Panowie kurcze pomozcie bo mnie juz cholera bierze. Mam gaznik na dyszach 122/190 i za nim je wsadzilem bylo okej. teraz non stop po ostrzejszym butowaniu sie zapycha i od 3tys. dopiero zaczyna ciagnac. czasem jest tak ze juz w momencie dodawania gazu gasnie

pomaga jak zdejme dolot i wyciagne ssanie i przytykajca reka kolanko daje mu gazu odejmujac co jakis czas reke potem jest git do ansteponego butowanbia ostrego. co to moze byc ?? zimno jest i niemam za abrdzo chceci zdejmowac gasznik ale kurcze wiem ze bede musial, tylko chce wiedziec na co mam zwrocic uwage, co sie moglo zapchac czy w ogole co sie moglo stac.