MotoNews.pl
  

126 FL i EL na eksport

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam. Czy Kaszlak w wersji FL i EL szedł do jakichś krajów na eksport? Wiadomo, że FL i EL to wersja która była robiona tylko w Polsce, bo weszła do produkcji po zakończeniu produkcji Malucha we Włoszech. Tak więc powtarzam: chodzi mi tylko i wyłącznie o polskiego 126, o wersję FL i EL, czyli o tego co był robiony w FSM-ie/Fiat Auto Poland po 84 roku. Czy zatem FSM/FAP produkował wersje FL i EL na eksport? Jeżeli tak to do jakich krajów? I jeżeli tak to do którego roku były eksportowane polskie Maluchy? Czy do końca produkcji (do 2000?), czy wcześniej?
Dzięki za odpowiedź, pozdrówka: Miły
  
 
A mnie ciekawi cos innego czemu el jest zrywnijeszy od fl ?? kilogram roznicy w kole to nie az tak duzo. wg. katalogu fl ma 54s. do 100 a el ma 36s. czemu ???? czym sie roznia ??
  
 
El był eksportpowany do Japonii.
  
 
el ma jakies 30kg lzejsza bude , dlatego tak gnije
  
 
Cytat:
2004-11-13 15:48:42, dooh pisze:
El był eksportpowany do Japonii.



naprawde? a na co im takie pierdzikółko? to juz wlasnych małych aut nie mieli?
  
 
wiem ze FL byl tez eksportowany do anglii.. no i moze do krajow gdzie sie uzywa sie MPH jako jednostki bo widzialem takie budziki!

a el jest zrywniejszy bo kolo ma lzejsze i do tego nafaszerowany jest troszke elektronika.. precyzyjniejsza sprawa.. ma nanoplex i inne bzdziny elektrodysze w gazniczku.. napewno sprawniejszy uklad zaplonowy!
  
 
Nie no panowei nie mowcie mi ze jak wsadze nanoplexa i kolo z ela do swojego fla to urwe prawie 20s.
  
 
aparaty to zło, nanoplexy rzondzom
  
 
aparaty to zło, nanoplexy rzondzom
  
 
a ktos wsadzal nanoplexa zamaist aparatu jakie roznice w jezdzie byly ??
  
 
Cytat:
2004-11-13 15:48:42, ZoLt4R pisze:
el ma jakies 30kg lzejsza bude , dlatego tak gnije


I kto to mówi...
  
 
Cytat:
2004-11-13 15:51:32, Samael pisze:
naprawde? a na co im takie pierdzikółko? to juz wlasnych małych aut nie mieli?



Miał chromy i jeździł min. na taksówkach
  
 
500 sztuk na gazniku Cabrioletów z buda eleganta poszło w 2 kolorach rózowym i fioletowym do Californi ....
Mam gdzies nawet katalog auta swiata 94 roku i jest tam cabriolecik sprzedawany w usa za 2 tys dolarów.....
  
 
Cytat:
a ktos wsadzal nanoplexa zamaist aparatu jakie roznice w jezdzie byly ??


Mamy FL z dwoma ukladami zapłonowymi do testowania korektorów oktanowych
Porównując "fabryczne" ustawienie aparatu na 10 stopni i użycie przerywacza do przerywania prądu cewki to nie ma porównania - Nanoplex jest zdecydowanie górą.

Porównując aparat przestawiony do granicy spalania stukowego + moduł stykowy do przerywacza to twierdzenie
Cytat:
aparaty to zło, nanoplexy rzondzom

nie jest juz takie oczywiste.

Porównując aparat zapłonowy + moduł stykowy + korektor oktanowy z dwoma potencjometrami do korygowania kąta podczas jazdy + czujnik podcisnienia to śmiem twierdzic , że Nanoplex jednak górą nie jest. W tym rozwiązaniu można korygowac obydwie charakterystyki wyprzedzenia do bezpiecznej granicy - aparat zapłonowy + dodatki umozliwiają uzyskanie dwóch przestawialnych charakterystyk wyprzedzenia.

Przewaga Nanoplexa nad zapłonem z mechanicznym przerywaniem wynika głownie z dokładniejszego spalania mieszanki (bez wypadających zapłonów), max wyprzedzenia około 38-42 stopni gdy aparat "fabrycznie" ustawiony ma wyprzedzenie max około 31 stopni.
Stosując do aparatu dodatkowy moduł stykowy różnice sie zacierają a dodatkowy korektor oktanowy i brak limitera zmieniają "lidera".

Info www.digitech.of.pl w dziale "126p"
  
 
Cytat:
2004-11-13 18:02:11, CZUCZU pisze:
500 sztuk na gazniku Cabrioletów z buda eleganta poszło w 2 kolorach rózowym i fioletowym do Californi .... Mam gdzies nawet katalog auta swiata 94 roku i jest tam cabriolecik sprzedawany w usa za 2 tys dolarów.....



?? serio ?? a slyszalem ze w californi bardzo czepiaja sie norm czystosci spalin, wiec jakim cudem maluszek spalniał wymogi?
  
 
Cytat:
2004-11-13 15:55:04, killer126FL pisze:
wiem ze FL byl tez eksportowany do anglii.. no i moze do krajow gdzie sie uzywa sie MPH jako jednostki bo widzialem takie budziki!


To fakt, bo przed chwilą natknełem się na zdjęcie takiego malucha (kiera po prawej stronie).
A czy oprócz Japonii i Anglii były gdzieś jeszcze eksportowane?
  
 
aha, zaciekawiła mnie jeszcze taka rzecz, wyczytana z historii Malucha:
Cytat:
1977 r. - zwiększenie pojemności silnika do 652 cm3 z dotychczasowych 594 cm3. Uzyskano wzrost mocy do 17,7 kW. Prądnicę prądu stałego zastąpiono alternatorem, powiększono średnicę hamulców bębnowych do 185 mm oraz wprowadzono nowe obręcze kół jezdnych.


Coś mi tu nie pasi. Podobno nowe obręcze pojawiły się w przejściówkach (czyli w Comfortach). A do 1981 r. robili przecież te stare felgi, nie? Mój dziadek ma Malucha z 1979 i ma stare fele. To w końcu kedy zaczeli robić te Comforty? W '77 roku czy w 82? Równolegle ze Standardami czy po nich?
  
 
Moj ojciec tez mial '79 i z tego co mowil to w tym wlasnie roczniku po raz pierwszy zaczely sie pojawiac nowe felgi (on takie wlasnie mial). Wszyscy mu odradzali kupno takiego wynalazku, "bo to nowosc i na pewno hamulce beda do d..."
  
 
Będąc swego czasu w Sydney widziałem mnóstwo FL - i z kierą po prawej stronie, no i naprawdę nieźle się trzymały, wiadomo tam buda nie gnije bo non stop słoneczko świeci....
  
 
takze we francji w latach 80/90 smigalo troche malczaskow (calkiem sporo z opowiadan znajomej) ale czy byly eksportowane bezposrednio na ten rynek - prawdopodobnie tak ale nie jestem pewnien
do anglii na pewno! sam mam licznik w milach - fotka w profilu