Słabe kierunkowskazy w DF

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Czesc.
Napewno niejednego z Was drażnią słabo świecące kierunki lub przygasające światła stopu podczas włączenia migaczy. Ostatnio się nad tym zastanawiałem i postanowiłem coś z tym zrobić, chociaz moje nie swieciły tak słabo jak w innych tym podobnych samochodach.
Przejdę do rzeczy żeby nie przeciągać.

Potrzebne będzie:
- przekaźnik do światel mijania typ 541
- ok 1,5m przewodu 1,5mm^2 wystarczy
- bezpiecznik
- 7 końcowek żenskich
Na początek trzeba odkręcic skrzynkę bezpieczników aby dostać się do złączek z tyłu skrzynki. Szukamy niebieskiego kabelka, którym zasilane są kierunki odpinamy go od skrzynki i podpinamy do przekaźnika (zacisk 87). Kolelnym krokiem będzie doprowadzenie masy do przekaźnika (zacisk 85). Potem dorabiamy krótki kabelek zakończony po odu stronach koncówka żeńska i podpinamy jeden koniec do przekażnika (zacisk 86), a drugi do skrzynki bezpieczników w to miejsce skąd wypieliśmy ten niebieski kabelek, a więc mamy już sterowanie przekaźnikiem. Pozostaje tylko doprowadze zasilania. Prąd wziąłem prosto z akumulatora. Przewód ten należy zabezpieczy bezpiecznikiem i podłączyć go do (zacisku 30) w przekażniku. Oto właśnie w ten sposób mamy mocno swiecące kierunki które nie powodują przygaszania świateł stopu. Zabieg ten trwa ok 40 min.

PS Może moderator strony FSO AK umieściłby tą poradę w dziale WW
Pozdrawiam Marek
  
 
Rzeźba nie warta zabawy Prosciej jest kupić elektroniczny przerywacz kierunków/świateł awaryjnych z ostatnich fiatów (w polonezach też chyba był - taki z siedmioma nóżkami) lekko przerobić instalacje elektryczną i mieć świety spokój.

Dodatkową zaleta tego przerywacza jest niezmieniająca się częstoitliwość mignieć
  
 
Dokładnie.
W maluchu przed wymianą na taki przerywacz, kierunki "załapywały" dopiero po ok.1 sekundzie od włączenia Wychodziło na to, że zmieniałem pasy bez kierunkowskazów
  
 
Cytat:
2005-10-26 19:33:04, jose pisze:
Rzeźba nie warta zabawy Prosciej jest kupić elektroniczny przerywacz kierunków/świateł awaryjnych z ostatnich fiatów (w polonezach też chyba był - taki z siedmioma nóżkami) lekko przerobić instalacje elektryczną i mieć świety spokój. Dodatkową zaleta tego przerywacza jest niezmieniająca się częstoitliwość mignieć


Powiedz mi, czy ten nowoczesnyj siedmionożnyj przerywacz był w DFach w tym samym miejscu, gdzie stary? Czy mam szukać gdzie indziej, jeśli tak to gdzie?
  
 
Leży/wisi dokładnie w tym samym miejscu co przerywacz awaryjnych. To taka plastikowa czarna skrzyneczka. Jak chcesz to gdzieś rozrysowałem schemat przeróbki instalacji pod ten przerywacz, będę musiał go tylko przerzucić na formę cyfrową.
  
 
Łatwiej jest zmienić na elektroniczny od Seja, który ma wielkosć przekaźnika i 3 wyprowadzenia jak oryginał.
  
 
Cytat:
2005-10-26 20:55:21, Grzech pisze:
Łatwiej jest zmienić na elektroniczny od Seja, który ma wielkosć przekaźnika i 3 wyprowadzenia jak oryginał.


Ale nic w temacie zmiennej częstotliwości migania kierunków nie poprawia. Przynajmniej u mnie nie poprawił.
  
 
Cytat:
2005-10-26 20:55:21, Grzech pisze:
Łatwiej jest zmienić na elektroniczny od Seja, który ma wielkosć przekaźnika i 3 wyprowadzenia jak oryginał.



Oj tam łatwiej Przeróbki w instalacji związane z przerywaczem kierunków awaryjnych są minimalne (trzeba dołożyć dwa przewody, poprzekładać trzy inne i przerobić/nabyć włacznik awaryjnych od caro) - 15 minut z przerwą na piwo.

Plusy: mamy awaryjne i kierunki w jednym przerywaczu, kierunki migają z taką samą częstotliwości, bez wzgledu na to czy silnik kręci 5 00 czy 5 000 rpm, wypiliśmy jedno piwo więcej - nerki będą zdrowsze

Minusy: niezauważyłem
  
 
Czesc. Dzięki za odpowiedź ale w moim przypadku zmiana przerywacza na ten od Poloneza z 7 nóżkami nic nie dała (teraz mam od CC) bo problem tkwi w tym, że prąd jest brany z bezpiecznika, który jest dość mocno obciążony.
Pozdrawiam Marek

[ wiadomość edytowana przez: mmarco dnia 2005-10-27 20:28:43 ]
  
 
Cytat:
2005-10-26 21:17:49, jose pisze:
Oj tam łatwiej Przeróbki w instalacji związane z przerywaczem kierunków awaryjnych są minimalne (trzeba dołożyć dwa przewody, poprzekładać trzy inne i przerobić/nabyć włacznik awaryjnych od caro) - 15 minut z przerwą na piwo. Plusy: mamy awaryjne i kierunki w jednym przerywaczu, kierunki migają z taką samą częstotliwości, bez wzgledu na to czy silnik kręci 5 00 czy 5 000 rpm, wypiliśmy jedno piwo więcej - nerki będą zdrowsze Minusy: niezauważyłem



hose rozwiń to bo ja mam oddzielnie awaryny przerywacz i do kierunków oddzielnie...

a chce to połączyć
  
 
Cytat:
2005-10-27 20:27:28, mmarco pisze:
Czesc. Dzięki za odpowiedź ale w moim przypadku zmiana przerywacza na ten od Poloneza z 7 nóżkami nic nie dała (teraz mam od CC) bo problem tkwi w tym, że prąd jest brany z bezpiecznika, który jest dość mocno obciążony. Pozdrawiam Marek [ wiadomość edytowana przez: mmarco dnia 2005-10-27 20:28:43 ]



Żadna zoofilia puścić osobny przewód, poza tym u mnie nie ma tego problemu. Lepiej sobie posukaj dobrej masy na tylnych lampach, bo na pewno jej tam nie ma.