MotoNews.pl
  

Silnik 650 z glowica panda 30 [126/panda]

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
witam!

chcialem bardzo podziekowac ludziom, dzieki ktorym to sie dzialo.
przede wszystkim konradowi, ze juz tak dlugo pozwala u siebie na rozwoj subkultury garazowej, poswieca swoj czas na budowe malucha. niezawodny rozrusznik i holownik:))). wielu z was juz go poznalo na zywo, reszta moze wkrotce bo to "best sympatyk f&F";). a teraz w kolejnosci alfabetycznej:
- koniu&schwepes (ekspresowe holowanie - moj maly nigdy wczesniej tak szybko nie jechal;), pomoc jesli chodzi o narzedzia i wiedze)
- pomarancza (profesjonalny remont blacharski, kompleksowe przygotowanie budy i wiele wiele wiecej. ten czlowek na prawde zna sie na tym co robi, w dodatku niezwykle dokladny i uczciwy!)
- widynek (pomoc przy wszystkim, miliony pomyslow na ulepszenie malucha, prywatny szofer - zrobil w sumie kilkaset km jezdzac po czesci dla mnie)

jeszcze raz bardzo dziekuje!

po prawie miesiacu przerwy pomaranczowa malaria powrocila na droge. bude przyholowalismy w srode, w piatek zakonczylo sie skladanie silnika. wtedy tez w nocy odbyla sie pierwsza proba odpalenia;), jednak potrzeba bylo jeszcze calej soboty na podpiecie wszystkich linek, przewodow itd.. i w nocy wybralismy sie na pierwsza przejazdzke.
ciezko jeszcze cos powiedziec, bo ze wzgledu na elementy pandy auto zachowuje sie zupelnie inaczej. trzeba jeszcze troche czasu zeby nauczyc sie to regulowac...
szersza relacja i fotki wkrotce.





  
 
no no chlopaki SŁOWA uznania dla Was!!

....glodni szczegółów
  
 
mountez a jak się ma sprawa spalania stukowego ? Czy regulacja pomogła ?!

Cieszę się że wkońcu maszyna odpaliła . Teraz jeszcze samochody zrobią Czokapik, Poochaty, schwepes i myślę że na spotach będzie ciekawie
  
 
to zeszrocone oblachowanie to juz tak ma zostac ?
  
 
ja nic nie robie
  
 
ja mysle ZoLt4R że to zdjęcie jeszcze przed remontem , ale to tylko moje domysły


[ wiadomość edytowana przez: chrostek dnia 2004-05-24 09:15:37 ]
  
 
wiecej fotek

Cytat:
mountez a jak się ma sprawa spalania stukowego ? Czy regulacja pomogła


jeszcze nie bylo regulacji. zreszta nie potrafie tego jeszcze zrobic;) gaznik "sika" jak glupi. poki co to dla mnie kosmiczna technologia przy zwyklym maluchowym (zobacz jak sika:)

Cytat:
to zeszrocone oblachowanie to juz tak ma zostac ?


hehe:), poki co to ma dobrze jezdzic. pozniej bede sie martwil wygladem. (choc znajac mnie to sie nie bede za bardzo zamartwial:)))
  
 
co do motoru mam nadzieje, ze bedzie wygladal PRZYNAJMNIEJ tak...



powodzenia
  
 
no to super,wreszcie.mountez czy mnie wzrok nie myli??umyles auto????to chyba pierwszy raz od dnia zakupu
  
 
Cytat:
2004-05-24 11:29:09, Poochaty pisze:
no to super,wreszcie.mountez czy mnie wzrok nie myli??umyles auto????to chyba pierwszy raz od dnia zakupu

nie, to Pomarańcza umył Ja też się cieszę, że motor odpalił i jakoś chodzi. Póki co docierka, grzeje się dość sowicie. Teraz na pierwszy plan wysuwa się gaźnik - bardzo fajny (pompka przyspieszająca itp), ale i bardziej skomplikowany w budowie.
No i wreszczie maluch ma zdrową blachę Autko przeszło naprawdę poważną metamorfozę, warto było spędzić te kilkadziesiąt roboczogodzin w garażu . Zobaczymy, jak będzie gadał motorek
  
 
rozmiawialiscie z motorkiem??to teraz mnie nie dziwi ze dzwonicie do ludzi o 2 w nocy i wydaje wam sie to normalne
  
 
dziekuje za miłe słowa Mountez




a tak swoja droga to Zoltar czy dzieki temu kolorkowi twoj malec ma wiekszego buta?? bo jesli moc zalezy od koloru to ja zapodalbym wsciekla czerwien...
  
 
Cytat:
2004-05-24 00:37:09, mountez pisze:
- koniu&schwepes (ekspresowe holowanie , pomoc jesli chodzi o narzedzia i wiedze)


.. oraz zniżka na głowicę z Pandy

Cytat:
Póki co docierka, grzeje się dość sowicie.


To może by mu lekko odetkać wydech? Spotkałem się z opinią że docieranie powinno się odbywać z pewnym "ciśnieniem" na wydechu, ale jak się grzeje to można mu lekko pomóc..
  
 
pewnie na niebiskim urywasz ze 3s w sprincie do 100kmh a w czerwonym/zoltym moze i z 5s a tak powaznie jak juz silnik rozebrany w drobny mak, to co za problem umyc,odtluscic,zmatowic i pomalowac te elementy? mala rzecz a cieszy.

P.S. tak w ogole to nie moj silnik tylko zrobiony przeze mnie dla 2rotora (w piwnicy )
  
 
no z tym wydechem nie głupi pomysł najlepsza byłaby strumienica, bo wyciąga kompresję z silnika , ale mountez pewnie nie przystanie na odrobinę więcej dB. z resztą dobrze jest słyszeć, co tam się dzieje. szkoda, że już nie mam alu-misy, bo by można założyć
  
 
Cytat:
2004-05-24 13:33:02, widynek pisze:
no z tym wydechem nie głupi pomysł najlepsza byłaby strumienica, bo wyciąga kompresję z silnika


jak pisałem wyżej, spotkałem się z opinią że za mocno nie wolno odprężać wydechu przy docieraniu... i to raczej informacja z dość konkretnego źródła


[ wiadomość edytowana przez: schwepes dnia 2004-05-24 13:39:56 ]
  
 
tak jak kiedys mowilem: stary sposob na studzenie silnika niespalaną mieszanka wcale nie jest glupi


jadac na biegu wylaczamy zaplon i kladziemy but do dechy

niespalana mieszanka dosyc skutecznie studzi elementy silnika

minusem jest tylko mozliwosc zostawienia za soba strzepow tłumika
  
 
Kawał dobrej roboty !
Widze podłoga wymieniana (jest już na czym siedzieć ), silnik zapowiada się obiecująco, może warto by dozbierac na pomalowanie bolida choćby najtanszą farbą. ale myśle że stawiasz na radośc z jazdy a nie na bycie "trendy". To do mnie przemawia. Powodzenia z silnikiem.

PS: Chyba nie jezdzisz na tym 'łamaczu karków' ?
  
 
no a teraz zapraszam do tego watku
  
 
dooh'u - "bolida" na pewno nie bede malowal, mozliwe ze jak juz bedzie jezdzil to klape tylko zeby nie byla taka laciata:)
co do foteli wszystko zostalo wyrzucone na czas remontu, kubly z klatka wroca jak tylko bedzie znow jezdzil.