MotoNews.pl
  

Spawany most i wrażenia z IX SRSa

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Powitać
Echh wspanialy byl to rajdzik studencki most spisal sie wzorowo slajdy szly jak nigdy przedtem.Jestem naprawde zadowolony po rezygnacji z mozliwosci tego samochodu po drobnej przerobce za niewielkie pieniadze znow autko ozylo
Radek spisales sie naprawde niezle ludzie uciekali w poplochu jak na serie to poszlo ci znakomicie.Fotki niedlugo gdzies zamieszcze moze jeszcze dzis.Juz niedlugo bedzie klip z SRSu na ktorym sie z pewnoscia znajdziesz ze swoja szarza
Co do mostu to wszystkim polecam spawanie naprawde fajna zabawa.Zajechalem tylko komplet opon z tylu wyrwalo druty na polowie oponyPoza tym to autko szlo pelna dzida amory zalane hipolem tez mu pomogly bardzo.
No i ten nowy image bobmba.
Znalazlem 1 zdjecie na necie niewiele widac ale moze sierp i mlot dojzycie
Ladziak w akcji
Pozdrowil i wiecej zdjec juz niedlugo
P.S. szkoda ze tym razem nie bylo proby szutrowej na Sosnicy ale to juz efekt zmiany organizatorow SRSu. Tam dopiero mozna pokazac mozliwosci takiego mostu a tak czasami mocy brakowalo ale i tak masakra

[ wiadomość edytowana przez: bania dnia 2004-12-12 22:27:59 ]
  
 
fajny industrialny klimat
  
 
Bania - dziś na imprezie w krakowie był gośc , który spawał ci ten dyfer Nie pamiętam jego nazwiska - ale on to zrobił
Jesli macie jakieś filmy, zdjęcia - to dawjacie!!!!Radek też szuka fotke ze swoją łądą z tej imprezy !
paweł


[ wiadomość edytowana przez: Pawel_66 dnia 2004-12-12 22:49:46 ]
  
 
Witam was a w szczegolnosci Ciebie Bania
dlaczego uciekali przecierz ja tylko tak sobie bokami wywijalem czyzbym stwarzal jakies zagrozenie ??
A tak ogolnie to zajefajna imprezka !!! Oby tak dalej a napewno bede startowal i to wszystko dla Was PUBLICZNOSCI (kibicow) bo to dla nich sie powinno jezdzic i dla siebie .
Pozdrawiam i czekam na fotki.!

[ wiadomość edytowana przez: dcnt dnia 2004-12-12 23:01:26 ]
[ powód edycji: literowka :) ]
  
 
Hmm co do kolesia ktory to spawal to nie znam nawet
Moj znajomy mechanik ktory robil cala reszte dawal to do jakiegos spawacza ale nie mam pojacia kogo.
Ale polecam jak narazie sie tryma i spisuje calkiem niezle. Jak tak dalej pojdzie to bede musial zbierac zdezelowane opony po wulkanizatorach bo ten most lubi jesc gume
Juz tylko czekam na snieg to nie bede sie musial juz o to martwic.
  
 
Hehe on tylko wiedział ,że to był dyfer do łady - i jakoś tak od słowa do słowa - doszedłem do wniosku ,że to musiała być Twoja ładzia
Mówił ,ze taka pomaraczowo- czarna łada
Paweł
  
 
Dobra zdjecia sa teraz przynajmniej cos widac!!!!
Lada w calej okazalosci w nowym image i jak sie podoba???
czekam na komentarze i opinie:
Galeria IX SRS

P.S. wiem ze troche malo i z jednego miejsca prawie al kumple zajeli sie raczej obsluga 3 kamer niz robieniem zdjec. Klip bedzie cudo

[ wiadomość edytowana przez: bania dnia 2004-12-13 01:21:48 ]
  
 
CZAAAAD jedym słowem!!! Co tu dużo pisać - faktycznie re-born
  
 
Zdjatka zaraz poogladam.
Co do spawanego mostu - tez myslalem o tym, ale mi odradzano.
Glownie ze wzgledu na brak mozliwosci szybkiej (w miare bezpiecznej ) jazdy.
Do tego ponoc sie polosie ukrecaja- coz ja ukrecilem i bez zespawanego mostu.
pomijajac opony..

Jesli dobrze slyszalem to ktos stukna ta lada w cosik??
No bo wlasnie :gosc znany niektorym osobiscie - Svero - przywalil w drzewo wlasnie przez zespawany most.Gdzies mam foty.

Demolition black monster wegierski(patrz film z wegier)

superowsko krecil baki - rowniez na zespawanym moscie.
Ale niedlugo po tym wyladowal na dachu dosc konkretnie - ale juz wyklepana i dach nowy.
Nastepna znana mi lada ze spawnietym mostem to auto Balu z wegier - tez nieziemskie baczki krecil - patrz filmiki http://balazs.racing.hu/ (biale ziguli)
Po czym wyladowal w drzewach ostro sie kiereszujac.

Wiec po przeanalizowaniu za i przeciw, stwierdzilem ze jednak nie spawam.
Oby Cie nie dosiegnelo nic zlego!

trzeba pomyslec o szperce srubowej z moskwy - tylko 1000zlotych
Nie jedzie ktos tam?
  
 
Odnośnie szpery mam pomysł. Jeśli załatwię rysunek tech, i dokładny opis wykonania szpery to czy ktoś zna osobę która to wykona????
  
 
fleszer - ja mam (kurrrr ) znowy tam jechać
A co do spawanego mostu - ania to zrobił nie do normalnej jazdy tylko na kręciołki
A fotki - odjazdowe - super - kapitalne - niezłą mieliście zabawę i ludziska chyba byli troche pod wrażeniem
Paweł
  
 
Cytat:
2004-12-13 21:56:30, rogacek pisze:
Odnośnie szpery mam pomysł. Jeśli załatwię rysunek tech, i dokładny opis wykonania szpery to czy ktoś zna osobę która to wykona????



Zrób to pokaże kumplowi co cuda tworzy(zrobił min. atlas, piaste i amorki do roweru i jeszcze inne a pracuje przy produkcji maszyn przemysłowych).
  
 
szperę gość mi narysował. wykonanie dość proste i w miarę skuteczne. potrzebny tylko gość który ma material i narzedzia
  
 
Rysunki to sa np. na zsiguli.hu

Ja znam kogos, kto pracuje w instytucie obr. skrawaniem - wierze w to ze ktos tam by to zrobil. Maszyny maja na pewno konkret(min. wywazali mi zamach)
Ale - jaka to miala by byc szpera? sruba czy cierna?




p.s do kreciolkow czy do jazdy normalnej i tak mzona na skonczyc nie tam gdzie sie chce. Ja nie chce odradzac spawania, sam chialem to zrobic - przestrzegam tylko czym to grozi.

  
 
Rogacek wklej na forum rysunek to pokaże kumplowi.
  
 
rysunek jest poglądowy. nie nadaje się na prezentację. na węgierskiej stronie są opisy lecz po węgiersku. niestety nie znam tego języka.
  
 
Wiec na szperze jezdzi sie zupelnie normalnie, po miescie przy szybszej jezdzie w ogole nie odczuwalne.Jedynie przy ruszaniu z miejsca na skreconych kolach lub braniu zakretu powoli kolo po wewnetrznej co jakis czas zaboksuje.Jedyna wada to przyspieszone zuzycie opon, wiecej wad nie zauwazylem i goraco to rozwiazanie tanim kosztem polecam. Juz jeden kumpel sie zdecydowal niejaki vfts chyba sie tu kiedys pojawil ma 2107 z 1.8 z Fiata 132 to dopiero bedzie masakra. Fleszer prosze nie oceniej pochopnie jezeli nigdy takiego wynalazku nie miales ani takim autem nie jezdziles. Nie konczy sie to zadnymi drzewami a goscie na wegrzech tak samo wpadaja na drzewa ze szperami jak i bez, oni to sie juz poprostu niczego nie boja sa twardzi i tyle . Pozostaje jeszcze kwestia mocy zrobilem to rowniez dlatego bo nie stac mnie bylo na inny silnik a to byla jednyna opcja na jakakolwiek zabawe.
Po 3 samochod zachowuje sie o wiele bezpieczniej w zimie i na szutrze niz bez szpery poprostu trzyma sie drogi a jezeli chcemy robi bok ale co najwazniejsze w pelni kontrolowany!!!
no i po 4: to prawda to auto mam juz tylko do zabawy od niedawna mam mazde 121 do jazdy codziennej.
Pozatym uwazam po cholere niewiadomo jak tuningowac silnik i w ogole robic mega sportowe auto jak sie nawet nie jezdzi tylko cmoka dmucha i stoi w garazu.
Naprawde wole 100% szpere za 200-300 zl bez zmian w silniku i dobrze sie bawic, niz wydac 5000 na silnik oryginalna szpere i nie wiadomo co i potem bac sie wyjechac cackiem gdziekolwiek i tylko placic za dodatkowe spalanie tym spowodowane.
Trzeba sobie tylko zadac pytanie do czego chce sie wykorzystywac samochod. Ja juz sobie odpowiedzialem i jestem szczesliwy jak nigdy z wyboru bo lada juz byla przeznaczona na zlom praktycznie, a teraz tchnelo w nia nowe zycie.
Rozwiazanie utwardzania zawiechy hipolem rowniez polecam praktycznie bezkosztowe zalezy jedynie od mechanika a naprawde autko twardo siedzi. Tylko jak postoi dluzej na mrozie to praktycznie nie do ruszenia olej strasznie gestnieje ale pare km i wraca do normy.
Pozdrawiam
  
 
Ehh, rozmawialem z tymi ludzmi, i mowili ze to przez spawany dyfer.
A co do tego ze normalnie sie jezdzi w zakretach to bzdura - na pewno nie jest to normalna jazda, nawet powoli.(na spawie)
Polecam symulacje na stronce http://auto.howstuffworks.com/differential3.htm

Dla mnie to nie podlega dalszej dyskusji, wiemy po co dyfer jest w aucie.

I owszem jechalem takim autem, i owszem jest to zabawa i frajda.
Wcale nie chce nikogo odciagac od takiego pomyslu, pisze to (powyzej) w celu poinformowania o ewentualnych skutkach.

A gadanie w stylu ze ktos robi autko, silnik za kupe kasy a pozniej z niego nie kozysta, nie bylo chyba skierowane do mnie - a jesli jednak to do informacji:
-zarznolem swoj silnik przez krecenie bakow bez wody(swiadome przy za wys temp)
-upierdzielilem zawias wraz z bela pod silnikiem, bo zachialo mi sie wchodzic w zakret szybciej niz to bylo mozliwe w danych warunkach
na nowym silniku
-ukrecilem polos przy paleniu i wyciaganiu drutow z opon, mielac rownoczesnie dyfer
-przez wlasna glupote i sprawdzanie jak szybko i predko mozna sie rozpedzic na wstecznym, oraz jak dzialaja wten czas hamulce, rozwalilem sobie tyl auta.
I nie narzekam, rzne ja dalej - bo do tego mi sluzy -jesli moje slowa nie wystarcza, zapytaj innych ktorzy jezdza zemna.

Mysle ze jak ktos mial watpliwosci co do tego ze autko sluzy mi do stania w garazu i ewentualnie cieszenia sie ze spalania 17,5 litra na 100 km, juz je rozwial.
  
 
Fleszer to nie bylo do Ciebie co do nie jezdzenia poprostu ogolnie nie rozumiem takich ludzi.
Co do jazdy naprawde mi to nie przeszkadza, JEDYNIE przy powolnym skrecaniu (do 20km/h czyli manewrach parkingowych) jedno kolo boksuje i jest to niemile uczucie. Przy szybszym pokonywaniu zakretow jest to niewyczuwalne.

P.S. wiem jak dziala dyfer ale symulacja fajna



[ wiadomość edytowana przez: Bania dnia 2004-12-14 01:43:02 ]
  
 
Nowy zdjecia na HODZE:
HOGA - IX SRS
W roli glownej miedzy innymi moja Lada rozbijajaca pacholek z opon
pozdrawiam