Polonez Caro - problem ze skrzynią biegów

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
No i stało się - po prawie dwóch miesiącach i ponad 3500 przejechanych km (większość w mieście) - cos się zaczęło psuć. Problem polega na tym, że biegi wchodzą jak w masło, po wrzuceniu biegu drążek lata o kilka stopni (duuużo wiecej niż normalnie) - nic nie zgrzyta, biegi wchodzą normalnie. Sprzęgło pracuje dość ciężko, chociaż jakieś 2-3 tyg temu regulowałem je (brało zbyt nisko). Po tym zabiegu na chwilę się poprawiło, teraz znów pracuje ciężko. Z biegami problem jest po dłuższym postoju - po ruszeniu bardzo ciężko wrzucić 2-jkę, reszta wchodzi już łatwiej. Pytanie - co mogło się stać? Jutro podjadę do mechanika i zobaczymy. Czy ktoś spotkał się z podobnym przypadkiem?

Samochód (1.6 GLI, LPG) nie był katowany, nikt nim nie szarżował, około 1500 km było w trasie.
W FAQ nie znalazłem odpowiedzi, nie było też nic w innych wątkach...
  
 
przewdopodobnie wina tłumika drgań na drązku zmiany biegów.


mógł wyskoczyć pierścień przytrzymujący gumki na końcy drążka, który nakłada się na wybierak sktzyni biegów...



  
 
A wiesz - całkiem możliwe. Tylko dlaczego tak się stało? Zmęczenie materiału czy nieodpowiednia eksploatacja? Ile może kosztować zrobienie tego? (części, ew. koszty naprawy)

Dzięki za odpowiedź.
  
 
zdejmij mieszek albo harmonijkę (cokolwiek tam masz), zdejmij taką dużą gumę, która nałożona jest na obudowę tunelu wewnątrz konsoli, przez którą przechodzi drążek do skrzyni, i zobacz, czy pod drążkiem nia lata żadne plastikowe kółko.

jeżeli tak, to trzba będzie to na nowo złożyć a to juz jest wyższa szkoła jazdy i było to już gdzieś poruszane na forum.


najlepiej kupić w sklepie komplet gumek z tulejkami plastikowymi za około 10 zł i wymienić...



  
 
Cytat:
2004-12-01 22:11:46, michal_k pisze:
A wiesz - całkiem możliwe. Tylko dlaczego tak się stało? Zmęczenie materiału czy nieodpowiednia eksploatacja?




nie ma co dumać, one po prostu czasem wypadają.

można też zrobić na silikon tak jak ma olo, ale to juz jest wtedy ciężko rozbieralne...



  
 
Masz rację, jutro się temu przyjrzę. Mam nadzieję, że to właśnie to. Siliconem raczej nie będę tego ruszał.
Dzięki
  
 
Cytat:
2004-12-01 22:15:09, Admiral pisze:
nie ma co dumać, one po prostu czasem wypadają. można też zrobić na silikon tak jak ma olo, ale to juz jest wtedy ciężko rozbieralne...


A wręcz nierozbieralne bez specjalnych zabiegów. Ale jak wyjmuje skrzynie to z drązkiem, jak wymieniam skrzynie to zamieniam cały wybierak. Robiłem na glutownice - szybciej stygnie.
A jak sie wkłada te gumki w drążek to warto je nasmarować - wchodzą lepiej. Stara prawda...

-----------------
"Nigdy mnie nie zawiódł, nie zdradził ani raz.
To wspaniała jest maszyna, choć ma już ze 40 lat.
Fiacior mój to jest to, kocham go..."
  
 
Juz po wizycie - faktycznie, to było to. Dodatkowo wymiana linki sprzęgła i sprawdzenie docisku - teraz chodzi jak zegarek
  
 
ja mam inny problem, mianowicie ciezko wchodza biegi lepiej jet z 4 i 5 a reszta to z deka ciezka sprawa, co zauwazylem statnio wrzucajac 3 ale nie dopychajac ja do konca culem jak jam chodzi zembatka no poprostu jak sie zazebia, a nie dopychajac do konca poprostu jak przeskakuje, coto moze byc, cos ze sprzeglem czy moze synchronizatory?
  
 
Ja kiedyś wrzuciłem wsteczny i zostałem z drążkiem w ręce, męczyłem się aby gówno złożyć z dobre 2 godziny bo nie wiedziałem jak, teraz juz wiem i jak ostatnio zmieniałem komplet tulejek i tych gum zajeło mi to 2 minuty (musiałem popatrzec na opis i które po kolei wchodzą). Słyszałem ze do takiego stanu mozę doprowadzic ciągła jazda z ręka na drążku, ale czy to prawda to nie wiem.
  
 
Cytat:
2004-12-02 22:22:38, michal_k pisze:
Juz po wizycie - faktycznie, to było to. Dodatkowo wymiana linki sprzęgła i sprawdzenie docisku - teraz chodzi jak zegarek



Właśnie chciałem zasugerować wymianę linki sprzęgła, bo objawy jej szybkiej śmierci były ewidentne