Poszła do ludzi...

Witam,
długo się nie odzywałem, a to z prostego wszak powodu. NIE miałem żadnych, ale to żadnych problemów z moją Omesią, a że specjalistów na tym forum lepszych ode mnie jest wielu, więc się również nie udzielałem zbytnio w doradzaniu. Dzisiaj mi trochę smutno i piszę to z ręką na sercu, bo rozstałem się z samochodem, który będę jeszcze długo wspominał. Zrobiłem nim 100.000km i nigdy mnie nie zawiódł. Mam nadzieję, że nowe auto będzie jego godnym następcą, wszak też ze stajni Opla i rodowód ma po Omedze.

Życzę wszystkim tak bezawaryjnej jazdy, jaką ja miałem przez ostatnie prawie 3 lata.

Cytat:

2007-01-30 12:51:22, Vino pisze: Widze, ze teraz bedziesz lazil na rekach I co zadowolony jestes z signuma ? Vino

Na razie "szczelam" z buta i przprosiłem się z taksiarzami, bo nowy nabytek zjedzie w przyszłym tygodniu, ale nie omieszkam podzielić się wrażeniami
Miałem jednak okazję już w nim siedzieć, jeździć się nie dało, bo nawaliło 3 metry śniegu, a autko stało na letnich oponach. W środku dużo miejsca, no i jak to w samochodach tej klasy w Oplu, ma praktycznie pełne wyposażenie. Silnik odpalałem, chodzi cichutko, bez charakterystycznego dla 4-rzędówek klekotu
Już się nie mogę doczekać...