Samochód mi umarł...

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco


W piątek w czasie jazdy nagle zapaliła mi się kontrolka od ręcznego razem z kontrolką ABS, mimo że ręczny nie był zaciśnięty! Sprawdziłem poziom płynu hamulcowego ale był na maxa! Świeciła się tak przez cały weekend podczas jazdy!
Mało tego...
Dziś w poniedziałek poszedłem rano na parking, włożyłem kluczyki do stacyjki, przekręciłem kluczyk i ...dryń...dryń...dryń...i dupa - nie odpalił...
Męczyłem go tak przez jakieś 30min ale nawet nie raczył się nawet zakrztusić! Zero reakcji... Tak jak by wogóle nie było iskry, albo jakby benzynka zamarzła na kamień...
Nie mam pojęcia co jest grane...
Musiałem na uczelnie pojechać autobusem co mi popsuło bardzo humor bo tyłek mi zmarzł jak holera na tych zimnych fotelach

Chyba najwyższy czas sprzedać tego grata
  
 
Nie poddawaj sie...


Mojemu Tacie kontrolka od ABSu swieci sie juz od jakiegos czasu... ABS nie dziala... a na Maszynowej 12 nie znaleziono usterki... trzeba z tym walczyc a nie sie poddawac.. im wiecej bedziemy wiedziec o nietypowych usterkach tym lepiej dla nas...
  
 
Jeśli chodzi o świecącą się kontrolkę ABS to się kompletnie tym nie przejmuję bo robili mi to już pare lat i do tej pory się z tym grzebią
Ale co z tym ręcznym? Dlaczego sią świeci mimo że nie jest zaciśnięty i poziom płynu hamulcowego jest na max?
I dlaczego nie chce mi dzisiaj odpalić??? Będę z nim walczył razem ze starszym
  
 
Moja pierwsz złośliwa diagnosa......gassssss
Druga trochę poważniejsza to masz jakiś bład w komputerze.... postaraj się go zresetować albo/i wepchnąc gdzieś do ciepła..
  
 
Ja mialem podobne objawi jak mi padl alternator. Zasiecal sie ABS, hamulec i check engine bez powodu...
Az w koncu padl akumulator (((

Pozdr
Jadzwin
 
 
No to jestesmy coraz bilzej...

Sprawdz czy nie masz przypadkiem spalonego lub popsutego rozrusznika.. moze on robi zwarcie w instalacji. Lampki sie swieca bo komputer oszalal. Skutek taki ze i zaplon nie dziala.
  
 
dzis jechalem.. zaraz po starcie zgasl i juz nie odpalil..akumulator nowka krece krece i nic..przyjechal brat chcielismy odpalic z kabla ale wczesniej zrestowalem kompa i z glupia frant zakrecil..o dziwo zapalil i juz nie bylo problemow
 
 
to ja pisalem przed chwila..uff wreszcie sie zalogowalem..ale sugeruje dla sportu zresetowac kompa
  
 
Zresetuje jutro tego kompa tak jak mówicie... Ciekawe czy pomoże... Jak by co to dam znać...


[ wiadomość edytowana przez: ŁUKASZ_GAJER dnia 2002-12-16 21:58:05 ]
  
 
Jeżyk nic nie dzieje się bez przyczyny, powodów może być mnóstwo.....
Jesteśmy z tobą, ja niestety nie mam pojęcia co może się dziać, może padł moduł zapłonowy????

  
 
Ja tak na pocieszenie piszę, że espero jest samochodem ciepłolubnym i po zwyżce temperatur wszystko wróci do normy.
U mnie juz jest koło 0 stopni C, a więc jest nadzieja. Nim zaczniesz wydawać kasę na naprawy i szukanie przyczyn może warto zaczekać.
  
 
Jeżyk jak bedziesz coś wiedział to daj znać.....
  
 
Wlasnie, jak wyszlo wieczorne resetowanie?
  
 
NO I PO ROBOCIE...
Zresetowanie kompa zupełnie w niczym nie pomogło. Samochód jak nie chciał odpalić wcześniej, tak po zresetowaniu było tak samo... Miałem już dosyć babrania się z tym gównem i pojechałem do warsztatu. Jak się okazało moja pompa paliwowa przestała działać
Nieodzowne więc było kupienie nowej pompy za 450pln (z 15-sto procentowym rabatem) no i jej wymiana...
Pompa którą miałem wześniej miała prawo to tego aby przestać działać, bo od nowości, czyli od 96 roku nie była wymieniana.
Jak się później dowiedziałem od mechanika, kabel który był podłączony do pompy, był tak sparciały, że rozpadł się w rękach
(...ale w Espero to zupełna normalka - w tamtym roku musiałem wymienić całą elektrykę w samochodzie bo kable kruszyły się w rękach)
Niech to szlak - same wydatki z tym gratem...

A co do palącej się kontrolki od ręcznego, to zresetowanie równieć w niczym nie pomogło i świeci się nadal... pewnie jakieś spięcie się zrobiło pod wajhą od ręcznego i trzeba się będzie tam dostać i zobaczyć co jest grane...
  
 
Jakbys uwaznie przeczytal to co napisalem to na pompe wydalbys 250 zl na ulicy danusi jest Hurtownia i oryginalna pompa tyle tam kosztuje
  
 
KURWA !!!
Od tej pory będę uważnie czytał wszystkie posty !!!
Nawet te które nie będą mnie interesowały
  
 
Znajdziesz to w temacie "Prosze o pomoc przy bazie adresow sklepow i warsztatow"

Spokojnie nie denerwoj sie usiadz w katku zaplacz (albo zaplac ) cichutko i policz do 10-ciu.

Ps. zajrzyj do tematu dodatkowa oslona p/sloneczna mi tez juz nie mryga sloneczko nad lusterkiem
  
 
tak, u pana Sławka ta pompa też kosztuje około 250zeta, ja 2 lata temu za pompę z wymianą zapłaciłem 1200!!!!! zł!!!! w ASO - tam to mnie QURWA w ch...ja zrobili
  
 
Zastanawiałeś się co było przyczyną awarii pompy - czy tylko zmęczenie materiału (duży przebieg), czy może cos innego?
  
 
TAK... Wiem co było główną przyczyną...

W baku zawsze miałem tylko kilka litrów benzyny, tak mniej więcej 10, żeby móc tylko odpalać samochód a tak to w kółko na gazie...
Dopiero dziś mi Ojciec przemówił do rozumu mówiąc że w baku powinno być przynajmniej 1/3 aby pompa była całkowicie zanurzona w benzynie...
A ja cały czas jeździłem do momentu aż mi się rezerwa zapali i od momentu zalenia się tankowałem tak za 10pln żeby mi się nie świeciła... no i se zaoszczędziłem