest przeliczana według zniżek nabywcy.
Pozdrawiam Kobar
  
 
Cytat:
2004-01-19 22:05:17, kobar pisze:
Na razie wstrzymano zwrot składek OC sprzedajacym do wyjaśnienia.


No to problem został rozwiązany "samoistnie", bo w innym przypadku sprzedający i kupujący musieliby się umówić w jakiś sposób który z nich ma odebrać składkę.
A nie wiesz jak długo nam przyjdzie czekać na wykładnię przepisów ?
Pewnie to nie do Ciebie kobar pytanie, ale zadam je, pomimo przeświadczenia, że jest ono retoryczne
  
 
Powinno się wszystko wyjaśnić w ciągu góra dwóch tygodni. Jak będę coś wiedział to zaraz dam znać.
Kobar
  
 
Cytat:
2004-01-19 21:12:06, kobar pisze:
Witam
(ciach..)
Odnośnie zwrotu OC po sprzedaży pojazdu to wiadomo, że polisy zawarte po 1 stycznia 2004r - OC w całości przechodzi na nowego właściciela.
(ciach..)
Jeżeli chodzi o polisy OC zawarte w ubiegłym roku to kto przy sprzedaży otrzymuje zwrot niewykorzystanej składki czekamy na wykładnię wcześniej wspomnianej ustawy.
(ciach..)
Pozdrawiam Kobar


Autorytetem w dziedzinie wykładni prawa to ja (jeszcze ) nie jestem, ale co do tego przepisu:
"Art. 31. 1. W razie zbycia pojazdu mechanicznego, którego posiadacz zawarł umowę ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych, na nabywcę pojazdu przechodzą prawa i obowiązki zbywcy wynikające z tej umowy. Umowa ubezpieczenia ulega rozwiązaniu z upływem okresu, na który została zawarta, chyba że nabywca wypowie ją przed upływem 30 dni od dnia nabycia pojazdu mechanicznego. W przypadku wypowiedzenia umowy, rozwiązuje się ona z upływem 30 dni następujących po dniu nabycia pojazdu mechanicznego."
wątpliwości nie mam żadnych. Jak dla mnie sytuacja jest jasna na gruncie wykładni językowej, więc zgodnie z przyjętą w polskim orzecznictwie zasadą nie ma podstaw wychodzenia poza językowe znaczenie przepisu.
Jednoznaczne jest:"W razie zbycia pojazdu" - czyli wtedy, gdy pojazd został zbyty w czasie obowiązywania tego przepisu
"którego posiadacz zawarł umowę ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych" - istotne jest słowo "zawarł" - jest ono w czasie przeszłym i jednoznacznie wskazuje, że ważne jest to, aby owo "zawarcie" nastąpiło przed "zbyciem". Więc każda polisa.
Dodatkowym argumentem jest to, że nie pozostawiono przepisów przejściowych, a więc przy przyjęciu innej wykładni stanęlibyśmy przed koniecznością niestosowania przepisów OBOWIĄZUJĄCYCH, a być może byłaby to próba zastosowania przepisów uchylonych, czego oczywiście zrobić nie wolno - więc wykładnia systemowa wskazuje, że należy ten przepis rozumieć, tak jak ja przedstawiłem.

Natomiast spróbuj kobar zastanowić się nad problemem przedstawionym przeze mnie wyżej - o tyle on się różni od tego, że kwestie przechodzenia ubezp. są uregulowane w ustawie i można precyzyjnie ustalić moment zdarzenia prawnie relewantnego (zbycie).
Natomiast w moim problemie chodzi o zakres terytorialny - można powiedzieć, że umawialiśmy się na teryt. RP, a tu ustawodawca nas zaskakuje i rozszerza odpowiedzialność ubezpieczyciela.
Czy jest to dopuszczalne?
Czy ktoś (ustawodawca, klient) nie powinien zrekompensować tego ubezpieczycielowi?
Jeśli klient, to dlaczego - przecież ustawodawca go do tego nie zmusza?
Czy klient mający ubezpieczenie zawarte tylko na RP (i nie rozszerzone) spełnia ustawowy obowiązek posiadania ubezpieczenia określonego w ustawie? (wyglądałoby, że nie - bo obowiązkowe ubezpieczenie obejmuje UE, a on ma tylko na RP)
A tak na marginesie - dot. wykładni.
Nie ma w tej chwili w RP organu uprawnionego do ustalania powszechnie obowiązującej wykładni przepisów. Trybunał Konstytucyjny utracił to uprawnienie wraz z wejściem nowej Konstytucji - więc Andrzeju na wykładnię przyjdzie nam czekać długo- aż do paru konsekwentnych orzeczeń SN.
Bo to co ogłoszą firmy ubezpieczeniowe, będzie tylko ich zdaniem na temat ustawy - nikogo nie wiążącym.
  
 
Cytat:
2004-01-19 23:40:05, n0ras pisze:
A tak na marginesie - dot. wykładni.
Nie ma w tej chwili w RP organu uprawnionego do ustalania powszechnie obowiązującej wykładni przepisów. Trybunał Konstytucyjny utracił to uprawnienie wraz z wejściem nowej Konstytucji - więc Andrzeju na wykładnię przyjdzie nam czekać długo- aż do paru konsekwentnych orzeczeń SN.
Bo to co ogłoszą firmy ubezpieczeniowe, będzie tylko ich zdaniem na temat ustawy - nikogo nie wiążącym.


I tu niestety się z Tobą zgadzam n0ras
Dlatego zadając to pytanie kobarowi z góry założyłem, że jest ono retoryczne ...
Niemniej ustali się pewnie coś takiego jak "praktyka codzienna" stosowania Ustawy, która będzie czymś na kształt porozumienia pomiędzy ubezpieczycielami, jednak pewnie do momentu, aż jakiś "dociekliwy" klient któregoś Tow. Ubezp. zechce przeanalizować dokładnie Ustawę i zgłosi się ze swoim problemem do Sądu.
Potem może jakiś Trybunał orzeknie, że jest niezgodna z Konstytucją (tak jak NFZ), bo nie daje wyboru klientowi który w końcu zapłacił za OC, a teraz Ustawa nakazuje mu oddać swoje pieniądze kupującemu !!
A jakim prawem !!!
To są pieniądze sprzedającego i może z nimi zrobić co chce ! Nawet podarować je kupującemu ...
Ale nie pod ustawowym przymusem, tylko dobrowolnie .
  
 
Witam.
Problemy jakie my mamy z OC wynikają z przystąpienia do Unii. To Unia wymusiła na Polsce taką zmianę przepisów. U nich to obowiazuje. Zresztą relacja składka wartość samochodu jest taka, że składka OC to ułamek wartości auta, no może poza kaszlakiem i jakimś bardzo starym(zniszczonym)pojazdem. Właściciel zawsze może powiększyć wartość sprzedawanego pojazdu o niewykorzystaną składkę OC.
Nasze polisy OC obojętnie czy zawarte przed czy po 1 stycznia 2004 są ważne na terenie Unii po 1 maja 2004 .
Jeżeli chodzi o dowolną interpretację przepisów przez towarzystwa ubezpieczeniowe to macie rację. Widać to dobitnie w poście poniżej, który napisał A-M.
Pozdrawiam Kobar
  
 
I już zupełnie na marginesie - czy nie uważacie, że absurdalna jest sama zasada ubezpieczenia - że ubezpiecza się ni to pojazd, ni to kierującego?
Bo jak dla mnie prościej by było, żeby było albo to, albo tamto - czyli:
a) ubezpiecza się pojazd, i nie jest istotne kto to robi (właściciel, posiadacz, jego żona, syn, kochanka....) - ważne, że auto "ma" ubezpieczenie i nie jest ważne kto nim aktualnie jedzie, ani kto jest jego aktualnym właścicielem.
albo:
b) ubezpieczony jest kierowca i w tym układzie, nie jest istotne co prowadzi, bo to on jest ubezpieczony. To rozwiązanie jest dla mie logiczniejsze, bo rozwiązuje wiele problemów - np. przechodzenia ubezpieczenia na kolejnego właściciela pojazdu - po prostu ubezpieczenie jest związane z człowiekiem, a nie z rzeczą. No i przeciez to ludzie powodują "zdarzenia" podlegające ubezpieczeniu, bo jakoś nie spotykam samochodów, które by same jeździły
(Choć czasem mi się wydaje, że mój esperak sobie robi jakieś nocne wycieczki, bo jak czasem popatrzę na licznik, to się głęboko zastanawiam, jakim cudem tyle przejechałem np. w 3 dni )
Co o tym myślicie?
  
 
Cytat:
I już zupełnie na marginesie - czy nie uważacie, że absurdalna jest sama zasada ubezpieczenia - że ubezpiecza się ni to pojazd, ni to kierującego?



moim zdanie nie jest to absurd
jak sama nazwa wskazuje jest toubezpieczenie posiadacza pojazdu mechanicznego co wcale nie musi sie rownac z tym ze jestes wlascicielem pojazdu patrz samochody brane w leasing


Cytat:
No i przeciez to ludzie powodują "zdarzenia" podlegające ubezpieczeniu, bo jakoś nie spotykam samochodów, które by same jeździły



nie ludzie a pojazdy ktorymi kieruja ludzie
samochody tez potrafaia same jezdzic niestety i czasami robia niezla rozpierduche
jakis rok temu w lublinie pizdnela lada bo sie gaz ulatnial i zalegal w kanale , gostek zapalil swiatlo w garazu i go oswiecilo razem z lada oraz trzema okolicznymi garazami
  
 
sory ze pisze drugi post ale chcialem oddzielic luzna polemike od rzeczy naprawde wazniej

chcialem napisac o ostatniej desce ratunku dla ubezpieczonych w sprawach dotyczacych ubezpieczen nie tylko komunikacyjnych

jest taka instytucja po nazwa Rzwcznik Ubezpieczonych

link ktory podalem jest do jego strony, jest tam FAQ i pare przydatnych rzeczy
kilku ludzi wygrao sprawy w sadzie po interwencji tego biura
  
 
Witam.
nOras pisze:

Cytat:
a) ubezpiecza się pojazd, i nie jest istotne kto to robi (właściciel, posiadacz, jego żona, syn, kochanka....) - ważne, że auto "ma" ubezpieczenie i nie jest ważne kto nim aktualnie jedzie, ani kto jest jego aktualnym właścicielem.



Dokładnie tak jest, zgodnie z ustawą. Mało tego, Jeżeli właściciel nie ma zniżek i da w używanie pojazd swojej kochance to ona może go ubezpieczyć i wykorzystać przy tym swoje zniżki.
Popieram Cezariusza, jeżeli ubezpieczony czuje się bezsilny wobec ubezpieczyciela powinien skorzystać z porady i pomocy Rzecznika Praw Ubezpieczonych.
Kobar

[ wiadomość edytowana przez: kobar dnia 2004-01-21 10:58:23 ]