[ZENOLOP-BOREWICZ]Co o nim sadzicie-pakowac sie w to???

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam!!!
Postanowielm napisac do Was jako Fachowcow w temacie [o wazelajna ]
Mam okazje zanabyc Poloniusza Borka w biednej wersji CE...zawsze o takiej marzylem
Oto kilka fotek tegoz wynalazku....Powiedzcie mi,czy jest on warty zachodu za kwote 600 zeta???
Ma podobno 96.000km przebiegu i jest od pierwszego wlasciciela.
Mial juz robiony remont blacharski jakis czas temu,ale jego efekty widac na foto....
Mechanika ponoc jest ok,gorzej z blacha , ale tez nie ma tragedii...Poldek jest z Zielonej Gory,wiec to troszku daleko i zanim sie wybiore po niego wolalbym wysluchac paru rzeczowych opinii
OTO FOTO:







-----------------
http://plepleple.pl
  
 
Odpowiedź nierzeczowa: mnie się podoba
Ale na 600 PLN na pewno się nie skończy i trzeba będzie trochę w niego zainwestować... Chociaż wydaje mi się, że warto
  
 
Hmmm również mi się podoba.
Mieć ciut grosza, jakiś garażyk i brać.
  
 
a ja Ci powiem że powinieneś się dobrze zastanowić i przeliczyć sobie cokolwiek....
Tak jak harcerz napisał na 600 zł się nie skończy. Jeśli masz znajomego blacharza (albo sam to zrobisz) i poradzisz sobie z innymi rzeczami, oraz posiadasz świnkę - skarbonkę (dużą) to możesz się na niego skusić. Jeśli żaden z powyższych warunków nie jest spełniony to się w to nie pakuj
  
 
jeśli podłużnice i podłoga zdrowa to chyba warto brać, mozna troche powybrzydzac i spróbować zejsc jeszcze ze 100-200 zeta
  
 
Jest tak jak napisał Momik. Jak kupowałem swojego poldka to był w podobnym stanie (u mnie było nawet troche gorzej) no i później prawie każdą wolną chwilę przeznaczałem na jego remont. Poszło też sporo kasy, efekt końcowy jest OK (fotki w profilu), ale nie raz w trakcie pracy nad nim zastanawiałem się w co ja się wpakowałem ... Przed podjęciem decyzji musisz się zastanowić czy będziesz miał dla niego trochę czasu, cierpliwości no i kasy - bo na 600zł to się na 100% nie skończy....
  
 
Moim zdaniem warto. Jest dosyć rzadki samochód.
  
 
Brać
  
 
Żadka wersja Ze zdjęć widać, że jeszcze w niezłym stanie

Do tego stanowiła bazę pod fabrycznego Poloneza 1.6 C grupy A
  
 
to jest moja ulubiona wersja poloneza, oddalbym za takiego swojego fiata i nawet w dupe bym pocalowal corke sprzedajacego pod warunkiem , ze bylaby w wieku 16-30 lat, jakby byl w bardzo dobrym stanie. z tym egzemplarzem bedziesz sie bujal dosc dlugo i sporo kasy wyniesie doprowadzenie go do ladu. ja w takim stanie jaki jest byl wzial go za 400-500 zlotych i traktowalbym go jako dawce kiedy znajde cos w lepszym stanie.
  
 
Cytat:
2004-11-22 12:57:32, PACAN pisze:
oddalbym za takiego swojego fiata i nawet w dupe bym pocalowal corke sprzedajacego pod warunkiem , ze bylaby w wieku 16-30 lat, jakby byl w bardzo dobrym stanie.


PACAN widze, że jesteś gotów do wielkich poświęceń
Ale czemu od razu w d...ę???
  
 
a... wszystko mi jedno kogo i gdzie tylko dajcie mi tego poloneza ekonoma! prawiczkiem nie jestem, specjalnie wrazliwy tez nie, a od tego sie nie umiera.
  
 
taki samochod? PUK PUK w główke!
  
 
Najohydniejsza wersja Poloneza moim zdaniem Okropne zderzaki,obleśne wnętrze,bark listew i wszelakich ozdóbek,porażka.
Generalnie urodę ma Tarpana i nie dziwię się zachwytowi Pagana nad tym modelem
Ale...idealny jako baza na rajdówkę lub do przeróbki na pełnowartościowego Borewicza (patrz MacioBA).Za kilka lat rarytas w sensie kolekcjonerskim,paradoksalnie chyba większy niż "normalny" Borewicz...
Ze zdjęć wynika,że cały dół auta był naprawiany szpachlą,co wróży wymianę wszystkich dolnych elementów poszycia.Decydujący jest stan podłużnic i ogólnie "dołu".Mechanika to pikuś.
600zł wydaje mi się cena o 100-200zł za dużą.
Powodzenia!
  
 
Rzeczywiście dołu drzwi są kiepskie ale dobry garaż, troche kasy a przede wszystkim czasu i będzie wyglądał, co prawda to nie wersja L ale zawsze
  
 
A bierz człowieku nie pytaj!!!!! Za 500 -600 zeta co masz?? Ch**ową komórkę a tu proszę samochodzik....i to nie byle jaki.
  
 
El, zaczynasz się bawić w Rejsa? Tylko że on ma przynajmniej Ranczo, a Ty osiedle zastawiasz

Na poważnie - ciekawe jak autko wygląda (i sprawuje się) na żywca... Trochę daleko musialbys się bujnąć, aby to sprawdzić...
  
 
che che. dostalem te same foty na maila, na wlasna prosbe zreszta. troszke mnie zniechecily bo caly spod do roboty jest. podluznice podobno spoko bo robione, ale jeśli tak jak drzwi.
  
 
acha, czy mi się wydaje czy ten polonez 1500 CE ze zdjec ma modul w ukladzie zaplonowym?!? wtedy chyba raszej nie bylo tuning siakis
  
 
Mam podobny dylemat - koszt zakupu auta jedyne 400 zł a jest to bardzo ciekawy egzemplarz kolekcjonerski - Polski Fiat 125p 1500 wersja exportowa do RFN, z tymże sam koszt zakupu to pikuś w porównaniu z tym co czeka potem i to mnie odstrasza

jezeli dysponujesz miejscem gdzie będziesz mógł go odrestaurować, jakis zastrzyk gotówki na części i robociznę co jakis czas to BRAĆ !!!

jak dla mnie jest to najładniejsza wersja Poloneza - zawsze chciałem taką mieć "odchudzoną" - aktualnie bardzo żadko spotykany model