MotoNews.pl
  

Rozrusznik czy akumulator.

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
witam.Mam pytanko,kilka dni temu po odpaleniu samochodu zauwazylem ze kontrolka akumulatora zgasla tak jak powinna ale po chwili bardzo slabo sie zapalala to trwalo chwile.2 dni pozniej wsiadam do autka przekrecam kluczyk rozrusznik zakrecil przez moment potem zupelnie stanal ,i po chwili zapalil.To samo przytrafilo mi sie dzisiaj. przekrecam kluczyk,przez chwile kreci potem cisza.Za drugim razem zapalam i o.k.
  
 
Piotr, sprawdź a najlepiej nie sprawdzaj tylko od razu ściągnij klemy i je porządnie wyczyść a potem zabezpiecz wazeliną techniczną.
  
 
kontorlka ladowania nie ma zwiazku z rozrusznikiem..zapala sie albo kiedy jest zle napiecie ladowania (walniety alternator) albo kiedy tak jak napisal piotr masz zly kontakt przy akumulatorze np zasniedziale, niedokrecone klemy

korzystajac jednak z okazji (z gory przepraszam ze to nie espero) ale mam problem z renoofka mojej kobiety..nie odpala..po wlaczeniu zaplonu..rozrunik z jekiem obraca sie o jakies pol obroku i koniec efekt jest jakby byl slaby akumulator ale..aku w porzadku..odpalalem przez kable i to samo..wsadzilem drugi akumulator ( zesperaka- identyczny) i to samo..wiem wiem..klemy..ale wczoraj wymienilem klemy na zupelnie nowe..oczyscilem wszystko i nic..(dodam ze jak krece i wlacze swiatla to w momencie zapalania gasna niemal do zera) rozrusznik jest ok..idac dalej w swoich poszukiwaniach podpialem multimetr do zlaczy przy rozruszniku..jeden cienki kabelek przy bendixie i drugi gruby do samego rozrusznika..podpialem i.napiecie 12V..ale w momencie wlaczania zaplonu spada praktycznie do zera..zrobilem to badanie juz po oczyszczeniu polaczen przy rozruszniku (cholera moze za malo dokladnie)..panowie i panie..wiem ze to nie espero ale ogolna zasada dzialania ta sama..bede wdzieczny za jakiekolwiek sugestie..bo alternatywa jest odpalenie na pych i jazda do elektryka..hel p
  
 
sprawdź kabel masy idący do silnika!
Mój ojciec niemal spalił Fiata 125 bo kabel nmasy spadł, a prąd szedł przez linkę gazu, która nie wytrzymała natężenia i się stopiła i zrobiła mały pożar
  
 
po ponownym przeczytaniu wydaje mi się jednak, że sprawa jest gorsza - jakieś zwarcie w rozruszniku (dlatego gasną światła). Chyba bez demontażu rozrusznika sie nie obędzie
  
 
Ja też w pierwszej chwili obstawiałbym przewód masy. I to w obu przypadkach!!
  
 
dzieki robercie za sugestie..jutro wyjme rozrusznik..jako ze robilem to juz kilka razy operacja zajmuje mi 10min..szczerze watpie..ogladalem ten rozrusznik juz raz przy wymiane stojana i szczotkotrzymacza tam nie bardzo jest co zwierac..to naprawde prymitywne urzadzenie..najwyzej cos z bendiksem by musialo byc..no ale sprawdze..ja jednak obstawiam na jakies zasniedziale przewody..(samochod jest na codzien nieuzywany od miesiaca stal pod domem) no nic jutro ide kombinowac..ale z marna nadzieja