Lekkie koła rozrządu - czy warto?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Mechanik namawia mnie na założenie lekkich kół rozrządu. Czy kwestia jest istotna i warta rozważenia? A jeśli tak, to jakie dokładnie ma to znaczenie?

I czy ktoś może ma takie koła na zbyciu?
  
 
Cześć. Moim zdaniem ma to znaczenie w przypadku silników sportowych, ze znacznie zredukowaną masą koła zamachowego oraz tłoków, korbowodów itp. W przypadku seryjnego silnika poprawa raczej nie będzie odczuwalna, gdyż redukcja mas wirujących a tym samym momentów bezwładności będzie stosunkowo niewielka(należy wziąźć jeszcze pod uwagę to, iż wałki rozrządu obracają się dwa razy wolniej niż wał korbowy. No, chyba że masz kute, lekkie tłoki, takierz korbowody i "odchudzone" koło zamachowe i sprzęgło.
  
 
fakt - to jest na tyle mała zmiana że robi sei jąna końcu. Na dzień dobry jest koło zamachowe do zjechania

-----------------
"Nigdy mnie nie zawiódł, nie zdradził ani raz.
To wspaniała jest maszyna, choć ma już ze 40 lat.
Fiacior mój to jest to, kocham go..."
  
 
ja dzis widzialem na wlasne oczy jak takie kolo potrafilo sie rozpie....
  
 
Cytat:
2004-11-13 17:01:27, OLO pisze:
fakt - to jest na tyle mała zmiana że robi sei jąna końcu. Na dzień dobry jest koło zamachowe do zjechania



Koło zamachowe mam odchudzone, tłoki i korby standard. Chyba w takim razie zostawię to na później, bo mechanik chce sporo za te lekkie koła...

[ wiadomość edytowana przez: abar dnia 2004-11-13 17:41:47 ]
  
 
Cytat:
2004-11-13 17:03:11, PG pisze:
ja dzis widzialem na wlasne oczy jak takie kolo potrafilo sie rozpie....



Hm, mógłbyś napisać coś bliżej? jak do tego doszło, co się dokładnie stało i dlaczego?
  
 
pasek jakims cudem dziwnie sie zawinal. nie mam pojecia jak do tego doszlo zaworki spotkaly sie z tlokami:/zablokowalo go i kolo rozlecialo sie na kawalki. (prawie jak pizza) moze przez to ze koles po tym zdazeniu jechal na biegu podobno jeszcze 100metrow