Help - drzwi przymarzły

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
witam w toyocie camry mojego taty przymarzly drzwi, zamki sie otwieraja a drzwi ani ruszą. Jak można je otworzyc?? nie da sie mocno pociągnąć

[ wiadomość edytowana przez: Leszek_Gdynia dnia 2006-01-25 15:15:02 ]
[ powód edycji: korekta tytułu ]
  
 
jedyne wyjście to "farelka"(termowentylator),długi przedłużacz i podgrzanie drzwi.nie szarp bo uszkodzisz uszczelkę.nie zapomnij jej póżniej posmarować wazeliną lub specjalnym silikonem
  
 
Farelka albo po prostu suszarka, a klapa bagażnika się otwiera? Jeśli można by przez bagażnik wejść i rozgrzać samochód do środka to też by było wyjście (rozgrzanie samochodu też pomoże ).
  
 
Wsadź śrubokręt w szpare między drzwi i otwórz jak puszkę.
  
 
to, ze centraly pyka, nie oznacza, ze rygiel odpuscil.
podgrzac, jako koledzy rzekli.
i nic silowo.
trzeba by zdjac boczki, oczyscicc mechanizm, wysuszyc i nasmarowac.
ja juz nie wiem, co znaczy zamarzniety zamek - po takiej operacji. Do mycia uzywalem WD40....
  
 
tak tylko w tym jest problem ze auto stoi daleko od kontaktu i wogule od bloku bagaznik moze i sie otworzu ale co z tego jak to sedan :
  
 
nie wiem jaka u ciebie pogoda, ale dzisiaj jest wmiare cieplo - moze ktores drzwi da sie odciagnac. tylko popstrykaj najpierw centralnym, postukaj reka w okolicach zamka itp. jeszcze nie mialem sytuacji zeby sie zadnych nie dalo, nawet w 23 letnim bluebirdzie - ktores zawsze odpuscily
  
 
No ok, sedan, ale pewnie ma miejsce na narty - jak macie jakiegoś dzieciaka, możecie go przepchnąć przez ten otwór, nie wiem, jak w tej tojce jest rozwiązane rozkładanie siedzenia i czy w ogóle...więc ja myśle podobnie jak Adam, mogły nie odpuścić rygle. Jeśli narazie nie idzie, to może by tak jeszcze spróbować prysnąć po obwodzie do środka jakimś mazidłem, jak np wazelina w spray'u...kombinuj, ale tak, żeby potem śladów nie było
  
 
Użyj spirytu jest silnie higroskopijny, tylko uważaj na lakier, bo nie wiem jak to może zadziałać.
DEx
  
 
No własnie...lakier....to już taniej będzie wybić boczną tylną szybę, niż Twoje polewanie spirytusem, które pewnie rozpuści powłokę metalika
  
 
juz poradzone najpierw otworzyłem bagaznik alarm sie wyłaczył a potem postukalem w drzwi i zaczołem nimi ruszac aż sie otwarły
  
 
Tu mam jeszcze jedną radę dla Ciebie

  
 
Webasto
  
 
a ja sie wam wyzale

człowiek nadgorliwy jestem stwierdzam.
czesto mi ojciec powtarza zasade, nie spierd... sie to nie ruszaj.

ale ja jestem wlasnie nadgorliwy.

mysle sobie mrozy takie jeszcze mi drzwi przymarzna (nigdy mi nie przymarzly), to se mysle, a posmaruje wazelinka, moze tylko pomoc i zabezpieczyc.
nasteponego dnia chce otworzyc a tu zgadnijcie!! tak tak, przymarzly

morał taki: słuchaj starszych
  
 
Jeżeli mam czas i niejestem wymarznięty to po przyjeździe staram się chociaż na chwilę zostawić auto otwarte i dopiero zamykam drzwi. A jeszcze przed dojazdem na miejsce wyłączam ogrzewanie.
Najwyżej parę razy deczko złapało.
  
 
Witam!
Ja też stosuję podobne zabiegi jak Grzegorz75, tzn. przed dojazdem do domu wyłączam ogrzewanie i otwieram okna. Nawet moja żona nie marudzi, że zimno i sama otwiera bo wie, że rano dzięki temu zawiozę ją do pracy. W tym roku ani razu nie zamarzło.
Pozdrawiam
  
 
do smarowania uszczelek proponuje sylikon w spreju odkad stosuje drzwi nie przymarzaja
  
 
ja zazwyczaj wchodze przez bagżnik bo jego zawsze się da otowrzyć a potem z buta w drzwi i zawsze się otwierają :]
  
 
w klasykach ciezko jest wejsc przez bagaznik a sztuka nie udała sie nawet Jasiowi a znas jest najgrubszy.A co do wietrzenia samochodu to ja tez to robie przynajmniej szyby nie zamarzaja od wewnatrz