Przygoda z Fiatem 131 w Legnicy

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Chiałem wam napisać jaka przygoda mi się trafiła wczoraj jak byłem w Legnicy.

Otóż wracam już do Wrocławia i jadąc po Legnicy pomyliłem ulice i skręciłem nie w tą co trzeba. Skapnąłem się dopiero po przejechaniu jakiś 100-200 m i chiałem zawrócić, ale w przeciwka z majestatyczną prędkością 40-50 km/h jechał sobie Fiacik 131. Piękny wiśniowy w idealny stanie wizualnym. Chromiki się na nim świeciły jak psy j... Wogóle zero rdzy, wszytkie listwy ozdobne itp itd - no ideał.

Pomysłałem sobie wtedy że chaiłbym go mieć

Jak już zawróciłem to niestety przedemnie wepchnął się gościu w cięzarówce i zasłonił mi cały widok. Ale nic, mysłe sobie - mam chwile czasu to pojadę za gostkiem i chociaż fotki (telefonem) porobie.

I teraz najlepsze (a raczej najgorsze). Jedziemy tak sobie i nagle słyszę przed sobą huk. Jak się okazało gościu w fiaciku gwałtownie przyhamował a ciężarówka zatrzymała mu się prawkie na tylnich siedzeniach.

Ale pech pomysłałem sobie - tak pięknie utrzymany samochód tak tragicznie skończył. Żałuje jednak że nie porobiłem fotek, ale niestety droga była wąska, a ruch dość duży by tamować go jeszcze moim pięknym Ivekiem.

  
 
wiesz lava ... moze kierownik ciezarowki sie tak samo zapatrzyl na ta fure i ,,,, skonczyl bys jak on ..
  
 
hieh na poczatku myslalem ze chodzi o fiata Steinekena bo on tez wisniowy hie hie ale chromiki raczej nie teges
  
 
Fajna przygoda Ja miałem taką: 2 miesiące temu jechałem z ojcem droga poza miastem. I wyprzedził nas MERCEDES SKL. Wyprzedzał co 4 samochody. Po przejechaniu 2 KM zobaczyliśmy na zakręcie jak ten MERCEL leży na boku w rowowie. NIE RÓBCIE TAK !!
  
 
heheno nie moj moj stoi nieruszany czeka na lawete

co do tego fiata to tez go widzialem kilka razy i faktycznie jest bardzo zadbany.Ale co tam gosciu pewnie dostanie odszkodowanie i naprawi.