HELP!! ma 126p i mam taki problem:

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Wymieniłem : gaźnik(po regeneracji), aparat zapłonowy (dwubiegunowy), kondensator,świece, przewody do świec, pompkę paliwa. Po zamontowaniu wszystkiego działał maluszeka jak zegarek przez 3 dni - teraz zaczyna tracić obroty przy dodaniu gazu. (gaźnik przeczyściłem). pomocy bo nie wiem co jest, pseudo fachowcy radzą różne rzeczy, ale to nic nie daje!! jestem bliski furii pozdrawiam
  
 
Siema dokladniej co ci sie dzieje. Czy traci obroty jak go zapalisz, czy wogule ma wolne obroty czy gasnie odrazu po dodaniu gazu. Czy da sie nim wogule jechac i czy objawy ustaja np przy wiekszej predkosci.

Opisz dokladnie to sie cos wymysli


A co do furii to normalna sprawa ja dostaje furii przewaznie po kazdym 1,5 tys zrobionych kilometrow(Normalka idzie sie przyzwyczajic)

[ wiadomość edytowana przez: huhu dnia 2004-12-07 15:15:23 ]
  
 
Dzieki za zainteresowanie się problemem. znaczy tak : Odpalę go, na wolnych chodzi bardzo ładnie, ale jak chcę dodać gazu to zdycha. jechać to się da, ale na ssaniu, z zawrotną prędkością 15km?h.
  
 
moze nie dokladnie ten gaznik przeczysciles
  
 
Mialem identyczny problem. Przeczysc dokladnie dysze paliwa, wolnych obrotow, i powietrza . Problem tkwi w gazniku na 100 %
  
 
mialem dokladnie te same objawy i u mnie byla poprzecierana uszczelka od dyszy wolnych obrotow
  
 
Panowie!! gaźnik i dysze są na 100% czyste. Jak kupiłem ten gaźnik to jeszcze raz był rozkręcony i sprawdzałem czy wszystkie uszczelki są i czy jest czysty. A czy może być to problem związany z popychaczem od pompki paliwa?? bo kupiłem takowy, ale nie wiem czy mam go wymieniać?? ps. mój maluszek jest z 1976r ale po kapitalnym, a silnik jest z 1991r. a może być to wina cewki?? bo jest ona dwubiegunowa, ale kupiłem ją uzywaną. pozdrawiam wszystkich!!
  
 
ja miałem coą takiego u siebie pomogło czyszczenie kompresorem całęgo gaznija i od tej pory filter paliwa i nic sie już niezatkało. Polecam.
  
 
To sluchaj jak mowisz ze jest czysty gaznik to albo wymieni popychacz pompki, albo skroc troche ta podkladke pod pompke paliwa. I kup sobie nowa pompke paliwa bedziesz mial pewnosc ze jedno juz bedze wykluczone.

Jak ja mialem cos takiego to zrobilem tak.(Juz byla desperacja kompletna).

Tylko ze u mnie np: strasznie szarpal jak jechalem pod gorke i jak juz nie bylo duzo paliwa w baku.


Wyjolem silnik rozkrecilem, patrze sie walek rozzady nie ma prawie jednej krzyuwki od tej strony co napedza sie pompka paliwa, zmienilem walek rozzadu, potem pompke paliwa, kable, swiece, gaznik przeczyscilem i jest git. Wszystkie objawy ustaly. Tylko ze ja mialem cos takiego jeszczez tym walkem ze mialem tak krzywki juz wytarte ze nie moglem ustawic zapolnu(mialem tylko na opuznionym, inaczej sie nie dalo bo maluch nie chcial palic). Zobacz u siebie czy mozesz npustawic zaplon za wyprzedzony)


Poprostu zetrzyj troche ta podkledke od pompki paliwa moze rzeczywiscie juz masz za maly popychac, jak to nie pomoze wymien pompke, a jak to nie pomoze to zobacz sobie na ten zaplon i swiece wymiem



[ wiadomość edytowana przez: huhu dnia 2004-12-07 17:53:05 ]
  
 
Dzieki za rady!! Jutro zaczynam działać!! zobaczę co się stało. postaram się napsać później co było.
  
 
Zapchana sysz na sto procent. na ssaniu chodzi okej a jak mu choc troszeczke dasz gazu to gasnie ?? zdejmij dolot zostaw tylko te kolanko, odpal na sssaniu malara niech sue wjreci na obroty potem przytykjaj reka dolot az prawie bedzie gasl i odtykaj po jakims czasie dodwaja jeszcze gazu przy zatkanym dolocie i wyciagnietym ssaniu i tak kilka razy i przejdzie mozesz tez zdjac gaznik i go rozkrecic przeczyscici.