Problemy z gazem

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Szanowni Klubowicze !

Jakiś czas temu założyłem gaz do mojego Espero i..., no właśnie:

1. Jak na zimnym silniku przejadę kiladziesiąt metrów i zgaszę samochód to mam trudności z odpaleniem go ponownie, musze przekręcić kilka razy stacyjkę zanim załapie, przyczym strasznie wtedy śmierdzi gazem.
Natomiast jak przejadę dłuższy odcinek drogi tak że samochód się zagrzeje to nie ma problemu z ponownym jego odpaleniem.
Czy coś może być nie tak z instalacją ?.

2. Jakiś czas temu, również po założeniu gazu zapaliła się mi kontrolka silnika, pojechałem do ASO. Pan podłączył komputer
i powiedział że to jakiś zawór regulacji spalin UR... coś tam,
zdją klemę z akumulatora podłączył z powrotem i kontrolka znikła. Ponadto powiedział że w Espero przy gazie to normalne.
Czy u was też się tak dzieje ?

Gdyby ktoś miał wcześniej takie problemy o bardzo proszę o poradę.

Dziękuję i pozdrawiam,
"Stan
  
 
p1. Polecam TEN wątek.

Najlepiej nie gasić silnika (o ile to mozliwe ) po przejechaniu kilkudziesięciu metrów.
Lub (ja tak robię) jeżli muszę zgasić silnik zaraz po odpaleniu, to przełanczam na Pb i wtedy dopiero gaszę. A póżniej odpalam bezproblemowo, przygazówka i znów gassss.

p2. Mi tylko raz zapaliła się ta kontrolka i dokładnie ten sam błąd.

Ale póżniej (odpukać) już nic nie świeciło i tak jest do dnia dzisiejszego. Dodam, że jechałem wtedy z dziadkami i przez 15km miałem stałą prędkość 80km.
  
 
Kisztan, dziękuję za wątek. Widzę że chyba większość użytkowników Espero z zamontowanym gazem ma ten sam problem .

Kontrolka od silnika również zapaliła się mi tylko raz i od czasu odłączenia akumulatora błąd nie powrócił i mam nadzieję że nie powróci.
  
 
Cytat:
2004-12-06 09:12:29, stan28 pisze:
...błąd nie powrócił i mam nadzieję że nie powróci.


I tego Tobie, sobie i wszystkim życzę....
  
 
Wszystkie problemy z instalacją LPG wiążą się z niewłaściwym jej montażem, niewłaściwą regulacją, niesprawnym silnikiem lub instalacją elektryczną. Jeżeli te parametry sa prawidłowe, to jest ,,zero'' problemów z zasilaniem benzyną, LPG, czy naprzemiennie.
Pozdr.
  
 

Wszystkie problemy z instalacją LPG wiążą się z niewłaściwym jej montażem, niewłaściwą regulacją, niesprawnym silnikiem lub instalacją elektryczną. Jeżeli te parametry sa prawidłowe, to jest ,,zero'' problemów z zasilaniem benzyną, LPG, czy naprzemiennie.

Tylko jak znaleźć ten właściwy błąd ?, (niewłaściwy montaż, regulacja czy też niesprawny silnik).
Może ktoś ma jakiś wypróbowany sposób ?
  
 
Przy zimnym silniku a przeważnie przy mrozie tak się będzie działo.
Zalewa się silnik aby odpalić gaz do dechy i kręcić.
  
 
Wg. mnie jazda na zimnym silniku przy zasilaniu gazem może spowowdować zamrożenie parownika a co za tym idzie brak zasilania i problemy z rozruchem... tylko dlatego nie zaleca się odpalać samochodu na gazie, który do poprawnego działania potrzebuje odpowiedniej temeperatury 9 bodajże 15st C)...


  
 
stan28, generalnie wedle mojego doświadczenia w tym kierunku, to w zimniejsze dni winno się odpalać na PB i jechać nim do momentu kiedy wskazówka temperatury podniesie się choćby do pierwszego poziomu, wówczas mając pewność, że silnik już jest nieco cieplejszy przełaczyć go na LPG. Masz wtedy pewnośc, że auto Ci niezgaśnie. Poza tym średnio przyjemnie jest pchać (czytaj JA-Kiniusia) wóz ze skrzyżowania ważący nieco ponad tonęna pobocze. A potem kręci się silnikiem ze 10 lub 15 minut zanim zaskoczy. Co się zaś tyczy kontroli zapalającego się silnika, to niestety ów problem występuje u większości instalacji gazowych.(przynajmniej to zaobserwowałam w esperakach). Mam podobny problem, wielokrotnie kompuret był resetowany i kłopot się powtarza. Szczególnie wtedy kiedy auto się porządnie zagrzeje lub kiedy go nieco przyszpilę na obrotach i gwałtownej jeździe.
  
 
Cytat:
2005-01-10 13:34:15, Kiniusia pisze:
stan28, generalnie wedle mojego doświadczenia w tym kierunku, to w zimniejsze dni winno się odpalać na PB i jechać nim do momentu kiedy wskazówka temperatury podniesie się choćby do pierwszego poziomu, wówczas mając pewność, że silnik już jest nieco cieplejszy przełaczyć go na LPG. Masz wtedy pewnośc, że auto Ci niezgaśnie. Poza tym średnio przyjemnie jest pchać (czytaj JA-Kiniusia) wóz ze skrzyżowania ważący nieco ponad tonęna pobocze. A potem kręci się silnikiem ze 10 lub 15 minut zanim zaskoczy. Co się zaś tyczy kontroli zapalającego się silnika, to niestety ów problem występuje u większości instalacji gazowych.(przynajmniej to zaobserwowałam w esperakach). Mam podobny problem, wielokrotnie kompuret był resetowany i kłopot się powtarza. Szczególnie wtedy kiedy auto się porządnie zagrzeje lub kiedy go nieco przyszpilę na obrotach i gwałtownej jeździe.



Kinia po raz kolejny pokazała że ma krzepe moge potwierdzić jest drobna osóbka ale kondycha mogła by obdzielic 10 facetów a pogodą ducha 40 nastepnych
a wracając do tematu u siebie nic nie kombinuje jade na pb do czasu gdy komputerek sam przerzuci na lpg i mam spokój odnośnie tego ze mi zgasnie i trzeba go będzie chechłać.
Co sie tyczy kontrolki to u mnie tez sie zapala zwłaszcza jak dłużej jade ze stałą prędkością ale po chwili gaśnie.
Przejedź 1500km i udaj się na ponowną regulacje na tym dystansie wszystko powinno się dopasować a zwłaszcza membranki w parowniku.
  
 
To wszystko zależy czy założysz instalke za 1800zł czy za 4000 I tu cena przynajmniej u mnie ma sie do jakości bo z gazem jedyny problem to żaden (odpukać)
  
 
A ja ostatnio zuważyłem cuś dziwnego u siebie. Nie mam niby przełączania na czujnik temperatury, a wyłącznie na obroty (tak mi powiedzieli w zakładzie), ale jak autko wyjątkowo postoi po chmurką w niskich temperaturach (w granicach 0, czy na minusie), to nawet jak przypadkiem przycisnę na gaz od razu po odpaleniu nie przełącza się z Pb, pomimo, że znacznie przekraczam obroty przy których powinien przełączyć. Musi chwilę pochodzić.
  
 
Temperatura przy jakiej przełączany jest silnik z benzyny na gaz ma kolosalne znaczenie, o tym wzasadzie wiemy wszyscy, więc rozsądek nakazuje zapalać na benzynie przejechac 1-2 kilometry na PB. Wydłuza to życie parownika i silnika chyba tez... Nie ma zadnych problemów z zapalaniem itd. Ja na swoim parowniku przejechałem juz 142kkm i nie narzekam (norma spalin jest przekroczona ale co tam..)
  
 
Cytat:
2005-01-11 13:29:50, Pilot pisze:
To wszystko zależy czy założysz instalke za 1800zł czy za 4000 I tu cena przynajmniej u mnie ma sie do jakości bo z gazem jedyny problem to żaden (odpukać)



Z pewnością zgodzę się ze zdaniem, że wszystko zależy od jakości montażu. Z drugiej strony, każde auto mające instalację, gdzie GASSS wypełnia połowę objętości dolotu i jest doń doprowadzony rurką napawa mnie przerażeniem

Co innego w przypadku PRAWDZIWEJ instalacji, gdzie paliwo (tu LPG) jest doprowadzone przewodami w stalowym oplocie do wtryskiwaczy i podawane bezpośrednio przed zawór dolotowy.

Generalnie jeśli LPG w aucie z wtryskiem to MINIMUM. trzecia generacja (wtrysk ciągły) z dozatorem i rozdzielnikiem.

Pozdrawiam - SpeedR
  
 
speedr a powiedz ile znasz przypadkow wybuchu instalcji gazowej 2 generacji?? 1,2..5?? na 5mln samochodow

ja musze przyznac ze..zupelnie mnie nie obchodzi ile wytrzymaja mi membrany..odpalam..2tys obrotow i jazda..wiem wiem..szybciej sie zuzyje ale sorry dodatkowe zuzycie pb w skali roku z powodzeniem starcza na nowy reduktor..a ja na swoim landi jezdze juz 3 lata bez klopotow..oczywiscie regularna wymiana kabli swiec i filtrow..i regulacja co jakis czas..ale po za tym zadnych narzekan czego i innym zycze
  
 
Cytat:
2005-01-11 23:42:04, qbaj pisze:
speedr a powiedz ile znasz przypadkow wybuchu instalcji gazowej 2 generacji?? 1,2..5?? na 5mln samochodow



Hmm, osobiście... żadnego
Do głosu doszedł mój zmysł estetyczny.

Tak na poważnie nigdy nie interesowałem się dogłębnie ststystykami wypadkowości, których przyczyną była wadliwie funkcjonująca instalacja LPG.

Po prostu, jako że ostatnimi czasy mam dużą styczność zarówno z samymi instalacjami jak też z laboratorium ITS- u, zajmującym się badaniem ww. podzespołów zacząłem baczniej zwracać uwagę na fizyko - mechaniczne skutki ingerencji w układ zasilania silnika.

Nie omieszkam podzielić się swoimi spostrzeżeniami na jakimś zlociku

Pozdrawiam - SpeedR