Potrzebuje rozpórek

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
potrzebuje rozpórek do łady moga byc do samary a moga byc do 2107 ma ktos na zbyciu czy mam sam sobie dorabiac?
a jesli dorabiac to z czego najlepiej???? jakies wskazówki?
pozdrówki
  
 
Do 2107 będzie mega ciężko dostać coś takiego bo kielichy są bardzo nisko i ciężko jest je czymś spiąć, dlatego pewnie będziesz musiał dorobić jeśli chcesz koniecznie, ale w sumie to [po co Ci coś takiego???
  
 
Arsen, Ty chcesz założyć rozpórki do 2107 czy do Samary??? A jeśli do 2107 to mógłbyś powiedzieć po co????
  
 
własciwie to nie wiem czym bede jezdził za miesiac ale jakby nie było to rozpórki chce nawet do 2107 i stabilizator mostu tylni i kilka innych bajerów
  
 
A co daje rozpórka w 2107???
  
 
Witam
Cytat:
2004-10-26 00:53:59, andrzej_krakow pisze:
A co daje rozpórka w 2107???


Hmmmm... zapewne to co w innych autach
a tak całkiem serio to ogladając wiele zdjęć VFTSów i innych rajdówek opartych na bazie klasyka w jednej tylko widziałęm rozpórkę , ale miała gaźniki Webera, w innym przypadku nie ma miejsca na montaż rozpórki w 2107!!
Faktycznie nie wiadomo czy jest sens i potrzeba montażu rozpórki w klasyku
  
 
Ano nie ma sensu bo konstrukcja przedniego zawieszenia w klasyku jest taka że kielichy amorków nie przenoszą innych sił niż działające pionowo a na to żadna rozpórka nie pomoże. Co innego przy McPersonach i tym podobnych rozwiązaniach - tam rozpórka jest nawet wskazana
  
 
Arsen ale nie odpowiedziałeś po co Ci ta rozpórka???
  
 
Na jakichś zdjęciach w sieci widziałem ciężką stalową rozpórkę wygiętą w taki sposób , żeby omijała z tyłu puszkę filtra....
Poza tym kiedy myślę o usztywnieniu nadwozia to przychodzi mi pomysł, żeby spiąć na samym przodzie , tuż przed chłodnicą te belki na których jest podparty silnik. To są takie rozważania teoretyczne i raczej nie będę ich wdrażał w czyn
W VFTSo podobnych konstrukcjach często takie rozpórki są montowane, ale argumenty Andrzeja przekonują mnie, że zawieszenie klasyka ( tym bardziej mającego mniej niż 150 KM) ma taką konstrukcję, że ten bajer nie ma uzasadnienai technicznego, a więc jest zbędnym balastem...
  
 
Cytat:
2004-10-26 23:48:36, Grzegorz2107 pisze:
(...) ma taką konstrukcję, że ten bajer nie ma uzasadnienai technicznego, a więc jest zbędnym balastem...


A do samci polecasz jakis niezbedny balast? :>
  
 
Cytat:
2004-10-27 00:02:24, MikeB pisze:
A do samci polecasz jakis niezbedny balast? :>



Ostatnio myślę o niezbędnym wygłuszeniu kabiny Marzy mi się odrobina luksusu na codzień...
  
 
dlaczego potrzebuje rozpórek
1. dla sztywnosci konstrukcji
2.na nasze drogi wszystko co pomaga i nie zabija jest wskazane
3.ten fur który teraz kupie ma byc moim bez ograniczen
4.te "spinki" o których pisze grzes to jest bardzo dobry pomysł ale ja jeszcze kombinuje jak załorzyc takie na narozniki pod maska
5.jesli to bedzie 2107 bede potrzebował tez paru bajerów na tylni most i w bude bagaznika ale wtedy sie odezwe narazie szukam szybkiej ładnej samarki od jakiegos dziadu

pozdrówki
  
 
Arsen: Twoje argumenty jakoś mnie nie przekonują, bo "podniesienie sztywnosci" konstrukcji to chyba jednak argument czysto teoretyczny bo przecież nie poczujesz żadnej różnicy w praktyce, no chyba że jeździsz swoją Ladzianką w rajdach terenowych to może
  
 
ja mam tylko pytanie organizacyjne : czy te argumety maja przekonac ciebie czy mnie? to bedziesz zakładał ty czy ja? noo własnie

pozdrawiam i nadal pytam o informacje
  
 
Kornat ma do sprzedania klatkę ( chyba jeszcze ma) wiec może to by Ci się bardziej przydało.Jesli przymierzasz się do KJS ów. Dobra klatka nigdy nie jest zła( poza tym,że niewygodna na codzień
Ale rozpórki w klasykach rzadko się zdarzają...widziałem chyba w jednym aucie na węgrzech. Sa takie auta( tzn. takie konstrukcje ) , że bez rozpórek po pewnym czasie na wet zbieżności się ne da ustawić ( np skoda favori lub felicja) i zakładają je nawet w zwykłych autach ( w Krakowie na dobrego pasterza sa do nabycia w zwykłym sklepie z częsciami do Skody. Ale do ładzi klasycznej - nie ma sensu. A czy ie zabija?Jak będziesz miał dzwona ( tfu. odpukać i źle zamontowaną rozpórkę to kto wie , w która strone się odwróci gdy się np. z jednej strony odłączy od nadwozia...
Pozdr
Paweł
  
 
Cytat:
2004-10-27 00:26:50, Grzegorz2107 pisze:
Ostatnio myślę o niezbędnym wygłuszeniu kabiny Marzy mi się odrobina luksusu na codzień...



Ja właśnie to będe robił, bo jak narazie mam wszystko wyprute ze środka a łada jutro jedzie do blacharza na łatanie podłogi, błotników i podszybia. Potem kupuję mate wygłuszającą i postaram się tez pozatykać wszelkie otwory (jest jeden gigantyczny koło ręcznego przez który widać elegancko wał i drogę).
  
 
Cytat:
2004-10-27 21:08:36, Leszek_Gdynia pisze:
(...)jest jeden gigantyczny koło ręcznego przez który widać elegancko wał i drogę).


To nie lepiej komplet sluchawek - taniej Cie wyjdzie dla kazdego pasazera hihi - a tak powaznie - to sam dzisiaj sie zabralem za latanie szczegolnie okolice zderzaka dziura na dziurze
Pozdr
  
 
dobra dzis zaczynam robic zawiaski mam juz prawie wszystko (brak mi tylko poduszek) ale dzis robie tył i kurna nadal nie mam tego poprzeczniaka i nikt mi nie napisał co tam pasuje

dla jasnosci napisze o co idzie

jest to długi metalowy prent(zazwyczaj rurka) łaczaca grorna sróbe prawego amortyzatora
z dolna sróba lewego ....



ładniej opisac nie potrafie
a teraz czekam na odpowiedz skad to wziac od czego????
  
 
Cytat:
2004-11-11 10:18:06, arsen pisze:
dobra dzis zaczynam robic zawiaski mam juz prawie wszystko (brak mi tylko poduszek) ale dzis robie tył i kurna nadal nie mam tego poprzeczniaka i nikt mi nie napisał co tam pasuje dla jasnosci napisze o co idzie jest to długi metalowy prent(zazwyczaj rurka) łaczaca grorna sróbe prawego amortyzatora z dolna sróba lewego .... ładniej opisac nie potrafie a teraz czekam na odpowiedz skad to wziac od czego????



Jeśli dobrze rozumiem to chodzi Ci o część 2101-2919110 ???
Raczej łączy nadwozie z mostem , a nie amortyzatory....
Poza kupnem w sklepie lub na szrocie i wymianą elemetów gumowych nic lepszego nie przychodzi mi do głowy.
  
 
Czyli tzw. drążek Panharda - ale to się raczej nie psuje - wustarczy wymienić gumy