Stłuczka potrzebuje pomocy.

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam w piątek w tył mojej Omesi wjechał Man.
W tym tygodniu chcę jechać na wycenę i mam pytanie do osób które miały podobną awarię:
1. Na co zwracać uwagę przy wycenie?
2. Jakie mogą być koszty naprawy?
3. Czy zdjąć zderzak żeby lepiej było widać uszkodzenia?
Proszę o wszystkie opinie i rady.
Dzięki za wszystko.












  
 
ja bym napewno ściągnął zderzak do wyceny. a auta bym nie robił tylko czekał aż jeszcze raz ktoś poprawi bo to ledwo co widać a zawsze dodatkowa kasiora sie przyda ps w zeszłym roku na jednych dżwiach w nubirce byłem 4000 do przodu bo w jednym miwsiącu trafiło sie 2 jeleni ha ha ha pozdrawiam
  
 
To dodam że po otwarciu klapy a był to nie lada wyczyn okazało się że miejsce gdzie powinien wchodzić zamek jest wciśnięte prawie 15cm do środka. Lampka podświetlenia tablicy świeci teraz w bagażniku. Wszystkie plastiki są połamane. Widzę że zdjęcia nie oddają stanu faktycznego.
  
 
na moje oko będzie szkoda całkowita. nic nie rozbieraj. jak zdejmiesz zderzak to mogą się czepiać że dokonałeś innych uszkodzeń lub wymieniłeś części. trzeba umówić się na drugie oględziny po zdjęciu wszystkich części.
  
 
Cytat:
2004-12-12 19:55:56, robert_kraków pisze:
na moje oko będzie szkoda całkowita.



Co to oznacza?
  
 
Witam, jakieś 2 miesiące temu miałem podobną stłuczkę (gość wjechał bardziej w prawy narożnik) - zastanaiałem się czy sam jechać do PZU na oględziny, ale mój "nadworny" blacharz doradził, żeby oględziny zrobić u niego. I całe szczęście bo w PZU to zderzaka napewno by nie zdjęli tylko zewnętrzne oględziny a potem trzebaby było się męczyć z oględzinami dodatkowymi. A u niego to wszystko wyszło jak na dłoni i nic nie zostało przeoczone
A teraz przejdę do wyceny z PZU (u ciebie powinno być podobnie):
1. Zderzak - w twoim przypadku powinni zakwalifikować do wymiany (u mnie było niewielkie pęknięcie rzędu 5 cm i był do wymiany) - za 92 r. policzyli 1350 zł
2. Listewka chromowa do wymiany - 90 zł (trochę mało zważywszy że w serwisie komplet kosztuje około 700 zł a na giełdzie to szukać ze świeczką - mnie się udało kupić komplet na cały zderzak za 50 zł bo gość na szrocie nie wiedział co sprzedaje - pokazałem mu na wzór i odnalazł w stosie komplecik )
3. Lampa tylna prawa: 290 zł (na giełdzie kupiłem za 90 zł)
3. Naprawa blacharska - 690 zł (trochę poszła podłoga i szczeliny między błotnikami a klapą bagażnika)
4. Lakierowanie: 780 zł
Razem odszkodowanie: 3200 zł
Oczywiście sama likwidacja stłuczki kosztowałaby mnie jakieś 700 zł z lakierowaniem (zderzak był naprawiony) ale wykożystałem całą sumkę na podreperowanie korozji i róznych wgniotów oraz lakierowanie całego samochodu a i tak jeszcze zostało parę stówek...
Także nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło....
  
 
że ubezpieczyciel nie wypłaci Ci pieniążków za zniszczone części pomniejszonych o amortyzaję + koszty robocizny i lakierowania

ale obliczy wartość szkody na takiej samej zasadzie, jeśli ta wartość przekroczy chyba 70% ceny rynkowej samochodu to mamy szkodę całkowitą. następnie od wartości rynkowej odejmie wartość pozostałej cześci samochodu - tej nie uszkodzonej - i wypłaci Ci różnicę pomiędzy wartości rynkową samochodu a wartością nieuszkodzonej pozostałośći.


ale ja bym się raczej nie martwił, jesli naprawę wykonasz w dobrym ale tanim warsztacie a części kupisz na giełdzie np. używane to zapewniam Cię że jeszcze coś z tej kasy zostanie


[ wiadomość edytowana przez: robert_kraków dnia 2004-12-12 20:18:11 ]
  
 
Witam
miałem podobne uderzenie 1,5 roku temu i PZU wyceniło mi szkodę na 3 191,00 zł
a jak wiadomo remoncik wyszedł mniejszy więc troszeczke zostało w kieszeni

Pozdrawiam
  
 
Dzięki za wszystkie wypowiedzi i rady mam nadzieje że wszystko skończy się sukcesem i Omesia na tym nie ucierpi.
Pozdrawiam!