MotoNews.pl
  

Drgania???

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Może macie jakieś sugestie ciekawe które mi coś wyjaśnią????
W mim Hyundaiu mam dziwne wrażenie jakby silnik chodził wiecznie na podwyższonych obrotach. To znaczy np jade sobie 100/godz bieg 5 samochod zachowuje sie ok nastepnym zas razem w tej samej sytuacji zauważam wieksze wycieautka jakby silnik w tej samej sytuacji wskoczył na wyzsze obroty niz wczeniej . To sie równiez tyczy innech predkosci oczywiscie tych wiekszych. (pomijam oczywiscie sytuacje jak ktos mógłby pomyslec czyli np 110 czy 120/g przy biegu 4 ) W ogóle wtedy pod pedałem gazy czuje dziwne drgania. Te drgania od pedału wystepuja równiez przywyzsdzych obrotach na kazdym biegu.
Czym to grozi ,co to moze być ,ile moze kosztować diagnoza i ewentualna naprawa ...pewnie wpływa to na zurzycie paliwa,,
dzieki z góry
  
 
jak dla mnie temat rzeka......
i wcale nie musi oznaczać złego stanu samochodu, zależy od bardzo wielu czynników, wszelkie hałasy podczas jazdy wpływają na zmęczenie kierowcy, zaczyna się od niewyważonych kół, luzów na łożyskach, przegubach napędowych, ocieraniu hamulców, złego wyregulowania drzwi (przy 170 nieżle się wyginają) itd, co gorsza drgania przenoszą się na karoserię i niejako są przez nią wzmacniane, wszelkie niedokręcone plastiki, układ wydechowy;
co do obrotów silnika to jaką masz pewność co lejesz do baku? może właśnie przy 100 silnik łapie samozapłon i pomimo elektroniki odgłosy pracy są inne, tylko cierpliwa obserwacja samochodu podczas jazdy i często pomoc pasażera to droga do sukcesu w tym przypadku
  
 
a może po prostu ślizga się sprzęgło?
  
 
To bardzo prawdopodobne.Tyle ze bardziej zauwazalne powinno byc podczas jazdy po miescie chyba, zwlaszcza na swiatlach?
  
 
Cytat:
2004-11-30 12:00:27, Pekal pisze:
Może macie jakieś sugestie ciekawe które mi coś wyjaśnią???? W mim Hyundaiu mam dziwne wrażenie jakby silnik chodził wiecznie na podwyższonych obrotach. To znaczy np jade sobie 100/godz bieg 5 samochod zachowuje sie ok nastepnym zas razem w tej samej sytuacji zauważam wieksze wycieautka jakby silnik w tej samej sytuacji wskoczył na wyzsze obroty niz wczeniej . To sie równiez tyczy innech predkosci oczywiscie tych wiekszych.



Czy miałeś pjakiekolwiek problemy przy ruszaniu? Jeżeli tal, to spróbuj opisać.
  
 
Moze to byc tez wina ktorejs poduszki silnika, ale warto by sie uczepic tego sprzegla , bo Zabel slusznie to zauwazyl. Moze tez nie palic zawsze na wszystkie gary, w tedy tez sie zmiani odglos silnika. Ale bardziej bym stawial jednak na sprzeglo albo poduszke,gdyby nie palil to bylaby roznica w mocy i nierownej pracy silnika.
  
 
Właśnie, chodzi o to by objawy opisać jak najdokladniej, to jest bardzo pomocne we wstępnej diagnozie.
  
 
Ja maiłem coś takiego w Accencie i okazało się że przewody hamulcowe sie poluzowały (mocowanie w komorze silnika) i to one były odpowiedzialne za to, po dokręceniu wszystko jest OK, ponoć to pare osób też miało wiec mechanik zaczął od tego.

U mnie drgania były zwłaszcza na zimno między 2500-3000 obr/min.
  
 
Przepraszam za tą przerwe ale nie mogłem pisać. A jak mam rozpoznać że to sprzęgło mi się ślizga????
Przy ruszaniu nie miałem raczej kłopotów (o jakie ci kłopoty chodzi Bols_no1??Acha to może być ważne. Kiedy odpalam samochód mam zamontowany czujnik pod pedałem sprzęgła że muszę sprzęgło wcisnąć zanim odpalę autko...i czasami przyodpalaniu autka słyszę (właśnie teraz jak to najdokładniej opisać szkoda że nie można załączać plików dzwiekowych ) ....słyszę takie...dziwny dzwiek tak jakby nie mógł zaskoczyć ale za kazdym razem zapala tylko nie raz z takim lekkim oporem i przy tym z jakimś "poślizgiem" (kurcze nie wiem jak to wytłumaczyć)
  
 
najłatwiej sprawdzić jadąc np pod górkę i próbować gwałtownie przyspieszyć. jeśli rosną tylko obroty silnika i nie przekłada się to na odczuwalny wzrost przyspieszenia - to na pewno sprzęgło.
  
 
Dzieki zabel na pewno teraz zwrócę na to wiekszą uwagę.
Może właśnie o to chodzi. Ale z pewnością oprócz tego w grę mogą wchodzić lekko krzywe tarcze hamulcowe. Już od samego początku jak kupiłem autko mechanik stwierdził że należałoby za jakieś 5000 km wymienić tarcze ponieważ to przez nie przy jeździe na luzie z większą prędkością a następnie powoli hmując mogę odczuć i słabo ale jednak usłyszeć miarowe stukanie które ewidentnie wydobywa sie z przednich tarcz )
Ale jak słusznie mi popdpowiadacie z tym sprzęgłem też może być problem
Jeżeli macie jeszcze jakieś sugestie ... podzielcie się wiedzą
  
 
stukanie w hamulcach wiąże sie z luzem na trzpieniach (pływakach)
zacisku. prosta i tania naprawa. mogą się kończyć też klocki.
  
 
tarcze obejrzyj dokładnie, mogą być w nich promieniowe pęknięcia i przy hamowaniu stukają (ja tak miałem)
  
 
Cytat:
tarcze obejrzyj dokładnie, mogą być w nich promieniowe pęknięcia i przy hamowaniu stukają (ja tak miałem)



Dzięki ...za parędni będę malował zaciski i wtedy zwrócę na tarcze szczególną uwagę...obejrzę je sobie