Czy ktoś drugi raz kupi escorta ??

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Jak w temacie.

Jestem ciekaw, czy któryś z dotychczasowych posiadaczy escorta, drugi raz dokonałby takiego zakupu ??
  
 
no jasne że tak............... w ciemno ............. mnie tam jeszcze nie przećwiczył (odpukać w niemalowane)
  
 
Mój obecny essi jest właśnie moim drugim
  
 
A ja na pewno nie. Znaczy na pewno nie MK3 ani nie MK4. Może mkV/VI/VII są mniej awaryjne. Z moim MK3 szlag mnie już trafia, to po prostu złom(mowie o swoim egzemplarzu)
  
 
bezapelacyjnie ale....
TYLKO KOMBI 1.6 16V, rocznik 1999-2000 z dwoma poduszkami i klimatyzacją (zakładam, że wspomaganie i ABS były w standardzie )
i powiem więcej... cały czas takiego szukam
(info dla DKorka - NIE CZERWONY )
  
 
oczywiscie że tak ale najlepiej mk5 i było by super jak by sie trafił rs2000
  
 
Nie. Ja mam dość. Auto przyjemne, nie powiem, ale w moim przypadku awaryjność jest po prostu przytłaczająca. Auto kupiłem w 2002 roku za 18kPLN i od tego czasu włożyłem więcej, niż drugie tyle do niego dołożyłem... Być może to wina tego, jak traktował je poprzedni właściciel, ale przy takich kosztach utrzymania to absolutnie nieistotne. W sumie dla przypomnienia samemu sobie podaję listę inwestycji w auto, niechronologiczną, ale:
1. Zaraz po zakupie: rozrząd, 4 końcówki wtrysków, 4 świece żarowe, filtry, płyny fizjologiczne, ustawienie kąta wtrysku, zawieszenia (tuleje i inne duperele, bez amorków - do tej pory 70%) itp - razem na start 3kPLN poszło.
2. Wymiana pompy wspomagania - ok. 600PLN,
3. Wymiana ze 2 razy rolka napinacza pompy wspomagania plus ze 6 pasków (auto jest powypadkowe i okazało się, że był krzywy wspornik pompy wspomagania i koło pasowe pompy byłe niewspółosiowe z napinaczem i pasek potwornie piszczał) - ok. 600PLN.
4. Wymiana tarcz przód plus klocki - ok. 600PLN (ASO #$%##).
5. Malowanie maski i przedniego prawego błotnika, wymiana i malowanie przedniego zderzaka - żona trafiła na dużego psa, piesz przeżył, auto gorzej - 1000PLN,
6. Zakup chłodnicy klimatyzacji (w czasie powrotu z wakacji kamień przebił moją, zdarza się, wiem, ale głównie mi), montaż, wypełnienie układu czynnikiem (drogi, a jak była dziura w chłodnicy klimy to uciekł diabeł wszystek), odwilgocenie, odgrzybianie - ok. 1200PLN,
7. Przewód powrotny płynu wspomagania plus zbiorniczek plus wymiana - ok. 300PLN,
8. Wymiana chłodnicy płynu chłodzącego - ok. 300PLN,
9. Regeneracja alusów po zakupie - 800PLN,
10. Naprawa zawieszenia i regeneracja alusa po wjechaniu w dziurę - 1600PLN,
11. Zakup 4 felg stalowych używanych - ok. 300PLN,
12. Regeneracja turbiny 4 razy, z czego płacone 2 razy - 2100PLN,
13. Regeneracja pompy wtryskowej - 900PLN,
14. Zakup i regeneracja drugiej pompy wtryskowej (pierwsza franca na zimnym silniku telepała autem - ta druga OK) - 1000PLN,
15. Remont kapitalny silnika po tym, jak padła turbina i wypompowała mi do silnika ze 2 litry oleju, co spowodowało totalny rozgardiasz... - ok. 7000PLN,

Pobieżny rachunek: prawie 21000PLN... na czysto dołożone do auta...
OK. teraz jest jak nowe, ale za jaką cenę...
Ku rozwadze koleżeństwa w ciemno chwalącego auta lekturę powyższego polecam...
  
 
mario tobie się trafił wyjatkowy egzemplarz
loozik
  
 
toz to cała lista szinglera czy jak mu tam było,ja włożyłem narazie jakies 1000PLN i myślałem ze to dużo,po przeczytaniu tego mi sie poglądy wyprostowały
  
 
Cytat:
2005-01-01 18:57:14, kurpi pisze:
toz to cała lista szinglera czy jak mu tam było,ja włożyłem narazie jakies 1000PLN i myślałem ze to dużo,po przeczytaniu tego mi sie poglądy wyprostowały


no lista robi wrażenie ja w mojego wsadziłem narazie coś koło 1500zł (razem z nowym dachem) a czeka mnie wymiana sprzegła
ale i tak chciałbym znowu essiego
  
 
chesus

robi wrażenie. .. aż mi przykro....
M.in. dlatego nam się marzy rocznik 2000 z Niemiec, pierwszy własciciel i do 100tys przebieg tylko takie oglądamy na mobile.de Price doesn't matter
Sam włożyłem w MKV ponad 5tys w zeszłym roku i niestety to jest jeszcze za mało.

PS Był kiedyś wątek "ile włożyliście w swojego Essigo" dopisz się tam. Przebiłeś mój ulubiony cytat z tego wątku "Włożyłem 17 tys w remont samochodu wartego 17 tysięcy"


PS II Kurpi ! - też poszukaj tego wątku ! 1000 pln to .... mało, naprawdę mało.
  
 
Cytat:
2005-01-01 18:59:45, saintadamus pisze:
no lista robi wrażenie ja w mojego wsadziłem narazie coś koło 1500zł (razem z nowym dachem) a czeka mnie wymiana sprzegła ale i tak chciałbym znowu essiego

no,sprzęgiełko i łożyska w skrzyni biegów,coraz cześciej przez to nie zasypiam
  
 
Ja mam drugiego i trzeci to tez bedzie Escort jak i czwarty ,ale ten 4 to juz bedzie z dodatkiem na klapie COSWORTH
  
 
Żeby nie było pogrzebowego nastroju - teraz mam chyba jedynego forda 1.8 TD z 95 roku w takim stanie technicznym, w jakim mój jest obecnie... Ma to też swoje konsekwencje: to auto z oczywistych względów zostaje u mnie do końca żywota mojego lub jego...
  
 
pewnie że tak essi to jest naług. przynajmniej mój najlepiej jkkby drugi mój essi był MK 7 RS 2000 po tuningu silniczka do ok. 200 kuca
  
 
hmm u mnie obecny zostaje do konca napewno a drugi - jak sie trafi to escort ale coraz czesciej mysle o rav4
  
 
oczywiście że kolejny to będzie escort, napewno z większym silnikiem, marzy się z napisem cosworth.
co do awaryjności tak jak mawiają jak się dbo to sie mo
  
 
Nie wiem czy kupiłbym essiego Jeżeli trafiłaby się okazja na jakieś 1,8 GHIA z 2000 roku , oczywiście kombi to bym kupił na 99%!!!! Po prostu wiem co w tym aucie się psuje i mam już parę rzeczy zapasowych
  
 
Escort.. Mam do niego sentyment i dlatego znów go będe mial.. Cała rodzinka jest escortdriverami

Wczoraj znalazłem teściowi escorta 1998r. 1.8 TD wypasiony
  
 
ja napewno kupie... i bedzie to rs2000 mk5 cabrio