MotoNews.pl
  

Nowe auto - pierwsze wrażenia

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam Wszystkich!

Wreszcie, jeszcze w starym roku udało mi się doprowadzić do pierwszej jazdy nowym samochodem. Sprawy urzędowa zajmują jednak sporo czasu - ponad 3 tygodnie! Szkoda, że w tym czasie pogoda tak się zmieniła i dzień teraz taki krótki...

Ale do rzeczy - auto spisuje się wspaniale, trzyma się drogi bardzo solidnie (jest stosunkowo niskie i szerokie), prowadzi się lekko i pewnie, silnik dobrze wyciszony, w kabinie duży komfort. Przyspieszenie zadowalające, hamulce sprawne. Nic dodać, nic ująć - mogę szczerze plecać wybór tej marki.

Mam jednak takie spostrzeżenie - związane zapewne z brakiem własnego doświadczenia w użytkowaniu automatów - jak spowodować, aby samochód ze startu zatrzymanego zbierał się nieco żwawiej? Tak w trakcie jazdy to jest super, osiąga duże prędkości płynnie i sprawnie, ale to ruszanie, to porażka jakaś.

Czy jest jakaś specjalna technika ruszania automatem? Czy trzeba dawać duże obroty (3,5 tyś.) czy stopniowo na małych, pulsować gazem?

Jak ktoś wie - to proszę o poradę.

Tymczasem wszystkich pozdrawiam i życzę Wesołych Świąt, uadanej zabawy na Sylwestra i wszelkiej pomyślności w Nowym Roku!

Pozdr.,
Wrolo

  
 
Moze wajcha (lub obok) ma przycisk 'sport' albo S.
  
 
Start zawsze będzie słabiutki w automacie.
Jak ruszać ?
Skrzynia na D, włączony tryb sportowy i po prostu buta
Żadnego kombinowania z przygazówkami na N i zmiana na obrotach na D bo skończy się to, że skrzynia będzie musiała odwiedzić dentystę
  
 
ja tam jak jezdze Vanem - Cevy Astro 3.8 V6 to wszyscy z siedzen wypadaja i to auto zwawo rusza. Moze dzieki silnikowi.
ale za wysykoch obrotow nie dawaj bo to nic nie da . Pzdr
  
 
ja w jeepie gran cheroki by żwawiej ruszył nie wciskam odrazu do dechy tylko powolizaczynam by sprzęgło się szybciej rozłaczyło i potem buta i az felgi w oponach się obracają
  
 
Cytat:
2004-12-20 13:31:32, ekimm pisze:
... i az felgi w oponach się obracają



że co

albo o czymś nie wiem albo jakieś głupoty opowiadasz
  
 
Mam moze takie dziwne troche pytanie... ale co to za auto.... Co do automatów.. tak jak mówił DJ miałem kiedys JETTE na automacie but i zdzierała asfalt... niestety nie wytrzymał silnik... przekulałem nia ponad 200 tys... ale skrzynia była w idealnym stanie do samego konca zywota silnika
  
 
Leganza

Gratki zakupu
  
 
Cytat:
2004-12-20 23:12:03, Zoltar pisze:
Leganza Gratki zakupu



Jaka Leganza ????

Laguna 2.0 baccara
  
 
no tak... wystarczyło spojrzec pod ikonke... ehhh zakrecony jestem....
  
 
Cytat:
2004-12-20 23:29:28, -JACO- pisze:
Jaka Leganza ???? Laguna 2.0 baccara



Kurna... Za mało piję...

Przecież Wrolo pisał już z tydzień temu o Lagunie... Ostatnio czytam co "chcę" przeczytać
  
 
Witam,

Wydaje mi się że automaciki wcale nie są gorsze w osiągach niż samochody z manualną skrzynią.

Co do startu to esperaczki w automacie mają dodatkowy przycisk "power" który nieźle pomaga w szybkim ruszaniu.
Kilka razy byłem zmuszony to przetestować

Lecz mam wrażenie że przy starcie szybciej się zbiera wciskając mu gaz stopniowo , niż od razu do dechy.

Pzdr,
Stan
  
 
Dzięki za wskazówki i odpowiedzi! Automat to wygoda, ale siła przyzwyczajeń jest ogromna.

Odradzam komukolwiek nacisnąć pedał hamulca lewą nogą!

Dobrze, że przynajmniej kierownica jest po właściwej stronie

Pozdr.,
Wrolo
  
 
Cytat:
2004-12-20 13:31:32, ekimm pisze:
ja w jeepie gran cheroki by żwawiej ruszył nie wciskam odrazu do dechy tylko powolizaczynam by sprzęgło się szybciej rozłaczyło i potem buta i az felgi w oponach się obracają



A ja w przypadku wspomnianego autka zawsze liczę na wyrozumiałość 8 cylindrów . Ze startu zatrzymanego wciskam gaz w podłogę i... większość ścigantów zostaje daaaleko w tyle, z kolei na wyświetlaczu chwilowego spalania wyświela się optymistyczny napis "out of range"

Pozdrawiam - SpeedR
  
 
Cytat:
Wydaje mi się że automaciki wcale nie są gorsze w osiągach niż samochody z manualną skrzynią.



niestety sa gorsze od manualnej skrzyni na przyspieszeniu traca od 1 sekundy w zwyz i maja mniejsza predkosc maxymalna
  
 
Cytat:
2004-12-21 12:26:08, Bartek1112 pisze:
niestety sa gorsze od manualnej skrzyni na przyspieszeniu traca od 1 sekundy w zwyz i maja mniejsza predkosc maxymalna



Są znacznie lepsze, to dziwne że nie należą do wyposażenia standardowego samochodów... Gdyby ich produkcja była masowa, tak jak w przypadku manualów, ich cena byłaby niewiele wyższa.
MAją wiele zalet w porównaniu z manualem:
1. Znacznie mniej absorbują uwagę kierowcy
2. pozwalają na permanentne przeniesienie napędu (w manualu przy zmianie biegu wciskasz sprzęgło i przez chwilę auto jest bez napędu)
3. NIe pozwalają na zużycie silnika przez nieprawidłową jazdę (nie pozwalają włączyć niewłaściwego biegu, na jazdę na zbyt niskich/wysokich obrotach, silnik chodzi bez szarpnięć)
4. Komfort, komfort, komfort...
5. W normalnych sytuacjach przyspieszenie jest lepsze niż w manualu
6. pewnie jakieś jeszcze inne...
  
 
a wzioles poduwage to ze automatem ciezko jezdi sie w zimie niweolno mielic kolmai na lodzie niewono automatu cholowac niewiem jak jest teraz. Niewolno ciagac ciezkich przyczepek i ma owiele gorsze osiagi co z tego ze ja wciskam sprzeglo i trace czas na zmiane biegow chodz to tylko chwilowe ale i tak automat dostaje w dupe od manuala
  
 
Na automacie dodatkowo nie cierpią przeguby... pólosie i układ przeniesienia napedu.... A jezeli chodzi o osiągi to w nowoczesnych "automatach" róznią sie one na ok 1 sek. a jezeli sie postarac to automatem mozna niezle komus złoic skóre... Pamietam jak miałem JETTE... silniczek 1.8 dawał w kosc niejednemu innemu VW czy audi z takim silnikiem i manualem... Jak dla mnie MIODZIO... chetnie zamieniłbym moje espero na jakies inne autko z automatem
  
 
Cytat:
silniczek 1.8 dawał w kosc niejednemu innemu VW czy audi z takim silnikiem i manualem...



jak ktos jezdzic nieumie to go zloiles

Mojego kolegi ojciec ma mercedesa c klase z 97 roku w dieslu 2.2 w automacie niestety ten merol niema szans z moim esperakiem. Nawet jadac nim w tym samohcodzie wogole niewciska w fotel mimo palowania go rowno. Dodam jeszcze ze to wersja taksowkowa jest okolo 100 koni


[ wiadomość edytowana przez: Bartek1112 dnia 2004-12-21 20:58:40 ]
  
 
heheh bo to diesel.... miałem kiedys pozyczonego W124 3.0 TD normalnie szok.. ten odgłos diesla powodował ciarki na skórze... i odciski na plecach... przy jezdzie.. sportowej...
A jezelui chodzi o jazde automatem w zimie.. trzeba umiec... delikatnie na gaz... ewentualnie włączyc tylko 1 lub 2 biegi... i da sie jechac...
Holowanie.... no cóz... dla mnie to chyba jedyny minus automatów...