MotoNews.pl
  

Skasowałem poldka, na amen!

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Własnie stało sie to czego zawsze sie obawiałem i na co w sumie wszyscy czekamy! Sorry za szczerosc! Skasowałem przód poldka chyba dokumentnie.Wiadomo, poslizg , autobus PKS z przeciwka oczywiscie sunie środkiem drogi, niewytrzymałem ,zaczołem hamowac i czołówka!Wolno jechałem , na pocieche nikomu nic sie nie stało choc autobus był pełny i wylądował w rowie.
I co mam robic??Czy remontować czy sprzedać i rozglądac sie za nowym -starym poldkiem??Wszystkie blachy z przodu sa do wymiany, chłodnica, okoliczny osprzet, kolumna , przednie zawiaszenie itp złom ,kasy na życie brakuje!A tu taka przygoda!Na moje oko rama tez dostała po nosie!
Pozdrawiam wszystkich!
  
 
Fotki, fotki, fotki! Wtedy będziemy mogli wyrazić opinię swą.
  
 


Wyrazy głębokiego żalu
  
 
Wspolczuje.
Twoj opis nie mowi jednoznaczeni czyja to byla wina. Jesli dostal tak powaznie to ja bym sie rozejrzal za czyms innym. Po fotkach moze uda sieto choc po czesci ocenic... ale z opisu nie wyglada to rozowo
  
 
Jak zwykle w takim wypadku powiem: miałeś dużo szczęścia że nikt nie ucierpiał na zdrowiu i jesteś cały.
Współczuje.
  
 
współczuję
  
 
niefajnie
  
 
W S P Ó Ł C Z U J Ę !

Dobrze że nic się nikomu nie stało
  
 
Trójmiasto łaczy sie w bólu
  
 
Wspólczuję
miałem to samo w czwartek,wiec wiem co czujesz
u mnie będzie robione z OC sprawcy,chyba ze policzą szkodę całkowitą,wtedy kupie drugi
  
 
Pierwsza "klubowa ofiara" tej zimy.
Oby ostatnia.

Najwaznejsze, ze nikomu sie krzywda nie stala...
  
 
Chciałem tylko dodać że też niegroźnie stłukłem firmowego poldka trucka w zeszły wtprek , jeszcze przed śniegami. Facet seicento wyjechał na na skrzyżowaniu skręcając w lewo tuż przede mnie i BUM!! Trochę zagniotów po obui stronach i tyle... (lampa zderzak pas przedni pas dolny lewy błotnik, maska )
W każdym bądź razie też WSPOŁCZUJĘ!!

[ wiadomość edytowana przez: Sly dnia 2004-11-23 15:41:58 ]
  
 
Łącze się w bólu i kurwicy...
  
 
a byl ubezpieczony???
  
 
Wspolczuje, z tego co pamientam miales przebieg ponad 100 000 km wiec szukalbym czegos nowego i tak przy 150 kkm musial bys pakowac kase w remont silnika.
  
 
Strasznie mi przykro

jeszcze nie tak dawno prowadziłeś kolumnę na spocie , całe szczęscie że nic się nie stało a samochód rzecz nabyta, był polonez może będzie następny
  
 
Dołączam się do ogólnego smutku . Szkoda
  
 
Niedobrze...
z opisu wynika że lepiej będzie się rozejrzeć za innym egzemplarzem-w plusach można przebierać
  
 
Cytat:
Własnie stało sie to czego zawsze sie obawiałem i na co w sumie wszyscy czekamy! Sorry za szczerosc! Skasowałem przód poldka chyba dokumentnie.Wiadomo, poslizg , autobus PKS z przeciwka oczywiscie sunie środkiem drogi, niewytrzymałem ,zaczołem hamowac i czołówka!



Upsss...... pech..., dobrze ze jestes caly, samochod rzecz nabyta, nie ten, to nastepny moze bedzie bardziej fatrowny od tego co miales.
Z tego co piszesz to autobus jechal na twoin pasie jedna strona czyli to jego wina byla ??
A tak z ciekawosci to na jakiej drodze bylo bumm ?? poza miastem??
  
 
Serdeczne dzięki za wyrazy wspólczucia!Naprawdę jestem pod wrazeniem waszych podtrzymujących na duchu słow.Fotek nie mam, nie mam aparatu.Przód wygląda po prostu nieciekawie, klapa jak harmonia, koła sie rozjechały itp Niepiękny widok , znaczy "klasyka"Jednak duzo pracy i mamony włożyłem w to auto i teraz był po prostu cacy.Zdarzenie miało miejsce na drodze poza miastem , raczej kolejnej kolejnosci odśnierzania, i droga była pokryta utwardzonym mokrym sniegiem.Było wąsko wiadomo pobocza sa wogóle nieodsnierzone i trudno skalkulowac gdzie sie zaczyna rów.Policjant stwierdził ,ze niezachowałem bezpiecznej szybkosci w stosunku do warunków na drodze.Jechałem max 45/h.Wg tej interpretacji powinienem stac chyba w miejscu, oczywiscie próbowałem tak uczynic ale wpadłem w poślizg i dzwon.Z przeciwka jechał PkS z ludzmi ale to ja w niego walnołem , wiec wina moja, w sumie skonczyło sie na mandacie(nawet niewysokim) jak na okolicznosci.Autobus niebezpiecznie zawisł nad spora skarpą i nawet nie chce mysleć co byłoby gdyby sie zakiwaL Rozejrze sie za kolejnym poldkiem.Jeszcze raz dzieki za dobre słowo.