MotoNews.pl
3 HELP 2 (28226/27) - NT
  

HELP 2

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam panowie - to znów ja. Ponieważ dzięki waszym radom udało mi sie wyeliminować jeden problem (chodzi o spalanie) jednak nadal został ten drugi. Jestem zupełnym laikiem w grzebaniu przy silniku i samamu nie chciałbym eksperymentować, a na jeżdzenie do mechanika dwa razy w tygodniu nie bardzo mnie stać proszę kogoś o pomoc (wiem że już było dużo takich tematów wcześniej, ale nie bardzo rozumiem co mam zrobić) co najlepiej zrobić żeby ten "wrak" grzał się szybciej. Jeśli dla niego 30 km jest za mało żeby puścić mi choć ciepłe (nie mówię o gorącym) powietrze to co będzie zimą.Czytałem o termostacie, ale nie wiem jak go sprawdzić i o wielu detalch o których nawet nie wiem dokładnie gdzie one się znajdują. Proszę o trochę cierpliwości i w miarę dokładne wytłumaczenie co mogę zrobić - a może ktoś by mógł mi pomóc za pośrednictwem gadu, wtedy mógłbym się pytać i mieć odrazu odpowiedz (mój numer 2723459)
Jeszcze raz dziękuję i mam nadzieję że z Waszą pomocą uda mi się rozwiązać ten "zimny" problem - pozdrawiam
  
 
Ja też jestem w tym temacie laikiem... ale wiem, że można sobie kupić taką zasłanke na atrapę chłodnicy, żeby sie szybciej grzało ....
  
 
Przede wszystkim to popatrz na wskaźnik temperatury. Jeżeli wskazówka ledwo się wychyla , to znaczy ,że termostat , jeżeli silnik ma właściwą pompiraturkę to coś z nagrzewnicą.
  
 
Problem tkwi raczej w zapowietrzonej nagrzewnicy a nie w termostacie. Jesli przez 30km nie jest w stanie poleciec otworów nawiewowych ciepłe powietrze. Poszukaj w starszych watkach na forum było tego na pęczki
  
 

Dokladnie - plukanie, czyszczenie nagrzewnicy, wentylator, podlaczenie ogrzewania parownika itepe..wszystko bylo przerabiane, wystarczy poszukac.
BTW. Waga: masz cos przeciwko zatkaniu atrapki? Bo nie wiem, czy sie nabijasz, czy rzeczywiscie wierzysz w jej skutecznosc..
Chociaz pewnie nie zatkalbys swojego pieknego znaczka

Ja tydzien temy zalozylem, juz na drugi sezon, plastik z HEKO, mimo ze kijowo wyglada z badlookiem, to jest poprawa w nagrzewaniu silnika, moze nie w miescie, ale na trasie ( a ostatnio tylko tak jezdze) roznica jest ogromna.
  
 
Ja tam też zasłaniam chłodnice, ale nie tyle co plastikiem, ale mam karton przed chłodnicą, który nie zasłania mi może tak 1 cm paska chłodnicy po boku. Rok temu też miałem karton, i teraz też mam.
  
 
Faktycznie w poprzednia zimę przy - 15 stopniach miałem problem z nagrzewaniem silnika ale nie na tyle żeby niedało sie jeździć po prostu wskazówka była gdzieś na 75 - 80 C co zmusiło mnie do zakupu takiej gumowej nakładki do borewicza na atrapkę z regulowanymi otworkami miodziooo
Wcześniej miałem tekturkę też się spisywała dobrze




[ wiadomość edytowana przez: Mokry dnia 2003-10-19 12:36:11 ]
  
 
A ja swojego potwora (chłodnicy) nie zasłaniam tylko mam termostat na 87 stopni i mam ciepllluutkoo w autku... Nie rozumiem po co zasłaniac jak od tego jest termostat by trzymał temperaturę.
Zasada jest taka - zasłonimy chłodnicę, owszem silnik sie mocniej nagrzeje, ale za to ciepły płyn zamiast krążyc w układzie nagrzewnicy - pomyka przez otwarty termostat do chłodnicy. Przy sprawnym termostacie puszcza on niewielką ilosc chłodnego płynu z chłodnicy aby utrzymać zadaną przez producenta termostatu temeraturę. Ot cała filozofia. Przy zamknietym termostacie więcej płynu krąży po układzie nagrzewnicy, a przy zasłonietej chłodnicy i otwartm termostacie płyn krąży po całym układzie. Juz robiłem testy przeróżne i jezeli mamy dobry (sprawny) termostat to przy -25 stopniach musi być ciepło (moze nie gorąco - bo jest zbyt niska temp. powietrza aby zagrzać ją poprawnie).
  
 
Ja z tym nikdy nie mialem problemow pokonuje tak krotkie dystansy w zime ze wogole nie wiem co to ogrzewanie
  
 
ja niezasłaniam chłodnicy i nie miałem problemów z ngrzewaniem zeszłej zimy i spodziewam sie ze teoria Ramzesa jest prawdziwa
tak przyokazji zastanawiam sie jak w zimie poradzi sobie DOHC bo w lecie produkował ogrome masy ciepła wiec w zimie nie powinienem narzekać
  
 
Ja co roku zakładałem kartonik,teraz zmieniłem termostat i jak zrobi się naprawdę zimno okaże się czy w tym roku kartonik będzie potrzebny.
  
 
A ja mam termostat 82C i nie chce mi się go zmieniac na zimę..jak mu bedzie zimno to przysłonie chłodnice
  
 
Ja mam termostat 85 stopni, bo innych ponoć do Plusa nie ma tzn nie ma o wyższej temperaturze bo te 88 stopniowe nie włażą w obudowę termostatu, ale wracajac do tematu, mam ten 85C a i tak przysłoniłem chłodnice, tak lepiej dla pewności. Ja robię dość krótkjie dystanse, wiec dla mnie to pewność, ze płyn jak pójdzie na chłodnice nie zostanie szybko schłodzony przy pomocy powietrza. To mi pozwala osiągnąc przyzwoitą temperaturke i silnika, a co najważniejsze we wnętrzu autka.
  
 
No dobrze - pójdzie na chłodnice i to na 100 % bo sie termostat otworzy i nie zamknie, bo płyn w chłodnicy nie bedzie schładzany powietrzem opływającym. Wiec zamiast krążyc po nagrzewnicy bedzie krążył po chłodnicy. Gdzie bedzie go wiecej ? które węże są grubsze ?
O rany !! ja mam chłodnice 2 razy większą niż jakikolwiek jezdzący Plus i mam na tym potworze 2 wentylatory. Termostat mam na 87 stopni, a wskazówka temperatury wacha sie w przedziale 90-95 stopni. A w środku jest ciepluchno.... A robilem juz różne testy z ogrzewaniem i mam troche doświadczenia. Wiec bdzur nie pisze. Po cos jest termostat.. no nie ??
A to ze wieje z jednej strony kokpitu ciepłe, a z drugiej zimne to wina opadnietej nagrzewnicy, która z jednej strony nie dotyka do klapek ją zasłaniających i owiewa ja zimne (lewe) powietrze.
Po pierwsze:
Po zdjęciu wentylatora nagrzewnicy w 2 miejscach na których sie ona opiera (po zdjęciu bedzie widac o co chodzi) należy dać podkładki z gumy lub tworzywa grubości ok. 1 cm i całość założyć, ścisnąć i założyc zapinki. Jakość grzania gwarantowana przez firmę Ramzes Home Garage Special in Honkkong Stryj Edition.
Po drugie:
Ja mam klapki zasłaniające nagrzewnice zblokowane w pozycji - otwarte - a linkę do regulacji mam zdjetą, wiec w lecie tez powietrze leci przez nagrzewnice. Z tą różnicą ze zawór płynu w komorze silnika jest zamkniety oczywiscie. I w lecie dmucha zimne powietrze z nawiewów. Bo po to jest znów zawór sterujący przepływem cieczy, by odciąć dopływ po zamknęciu.
Projektanci nagrzewnicy z FSO, chcieli być bardziej doskonali od innych, wiec wprowadzili poza zaworem w komorze silnika dodatkowo te klapki nad nagrzewnicą, które to po przełączeniu suwaka "na zimne" zamykają nagrzewnice, a powietrze owiewa ją bokiem. Zapomnieli tylko o małym niuansie... ze po zamknięciu klapek na nagrzewnicy powstają straszne turbulencje opływającego powietrza i w takim układzie mniejsza jest wydajnosc nadmuchu w lecie. Mimo ze komuś sie moze wydawac ze zeberka nagrzewnicy stawiają opór powietrzu - wiec powinno go zasysać mniej - ale weźcie pod uwagę ze wentylator zasysa powietrze centralnie z środka i kieruje je na boki i w dół. Wiec jeśli zasłonimy nagrzewnicę pod którą jest wentylator to bedzie on sasysał powietrze z boków i kierował na boki - hmmm... ja bym to raczej nazwał bełtaniem powietrza. Ot.. takie moje spostrzeżenia i poprawki FSO.... Ja nie narzekam. Na zlocie jak bede - sami ocenicie trafnosć moich poprawek. Ale zgodzic sie ze mną nie musicie - Wasza sprawa - moje ciepło
  
 
U mnie zimniej jest po stronie kierowcy, ale wina leży w umiejscowieniu wentylatora nagrzewnicy, który jest za schowkiem przed pasażerem. Nie wiem gdzie jest w starszych, bo nigdy mnie to nie interesowało. Poprostu jak mam skierowane na nogi to mocniej wali po stronie pasażera, a gdzies o połowe mniej u kierowcy na nogi. Może ktoś wie czy to normalne, może coś należy poprawić, niech sie wypowiedzą ci co mają plusa czy mają podbnie, i pytanie do nich czy przy regulowaniu na różne ustawienia nawiewów leci stale na nogi czy jest wyłaczane, bo u mnie obojętnie jakie ustawienie zawsze leci na nogi.
  
 
W Plusie jest inna historia. Wentylator u Ciebie nie jest winny, problem masz gdzies w nagrzewnicy - pisałem ze powodem słabszego grzania z jednej strony jest opadniecie nagrzewnicy (elementu grzejnego) wewnątrz obudowy.
Jezzzaaa... czytajcie prosze dokładnie.
  
 
wiesz co ramzes? Ten Twój pomysł jest niegłupi. U mnie jest ogromna różnica w grzaniu między gałka w górze- gałka 1cm niżej, a jeszcze większa przy małym/dużym nawiewie! Stoje w korku - gorąco. polece chwile 120 - lodowato! Cały czas macham gałką. Koszmar! Sprawdze czy sterowanie samym zaworem bedzie skutecznie wyłaczało ogrzewanie. W plusie akurat jest na odwrót - grzeje cały czas, tylko jest sterowanie jakimiś klapkami. No ale tam nagrzewnica ma wielkosc jak butla z gazem i jest którędy.

-----------------
"Nigdy mnie nie zawiódł, nie zdradził ani raz.
To wspaniała jest maszyna, choć ma już ze 40 lat.
Fiacior mój to jest to, kocham go..."
  
 
Cytat:
2003-10-19 22:53:41, OLO pisze:
wiesz co ramzes? Ten Twój pomysł jest niegłupi. U mnie jest ogromna różnica w grzaniu między gałka w górze- gałka 1cm niżej, a jeszcze większa przy małym/dużym nawiewie! Stoje w korku - gorąco. polece chwile 120 - lodowato! Cały czas macham gałką. Koszmar! Sprawdze czy sterowanie samym zaworem bedzie skutecznie wyłaczało ogrzewanie. W plusie akurat jest na odwrót - grzeje cały czas, tylko jest sterowanie jakimiś klapkami. No ale tam nagrzewnica ma wielkosc jak butla z gazem i jest którędy.


Podałem gotowe rozwiązanie problemu - klapki na full otwarte, docisnieta od spodu wentylatorem z 2 podkładkami nagrzewnica i sprawny zawór w komorze silnika. Całość działa bez zarzutu. I nie wazne czy lecę sobie 140 czy 20 po miescie zawsze ma ukrop w autku. W geście desperacji teraz zmniejszam sobie grzanie ( by ochronić troche zużycie zaworu nagrzewnicy) ilością powietrza napływającego - czyli po prostu zielony suwak wędruje do góry... a wentylator jak jadę mam wyłączony. Ilosc powietrza wdmuchiwana przez podszybie jest i tak wystarczająca by sie teraz ugotować. Dlatego zmniejszam dopływ powietrza z zewnątrz.
  
 
Dla zainteresowanych wyglądem mojej chłodnicy - zapraszam do zdjęć w profilu. Doprawdy to Coś potrafi skutecznie ochłodzić, a nie musze jej zasłaniać aby teraz sie ugotować w kabinie gdybym nie zmiejszał ogrzewania.
  
 
Cytat:
2003-10-19 23:01:36, Ramzes_II pisze:
W geście desperacji teraz zmniejszam sobie grzanie ( by ochronić troche zużycie zaworu nagrzewnicy) ilością powietrza napływającego - czyli po prostu zielony suwak wędruje do góry... a wentylator jak jadę mam wyłączony. Ilosc powietrza wdmuchiwana przez podszybie jest i tak wystarczająca by sie teraz ugotować. Dlatego zmniejszam dopływ powietrza z zewnątrz.



ja też tak robie